Na ostatnim spotkaniu Akademii 5.10.15. rozmawialiśmy o rodzicielstwie bliskości. Nadal niewielu rodziców zetknęło się z tym pojęciem, przy czym często bierzemy rodzicielstwo bliskości za kolejny z góry narzucony schemat wychowania, a jak wiadomo – jak ktoś chce nam coś narzucić, to z góry zakładamy, że jest to złe. Tymczasem to, co ujmuje w tym rodzicielstwie jest zachęcenie rodziców do skierowania się w stronę intuicji. Zwraca się uwagę na reagowanie na potrzeby dziecka, uważność na sygnały, które już daje nam niemowlę. W ten sposób nasze dziecko od początku swojego życia ufa, że jego potrzeby zostaną zaspokojone, czuje się bezpieczne i zaopiekowane.
Co powinniśmy wiedzieć na temat rodzicielstwa bliskości
Ważne, by od początku nawiązać silną więź z dzieckiem
Rodzicielstwo bliskości zachęca do naturalnego porodu, karmienia piersią, noszenia dziecka w chuście i spania z nim. Jednak należy pamiętać, że są to jedne z czynników, które wpływają na budowanie więzi, ale nie jedyne. Wystarczy spojrzeć na ojców, którzy nie rodzą, nie karmią piersią, a budują fantastyczną relację bliskości z dzieckiem, choćby poprzez noszenie go i przytulanie. RB zachęca do dostosowania swojego rodzicielstwa do własnych potrzeb. Nie znaczy, że jesteś złą matką, jeśli nie śpisz ze swoim dzieckiem, czy urodziłaś przez cesarskie cięcie. Ono zwraca uwagę, jak ważna jest bliskość z dzieckiem, na którą powinniśmy zwracać szczególną uwagę.
Rodzicielstwo bliskości nie jest metodą wychowawczą
To raczej pewna filozofia, jaką rodzice mogą się kierować w relacji z dzieckiem. Zakłada traktowanie dziecka, jako pełnowartościowego człowieka, który ma prawo do swoich potrzeb i emocji, do których odnosimy się z szacunkiem, reagujemy z empatią i wspieramy nasze dziecko także poprzez wyznaczanie mu granic. Ważne, aby respektować wybory upodobania naszego dziecka, wypracować kompromis, ale robić to z poziomu szacunku, a nie autorytarnie.
Zapewnia podstawowe potrzeby dziecka
Jak zauważyła podczas spotkania Akademii 5.10.15. Agnieszka Stein, jeszcze nie tak dawno dziecko traktowano jako byt wyzuty z potrzeb, z emocji, który należy wypełnić i ukształtować. Tymczasem dzieci już od momentu narodzin mają swoje potrzeby, które my rodzice powinniśmy zaspokoić. Chodzi o poczucie bezpieczeństwa, bliskość, miłość. Jeśli damy dziecku te solidne fundamenty, będzie ono lepiej radzić sobie z trudnymi sytuacjami, stanie się świadome swoich emocji i potrzeb, a dzięki temu łatwiej mu będzie zbudować dobre i szczęśliwe życie
Nauka samodzielności to stopniowe budowanie zaufania
Często obawiamy się, że wychodząc naprzeciw dziecka, odpuszczając żelazną dyscyplinę, nasze dziecko będzie rozpuszczone, rozpieszczone i nigdy nie nauczy się samodzielności. Tymczasem jest wręcz odwrotnie. Dziecko, które ma bezpieczną więź z matką, ojcem, łatwiej jest stać się niezależnym. Łatwiej radzi sobie z niepokojem, nie trzyma się kurczowo rodziców w obawie przed rozstaniem, ma zaufanie do tego, co czuje i do tego, jak wyraża swoje emocje, bo od najwcześniejszych lat, było rozumiane przez swoich rodziców.
Rodzicielstwo bliskości jest dla dzieci w każdym wieku
Dziecko w każdym wieku potrzebuje szacunku, tak jak potrzebuje go dorosły. W stronę rodzicielstwa bliskości można się zwrócić na każdym etapie rodzicielstwa, niezależnie od wieku naszych dzieci. Przecież nawet nastolatkowie chcą być szanowani, traktowani poważnie, a to właśnie może ułatwić rodzicom relacje z nimi, w tym trudnym okresie.
Tak naprawdę chodzi o to, żebyśmy zaufali sobie i czerpali wiedzę, inspirację na temat rodzicielstwa z różnych źródeł. W końcu żadna metoda czy filozofia żadnego z rodziców nie zwalnia z samodzielnego myślenia i odczuwania.
Zobaczcie zdjęcia z ostatniego spotkania Akademii 5.10.15.