Czasami myślimy, że życie nas przerasta, że tak mało mamy, tak mało dostajemy. I jasne, że nie chodzi tu o to, by porównywać się z innymi, ale bywa, że gdy spojrzymy na życie kogoś doświadczonego prawdziwie przez życie, zaczynamy doceniać nasze. Zaczynamy wierzyć, że możemy więcej.
Ten krótki film to przykład nadziei, nadziei, która pozwala nam iść do przodu, doświadczać, ćwiczyć i wierzyć, że nasz los się odmieni, że zrealizujemy marzenia dzięki naszej determinacji. Bo przecież tylko od nas zależy, jak będzie wyglądać nasze życie, czy mamy w sobie tyle nadziei, by zobaczyć światełko w największej ciemności?
Film ma dawać nadzieję chorym dzieciom, ale myślę, że z powodzeniem może ją nieść każdemu z nas.