Małgorzata Ohme poszła w ślady prezenterki telewizyjnej z Nowej Zelandii Kanoi Lloyd i zmyła makijaż podczas emisji programu „Dzień dobry TVN”. Dlaczego zdecydowała się na taki krok?
Kanoa Lloyd od pięciu lat współprowadzi program publicystyczno-rozrywkowy „The Project” w telewizji nowozelandzkiej. „Chcę, żebyście wiedzieli, że to nie jest normalne mieć na sobie tyle warstw przez cały czas. Nie porównujcie się więc do ludzi z telewizji. Chyba że macie u swojego boku charakteryzatora, który zajmuje się wami całą dobę”, powiedziała Lloyd. „Szczerze? Prawie całą przerwę reklamową zajęło mi zmywanie tego makijażu. Tyle wacików i chusteczek. To tylko pokazuje, ile trzeba włożyć pracy, by stworzyć idealną telewizyjną twarz i ile czasu zajmuje zmycie jej”, dodała.
Naga twarz po polsku
Małgorzata Ohme, Filip Chajzer i Sandra Hajduk-Popińska postanowili zrobić dokładnie to samo podczas jednego z wejść w „DDTVN”. Trwało ono tylko 6 minut i okazało się, że w tym czasie tylko Filipowi udało się usunąć grubą warstwę podkładu. Panie miały znacznie trudniej, ponieważ ich makijaże przygotowywane są rano przez kilkadziesiąt minut. Zużyły wiele chusteczek.
„Jestem przygotowana na to, by pokazać widzom, że my też się nie boimy zmyć makijaż”, powiedziała Sandra Hajduk-Popińska. A potem wymieniły międzynarodowe gwiazdy, które nie boją się pokazywać publicznie bez makijażu. Na przykład Lady Gaga na Oskarach, a Pamela Anderson na okładce: „WWD”.
„Jest taka kampania Detox FEED, o której chciałam powiedzieć. Nie robimy tego tylko dla siebie, by pokazać, że jesteśmy tacy sami jak państwo, że wyglądamy normalnie. Tylko też dla naszych córek, bo badania pokazują, że 60%. chce wyglądać jak idolki i chcą się w nie przeobrazić. Ich samoocena jest bardzo niska, szczególnie dziewczynek w Polsce”, zaznaczyła Ohme.
Przyznała, że nie pierwszy raz wystąpiła publicznie bez makijażu. Niedawno poprowadziła bez make-upu konferencję, co wywołało ogromne zdziwienie. Małgosia nie raz też pojawia się na Instagramie w naturalnym „domowym” looku. Nie straszne jej potargane włosy, zaplątane gumka koki i brak szminki na ustach. Na co dzień Gosia się nie maluje, lubi być naturalna i nie ma ochoty udawać osoby, którą nie jest.
Już dwa lata temu pisała na swoim Instagramie: „Mam dość́ filtrów a Wy? Wrzucam gołe zdjęcie – tak wyglądam rano, zaraz po kawie i croissancie. Za chwilę ułożę̨ włosy, nałożę̨ make-up, dorysuję brakujące brwi, przykryję zmarszczki i plamy na skórze, róż̇ na policzki dodający wdzięku i gotowa na miasto (…) Nie ma w tym nic złego, ale nie traćcie kontaktu z rzeczywistością. Nikt nie jest doskonały i to jest cudowne! Celebryci wyglądają̨ rano tak samo jak niecelebryci. Matka Natura jest sprawiedliwa”.
Na koniec tego wejścia antenowego w „DD TVN” Gosia powiedziała: „Prawda zawsze się obroni. A ci, którzy tego nie dostrzegają, mają problem.”