Zdrowe śniadanie, a do tego pyszne – to mój ulubiony przepis. Modna dziś w warszawskich knajpach, podawana w różny sposób- dla takich jak ja, które czują się usprawiedliwione po wieczornych „gastrofazach” i podskubywaniu w nocy, co w ręce wpadnie 🙂
Granola z jogurtem i owocami
Składniki:
- 2 szklanki płatków owsianych (ja wybrałam orkiszowe pełnoziarniste, jeszcze lepiej działa na moje poczucie winy, ale pyszne naprawdę)
- 1/2 szklanki orzechów (niektórzy też dodają laskowe lub migdały, ale ja w ogóle nie przepadam za orzechami, dlatego nie mam szans dostać się do Mensy)
- 1/3 szklanki pestek dyni (może być słonecznik, ale dynia lepsza)
- 1/2 szklanki żurawiny (można też rodzynki)
- 1/2 szklanki suszonych owoców (morele, wiśnie, jagody)
- syrop klonowy (lub miód, syrop z agawy)
- cukier brązowy
- 2 łyżeczki oleju rzepakowego (lub nie)
- 1 białko ubite
- jogurt naturalny
- owocowa hulajdusza (kiwi, jabłka, pomarańcze, granat jest świetny)
Banalnie proste: mieszamy płatki z orzechami, pestkami dyni i polewamy syropem (na oko), dodajemy żurawinę, rodzynki, suszone owoce, polewamy olejem i białkiem, ewentualnie dodajemy trochę brązowego cukru.
Wkładamy na ok. 30-40 minut do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika.
Rozkładamy do szklanki (efekt wizualny świetny!) lub do miski/głębokiego talerza (resztę do pudełka na kolejne dni), polewamy jogurtem (jak już bardzo nagrzeszę biorę ten 0% tłuszczu) i posypujemy owocami, można na wierzch rzucić granat/miętę/słonecznik.
Uwaga! Mężczyźni nie reagują entuzjastycznie na takie śniadanko, więc raczej nie należy szykować się z tym po wspólnym romantycznym wieczorze (lepsza jajecznica z boczkiem, pomidorami i cebulą 🙂
Smacznego! Wasza Wciąż Na Diecie Poza Tym Kiedy Nie Jest Na Diecie – M.