Go to content

Kiedy słowa „nie mogę bez niego żyć” traktujesz zbyt dosłownie. Jak się nie uzależniać od innych?

Fot. iStock / Enrico Fianchini

Są ludzie, którzy trzymają się kurczowo innych, bojąc się wziąć odpowiedzialność za własne życie. W przyjaźni czy miłości, a nawet w rodzinie uzależniamy się emocjonalnie od drugiego człowieka zawiązując taki rodzaj relacji, z której obu stronom bardzo trudno się uwolnić. Nie zrobisz kroku, jeśli ON się nie zgodzi, nie podejmiesz decyzji bez JEJ aprobaty. Trwasz tak latami, bez poczucia kontroli nad własnym życiem. Wzajemna sieć odpowiedzialności, oczekiwań, i bardzo silnych odczuć, to zdecydowanie jeden z tych elementów, które, choć w zamierzeniu mają nam to życie ułatwiać, w praktyce mocno je komplikują. Jak się nie uzależniać od drugiego człowieka?

1. Naucz się ufać swojej intuicji

Czyli bądź sobie samemu przewodnikiem po życiu. To jednak nie jest możliwe, jeśli nie poznasz dobrze swoich emocji, reakcji, jeśli nie zajrzysz głębiej by nauczyć się siebie. Jak często zmieniasz zdanie pod wpływem innych? Nie ufasz swoim przeczuciom? Jakie doświadczenia do tego doprowadziły? A może jest tak, odkąd pamiętasz

Refleksja: Sytuacja, w której się znalazłaś dotyczy ciebie i to ty ponosisz za nią odpowiedzialność. Inni nie są w nią emocjonalnie zaangażowani, nie odczują konsekwencji twojego postępowania na własnej skórze. Czy warto składać swój los w ich ręce?

2. Ustal granice

Zbyt duża szczerość i otwartość, gotowość do dzielenia się z innymi swoimi intymnymi problemami, słabościami i emocjonalnymi porażkami sprawia, że chcąc nie chcąc stajesz się ich zakładnikiem. Oddając swoje przeżycia w ręce innych, poddajesz je ich ocenie. To samo dotyczy twojego postępowania. Znając twoje tajemnice, błędy i słabe punkty łatwiej tobą manipulować, ale też łatwiej cię skrzywdzić.

Refleksja: Jakaś część ciebie powinna być zawsze tylko twoja. Zdrowa przestrzeń między tobą a innymi to podstawa emocjonalnej niezależności. Nie wpuszczaj wszystkich z butami w świat twoich emocji. W ostateczności to i tak ty będziesz po nich zamiatać.

3.Naucz się mieć dystans

Do siebie, ale i do innych. Nikt nie jest alfą i omegą, każdy bywa śmieszny, głupi i nieporadny wobec tego, co przynosi mu życie. Nadmiar powagi nie pomaga w rozwiązywaniu problemów, osoby bardziej zdystansowane są o wiele bardziej kreatywne i częściej polegają na sobie, nie na innych.

Refleksja: To nie prawda, że życie jest egzaminem. Życie jest nieustanną nauką i poznawaniem siebie, świata i ludzi. Większość błędów da się naprawić, a ludzka pamięć jest bardzo wybiórcza. Mało kto zapamięta twoje wpadki, bo wszyscy jesteśmy skupieni na swoich niepowodzeniach.

4. Daj sobie miłość i akceptację

Bo poczucie wartości i świadomość tego kim się jest to jeden z filarów emocjonalnej niezależności. Kiedy sama dla siebie jesteś wartością, nie szukasz nieustannie jej potwierdzenia w oczach innych ludzi. Szukaj w sobie siły, by żyć samodzielnie.

Refleksja: Jeśli czujesz, że musisz zasługiwać na czyjeś uczucie, zmień swoją koncepcję miłości. Zacznij od pracy nad samoakceptacją.

5.Pokochaj samotność

Wbrew pozorom, to również jest naturalny stan. Każdy człowiek potrzebuje pobyć „sam na sam” ze sobą, żeby mieć jakieś własne refleksje i wnioski. Ciągłe przebywanie w towarzystwie innych, zwłaszcza silnych emocjonalnie i pewnych siebie osób może być dla naszej osobowości destrukcyjne.

Refleksja: Dobre pomysły często rodzą się w grupie. Refleksje, które prowadzą do pozytywnych zmian w tobie, przychodzą kiedy jesteś sama i łatwiej ci się na sobie skupić.

6. Nigdy nie uzależniaj swojego szczęścia od innych

Po pierwsze dlatego, że wie wolno ci obarczać drugiego człowieka tak dużą odpowiedzialnością. Po drugie dlatego, że szczęście to stan wewnętrzny, twój, osobisty.

Refleksja: Sensem życia jest miłość. Ale miłość to nie tylko związek z drugą osobą. Miłość to akceptacja, życzliwość, szacunek i wiele innych rzeczy, o których dowiadujesz się, gdy postanawiasz sama kierować swoim losem.

Uzależnienie od drugiej osoby prowadzi do stworzenia niezdrowej, toksycznej relacji. Jeśli słowa „nie mogę bez niego/niej żyć” traktujesz zbyt dosłownie, zatrzymaj się i pomyśl o prawdziwych priorytetach w twoim życiu.