Ponoć jeśli chcesz zobaczyć, jak twój partner będzie wyglądał za kilkadziesiąt lat, powinnaś spojrzeć na jego rodziców. Niby się przed tym wzbraniamy, bo przecież starość to odległa perspektywa! Poza tym, większość z nas nie lubi myśleć o swoim podobieństwie do rodziców. Tymczasem portal DailyMail.com postanowił zestawić ze sobą portrety pięciu matek i córek. Wniosek? Nie ma sensu uciekać przed genami!
Wyglądać jak mama? Oby!
Sara i Clemmie Pearson to jeden z pięciu duetów, które wzięły udział w sesji.Obie pracują w agencji reklamowej, której właścicielką jest Sara. Sara – mama, zawsze powtarza, że jej córka jest o wiele piękniejsza od niej. „Patrząc na Clemmie nigdy nie pomyślałam, że zazdroszczę jej wyglądu. To moja ukochana córka, jestem dumna i szczęśliwa patrząc na to, jak wygląda!” Młodsza z rodu Pearson śmieje się, że mama nie docenia swojej urody. „Kiedy ktoś mówi mi, że wyglądam tak jak ona, mama automatycznie mówi, że mam pecha. A ja uważam, że to prawdziwe szczęście! Chciałabym wyglądać tak jak ona za 32 lata. W końcu skończyła 62 lata, a jej skóra wciąż wygląda pięknie i promieniście!”
Starzenie się wcale nie jest proste
Nawet pomimo dobrego nastawienia i radości, jaką ciągle czerpie się z życia, proces starzenia się może przychodzić z trudem. Szczególnie kobietom. Powód? Jossie O’Rourke, czterdziestoośmioletnia mama dwudziestoczteroletniej Jodie Clark, wskazuje go bez zawahania. „Kiedyś byłam naprawdę piękną, atrakcyjną kobietą. To właśnie dla tych z nas, które martwią się o swój wygląd, starzenie jest ciężkie do zaakceptowania.” Jossie co pół roku wybiera się na botoks, zmieniła także nawyki makijażowe. „Moja córka zawsze jest dla mnie przypomnieniem, że muszę się trzymać w ryzach.” Dla Jodie starzenie się to jeszcze odległa perspektywa. „Mama ciągle wygląda pięknie! Wiem, że nie lubi tego, co dzieje się z jej organizmem. Ja na razie nie przejmuje się przyszłością, lubię to co widzę, a widzę w lustrze atrakcyjną kobietę.”
Z wiekiem zmienia się perspektywa
„Nie maluje się od ponad czterdziestu lat! To ogromna zmiana, w porównaniu do tego, co robiłam w wieku dwudziestu lat.” Esther Savage, 73-letnia gospodyni domowa, nie ma wątpliwości – z wiekiem po prostu zmieniają się priorytety. „Kiedy pojawiły się moje cudowne dzieci, przestałam się malować, po prostu nie miałam na to czasu. Teraz wiem, że zdrowie jest ważniejsze od wyglądu.” Jej córka, czterdziestotrzyletnia Wendy Brake trzy lata temu została matką, ale swoje nastawienie do starzenia się ma dokładnie takie samo jak jej mama. „Naprawdę uważam, że są w życiu inne rzeczy, którymi trzeba się martwić. Tak jak mama, nie noszę makijażu, a moja pielęgnacyjna rutyna jest bajecznie prosta – myję twarz w zimnej wodzie. To wszystko! Szkoda czasu na martwienie się o takie rzeczy.”
Starzenie się to nie wszystko
Wszystkie matki i córki, które brały udział w eksperymencie są zgodne w jednym punkcie – są rzeczy ważniejsze od starzenia się. Niezależnie od tego, czy chodzi o rodzinę, zdrowie czy rozwijanie pasji – trzeba inwestować w siebie. I pogodzić się z upływem czasu. A wtedy być może na drodze stanie nam zupełnie nowa szansa na rozwój, tak jak 83-letniej Frances Dunscombe, która została… modelką!