Są kobiety, które łączą całe pokolenia. Są też takie, które mają na nas niezwykły wpływ i inspirują do codziennego działania. Ale wśród tych najzwyklejszych kobiet na całym świecie znajdują się też takie, które swoim uśmiechem tworzą mosty między pozornie zupełnie innymi kulturami. Jedną z nich jest Anna Kulec-Karampotis, która najpierw połączyła Polskę z Grecją, teraz buduje niesamowitą przyjaźń z Japonią. A wszystko to przez pasję, jaką jest fryzjerstwo.
Sukces zaczyna się od pasji
Jej miłość do fryzjerstwa płynie z genów. Od najmłodszych lat podglądała w pracy swoją mamę, która zresztą do dziś prowadzi swój salon w Bielsku-Białej. Bo to właśnie tam wszystko się zaczęło. – Pierwszy salon założyłam gdy miałam 18 lat, a w Polsce była głęboka komuna. Wszystko było państwowe, a prywatne biznesy były czymś rzadko spotykanym. – mówi Anna Kulec-Karampotis, dyrektor kreatywna Trendy Hair Fashion. Przełomowy nie był moment założenia salonu, ale decyzja o wyjeździe do Stanów. – Chciałam więcej, lepiej, inaczej. W końcu zdecydowałam, że jadę do Nowego Jorku. Moja mama była przerażona. Dzisiaj to już nie są odległości, ale trzydzieści lat temu było to ogromne wyzwanie. Nie znałam języka, a ambicja była jedna: pracować w dobrym salonie na Manhattanie. – Z uśmiechem na twarzy Kulec-Karampotis przyznaje, że jej marzenia były większe niż możliwości. – Pracowałam w salonie na Manhattanie, poznałam tam swojego męża, znalazłam milion inspiracji. Gdyby nie to ryzyko, dziś pewnie byłabym w zupełnie innym miejscu.
Z miłości i pasji
Historia Anny Kulec-Karampotis to gotowy scenariusz na film. Wyjechała do Nowego Jorku za pasją, a wróciła z miłością swojego życia. Jej mąż, Bobbys Karampotis jest Grekiem. Trendy Hair Fashion to połączenie polskiej pracowitości i talentu z grecką estetyką i wartościami. To wyjątkowa więź, którą jako małżeństwo zarażają wszystkich wokół siebie. – Wchodząc do salonu w pięć minut mogę powiedzieć, kto tu pracuje z pasją. To widać i czuć. Można być dobrym fryzjerem lub fryzjerem z pasją, a to ogromna różnica. – Właśnie ta pasja sprawiła, że Anna Kulec-Karampotis to nie tylko dyrektor kreatywna Trendy Hair Fashion, ambasadorka Schwarzkopf Professional, ale przede wszystkim kobieta, która potrafi zawładnąć ludzkimi sercami. Nawet w odległej Japonii, gdzie wzbudza ogromne zainteresowanie wśród wszystkich fryzjerów. A wszystko to zasługa uśmiechu na twarzy!
Przyjaźń międzykontynentalna
Sushi, manga i Krzysztof Gonciarz – oto z czym przeciętnemu Polakowi będzie kojarzyła się Japonia. Jednak na linii Bielsko-Biała – Tokio kwitnie prawdziwa przyjaźń. – Ekipa By Ash jeździ po całym świecie, by robić sesje wizerunkowe. Jednak najbardziej cenią sobie Polskę. To chyba kwestia wzajemnego szacunku, jaki do siebie wypracowaliśmy. Wymieniamy się kulturami, pomagamy sobie, a w ich sesjach zdjęciowych zawsze widać akcenty naszej kultury. – Właśnie dzięki tej przyjaźni Anna Kulec-Karampotis została jedyną jurorką z Europy w czasie jednego z największych konkursów fryzjerskich na świecie. – United Danks Contest to ogromne wydarzenie w Japonii. Dla nich to prawdziwe święto, spełnienie marzeń wszystkich fryjzerów. Na Yokohama Arena pojawiają się prawdziwe tłumy. Tysiące fryzjerów i ich rodziny, widzowie, pasjonaci fryzjerstwa… To prawdziwe święto!
Pasja, która łączy
Od jedenastu lat na United Danks Contest pojawia się Reprezentacja Polski. Z tej okazji na Yokohama Arena wisi polska flaga, a w czasie samego konkursu pojawia się Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Tokio. – Dla nich to ogromna nobilitacja, a dla mnie radość. Udało się stworzyć świetną relację z prawdziwymi pasjonatami fryzjerstwa w Japonii. – Kulec-Karampotis zaznacza jednak, że jurorowanie to ciężki kawałek chleba.
– W Tokio panują zupełnie inne kanony piękna. Tam kobietę przebiera się w krótkie różowe spódniczki i dodaje kokardki, bo ma być słodka, a nie sexy. Musiałam się tego nauczyć. – Rok rocznie Anna Kulec-Karampotis organizuje konkurs dla fryzjerów w sieci Trendy Hair Fashion, aby umożliwić im start w United Danks Contest. – Po roku, w którym sama brałam udział w konkursie, chciałam dać tę możliwość zdolnym fryzjerom z naszej sieci. Tak właśnie powstał Hair Revolution, który co roku uświadamia mi, z jak zdolnymi fryzjerami mogę pracować.
I jeszcze jeden, jeszcze raz!
Także w tym roku na Yokohama Arena nie zabraknie polskiej ekipy. Hair Revolution wygrała Sandra Kaczor, która swoją pracą inspirowaną Afrodytą urzekła międzynarodowe jury. – To dla mnie ogromny zaszczyt! Nie spodziewałam się wygranej do tego stopnia, że nie miałam ważnego paszportu! – Sandra na co dzień pracuje w Trendy Hair Fashion w Zabrzu. – Fryzjerką chciałam być od zawsze. To moja ogromna pasja, może właśnie dlatego się udało? – Anna Kulec-Karampotis nie ukrywa, że bardzo podobał jej się wybór jurorów. – Nasza ekipa zawsze budzi ogromne zainteresowanie. Sama jestem ciekawa, czy Sandra zmieni coś jeszcze w swojej stylizacji, kolorze, cięciu. Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki!
Artykuł powstał we współpracy z Trendy Hair Fashion