Go to content

Jutro nie jest obietnicą. 5 powodów, by słuchać głosu swojego serca

Fot. iStock/petrunjela

Pewnie wyrażenie „słuchaj swojego serca” wydaje ci się banalne. Zaraz powiesz  – Już z tego wyrosłem, przekonałem się wiele razy, ze nie należy kierować się emocjami. Emocjami – zgoda. Zwłaszcza te negatywne, gwałtowne, są złym doradcą. Ale zajrzeć w głąb siebie, zrozumieć swoje uczucia, zastanowić się nad tym, czego naprawdę pragniemy, to nie jest działanie pod wpływem emocji. To logiczna i przemyślana strategia, która doprowadzi cię do rozwiązań, które są dla ciebie najlepsze.

Dlatego zamiast powiedzieć „myśl, zanim podejmiesz ważną decyzję”, powiem ci raczej: „myśl sercem”. Masz ku temu kilka, istotnych powodów, musisz tylko zaufać, uwierzyć, że ono wie, czego naprawdę potrzebujesz.

1. Karma

Jeśli zdecydujesz się słuchać swojego serca, częściej podejmiesz pozytywne działania na rzecz innych osób. Co w tym takiego korzystnego? Nie wierzysz, że dobro, które wysyłasz w ten sposób w świat naprawdę wróci? Pomyśl zatem ile wspaniałych rzeczy (nawet takich, które w danym momencie wydały ci się nieistotne, bo były „jedynie” drobnym, życzliwym gestem) spotkało cię już ze strony innych, czasem zupełnie nieznajomych osób. Nic nie ginie w tym świecie. To, co dajesz, również wróci do ciebie.

2. Życie toczy się w tym momencie, nie później i nie wcześniej

I to właśnie twoje serce mówi o tym co „tu i teraz”, podczas gdy twój umysł zabiera cię daleko w przyszłość, snując rozmaite teorie, podsycając wątpliwości.

Twoje serce jest tym, co czujesz, nie pytając się „co jeśli …?”. Twój umysł jest interpretacją tych uczuć  z paranoiczną domieszką wszystkich tych „niewiadomych”. On nie jest w stanie w pełni zaufać, nie taka jego rola. Ufać jest rolą serca. Wybierzesz strachliwy i niepewny niczego umysł, czy nieustraszone serce?

3. Serce jest wolnością

Twoje serce nie  stawia murów wokół siebie, to ono zaprasza do środka. Umysł za to przypomina, że ​​cierpienie, zdrada i ból istnieją. Nie pozwala ci pamiętać, że poza tymi uczuciami istnieją też dobre, takie jak miłość, życzliwość, czy empatia.

Twój umysł jest tak skupiony na zapobieganiu złu, że nie pozwala ci doświadczyć dobra.

4. Jutro nie jest obietnicą

Nikt nie zagwarantuje ci, że będziesz tu ciągle, za miesiąc, za rok, za dwa. Nasze życie pełne jest nieoczekiwanych okoliczności, dziwnych splotów zdarzeń. Nie ma „gwarancji” na przyszłość. Więc jeśli możesz wybierać: posłuchać swojego serca i robić coś, co kochasz lub zrobić to, co nakazuje ci umysł i ciągle żałować, dlaczego nie zdecydujesz się być szczęśliwy i robić to, co kochasz? Nikt ci nie obieca, że kiedykolwiek będziesz miał szansę poczuć korzyści płynące z tego drugiego wyboru. Satysfakcja materialna? Napisano już o tym chyba wszystko, a proste przysłowie, istniejące chyba w większości języków na świecie mówi: „pieniądze szczęścia nie dają”. I to nie są puste słowa.

5. Obawa przed porażką jest niczym wobec żalu za niewykorzystane możliwości

Znasz to uczucie, kiedy wiesz, że jeżeli czegoś nie spróbujesz, będziesz żałował do końca życia? Boisz się jak cholera, umysł wyświetla w twojej głowie film, na którym widzisz samego siebie i miliony różnych możliwych wariantów, w zależności od tego, jaką decyzję podejmiesz. Jedynie serce szepce: nie zmarnuj tej możliwości. Tak jest z miłością, po którą możesz nigdy nie odważyć się sięgnąć. Tak jest ze zmianą pracy, z realizacją marzeń.

Najcięższe batalie to te, które toczysz między tym, co wiesz, a tym co czujesz. Nie jesteś niewolnikiem swoich uczuć, jesteś niewolnikiem swoich myśli.


Źródło:  puckermob.com