Go to content

Będziecie mieć syna czy córkę? Sprawdź, bo płeć zależy od twojego faceta

fot. PeopleImages/iStock

Syn czy córka – zastanawiamy się już od pierwszych momentów ciąży. Badanie setek lat drzew genealogicznych sugeruje, że geny mężczyzny odgrywają rolę w posiadaniu synów lub córek. Okazuje się, że nasi partnerzy dziedziczą po swoich ojcach tajemniczy gen. Po prostu mężczyzna z wieloma braćmi częściej będzie miał synów, a facet z wieloma siostrami – córki.

Wszystko dzięki pracy Corry’ego Gellatly’ego, naukowca z Uniwersytetu Newcastle, która objęła tysiące rodzin – 927 drzew genealogicznych zawierających informacje o 556 387 osobach z Ameryki Północnej i Europy od 1600 roku. Co się okazało?

Czy masz większe szanse na syna czy córkę – tłumaczą naukowcy

„Badanie drzewa genealogicznego wykazało, że prawdopodobieństwo posiadania chłopca czy dziewczynki jest dziedziczone. Teraz wiemy, że mężczyźni częściej mają synów, jeśli posiadją więcej braci, ale częściej mają córki, jeśli mają więcej sióstr. Jednak w przypadku kobiet po prostu nie można tego przewidzieć”, wyjaśnia Corry Gellatly i dalej tłumaczy: Mężczyźni określają płeć dziecka w zależności od tego, czy ich plemnik zawiera chromosom X czy Y. Chromosom X łączy się z chromosomem X matki, tworząc dziewczynkę (XX), a chromosom Y łączy się z chromosomem matki, tworząc chłopca (XY)”.

Badanie Uniwersytetu w Newcastle nie odkryło jeszcze genu, który kontroluje, czy plemnik mężczyzny zawiera więcej chromosomów X lub Y, co wpływa na płeć jego dzieci. Wszystko przed nami!

Dlaczego więcej chłopców rodzi się po wojnie?

W wielu krajach, które brały udział w wojnach światowych, nastąpił nagły wzrost liczby chłopców urodzonych po ich zakończeniu. W rok po I wojnie światowej na każdą ze 100 dziewcząt w Wielkiej Brytanii przypadało dwóch dodatkowych chłopców, w porównaniu z rokiem 1913. Tajemniczy gen, który Corry Gellatly opisał w swoich badaniach, mógłby stanowić wyjaśnienie, dlaczego tak się stało.

Na razie Corry Gellatly twierdzi, że ponieważ mężczyźni z większą liczbą synów mieli większą szansę ujrzeć swojego syna powracającego z wojny, ci chłopcy statystycznie częściej zostawali ojcami chłopców (ponieważ odziedziczyli tę tendencję po swoich ojcach). Dla kontrastu, mężczyźni z większą liczbą córek stracili na wojnie jedynych synów, a ci synowie prawdopodobnie zostaliby ojcami córek. To wyjaśnia, dlaczego mężczyźni, którzy przeżyli wojnę, częściej mieli dzieci płci męskiej.

Dlaczego na świecie jest mniej więcej tyle samo dorosłych chłopców i dziewcząt?

W większości krajów, zgodnie z dokumentacją, rodzi się więcej chłopców. Udokumentowano, że więcej osobników płci męskiej umiera już w okresie dzieciństwa. W okresie rozrodczym jest więc nas mniej więcej tyle samo.