Zastanawiałaś się kiedyś jak by to było, gdybyś była zupełnie sama na świecie? Gdybyś wokół nie miała ani jednej osoby, która cię kocha, wspiera, na którą możesz liczyć, choćby w najmniejszym stopniu? Nie ma nikogo, do kogo mogłabyś zadzwonić?
Wszyscy, którzy byli ci bliscy, opuścili cię. A ty tak ufałaś, tak byłaś ich pewna, a teraz musisz sobie radzić z poczuciem straty, żalu, a przede wszystkim ogromnej tęsknoty.
Bo jak to – porzucić? Zostawić bez słowa? Opuścić? Przecież nie robi się tak komuś, kto kocha, kto świata nie widzi poza waszym związkiem relacją.
Smutna perspektywa, prawda? Chociaż słowo „smutna” kompletnie nie oddaje emocji, które by tobie towarzyszyły.
Trudno wejść w sytuację, w której nigdy nie chcielibyśmy się znaleźć, wizję którą od siebie odsuwamy.
Odwiedzacie czasem schroniska dla zwierząt? Byliście choć raz w takim miejscu? Ja byłam i tę pierwszą wizytę zapamiętam do końca życia. Bo zaraz po przekroczeniu bramy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie nie byłam w stanie powstrzymać łez. Tyle smutku, tyle tragedii i nieszczęścia w jednym miejscu, że nie sposób przejść obok tego obojętnie.
Jest ten, którego ktoś, kogo kochał przywiązał przy drodze do drzewa i zostawił.
Jest ten, który w końcu zerwał się z łańcucha, uciekł z miejsca, gdzie nikt już o nim nie pamiętał, nikt nie karmił.
Jest ten, którego w końcu odebrano spod budy skatowanego, z połamanymi łapami.
Jest też ten, którego potrącił samochód i nikt się po niego nie zgłosił, nikt go nie szukał.
I ten, któremu zmarł pan i nie miał kto się nim zająć.
Wiesz, co jest najbardziej przejmującego? Ta tęsknota, którą czujesz każdą komórką swojego ciała. One wszystkie czekają. One wszystkie choć tak bardzo boją się człowieka, nadal mu ufają, nadal chcą, by ktoś na nowo je pokochał. Bo one na tę miłość są gotowe.
Tyle razy rani i krzywdzi nas drugi człowiek, a my nadal go potrzebujemy, nadal chcemy być blisko.
Te psiaki czują dokładnie tak, jak my. Chociaż miłość kojarzy im się z bólem, z porzuceniem, z tęsknotą i smutkiem, to one nadal wierzą, że gdzieś tam czeka na nich ktoś, kto pozwoli im być swoim przyjacielem.
I kiedy przełknęłam te pierwsze schroniskowe łzy, zobaczyłam radośnie merdające ogony, bo te psiaki na widok każdego człowieka odzyskują wiarę w to, że ich życie się zmieni. Dla nich każdy człowiek to nadzieja na lepsze życie niż to oglądane zza schroniskowego ogrodzenia.
Każdy człowiek jest dla nich źródłem radości i niepohamowanego szczęścia, bo może to właśnie on odmieni ich los.
To ty sprawiasz, że one są szczęśliwe, że nie umiera w nich nadzieja na to, że ktoś może je pokochać i być dla nich dobry. A one się odwdzięczą – najpiękniej jak potrafią.
Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce w swoich schroniskach organizują wiele akcji, by dać choć odrobinę radości swoich podopiecznym. W Celestynowie z psiakami można wyjść na spacer, można je obdarować prezentami. Wiadomo, że adopcja, to bardzo ważna i odpowiedzialna decyzja, którą często trudno nam podjąć. I jeśli nie mamy warunków, albo targają nami wątpliwości – warto odwiedzić schroniska Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce. Odwiedzić zwierzaki, pobyć trochę z nimi, poznać je. Moje dzieci choć psa w domu już mamy, chętnie zabierają te bezdomne psy na spacer, są częstymi gośćmi schroniska. To budzi w nich odpowiedzialność, wrażliwość na krzywdę i empatię.
Chcecie zrobić coś dobrego?
Pomyślcie nad tym, by wesprzeć schroniska. Co możesz podarować psiakom ?
– szczotki, furminatory, grzebienie !
– smycze i obroże (nie zatrzaskowe) !
– szelki (wszystkie rozmiary) !
– karmę zwykłą oraz weterynaryjną np. ( np. dla chorych na nerki, wątrobę, bezglutenowców, dla rekonwalescentów, na jelita i żołądek…)
Albo przekazać 1% swojego podatku na rzecz Celestyniaków : KRS 0000154454 , Cel szczegółowy 1% : Schronisko w Celestynowie, PKO BP VIII O/W-wa 43 1020 1156 0000 7102 0061 5146
Na stronie internetowej schroniska w Celestynowie znajduje się zakładka „przekaż darowiznę” z łączem do PayPal – możesz pomóc od razu.
Już nie raz pokazaliście, że macie moc – moc czynienia dobra. Zróbmy to tym razem dla tych, którzy o swoim smutku i marzeniach nie potrafią nam sami opowiedzieć.