Go to content

5 zdań chronicznych kłamców – uważaj, jeśli je usłyszysz

fot. iStock/ cyano66

Każdemu z nas zdarza się drobne kłamstwo i małe oszustwo, jednak są ludzie, dla których łganie stało się czymś tak oczywistym jak oddychanie. Chroniczni kłamcy potrafią niejednego wyprowadzić w pole i zwieść swoimi fantastycznymi opowieściami, a ich gesty i mimika nie zawsze zdradzają prawdę. Jak zatem bez specjalnego przeszkolenia i wykrywacza kłamstw rozpoznać takiego nałogowego oszusta? Oto pięć rodzajów zdań, których chroniczni kłamcy często uważają i na dźwięk których powinna zapalić ci się czerwona lampka.

Szczerze mówiąc

Albo „prawdę mówiąc”, „dla pełnej szczerości”, „będę z tobą naprawdę szczery”. Patologiczni kłamcy mówią zdania tego typu, by podkreślić swoje dobre intencje i zapewniając o własnej uczciwości uspokoić swojego rozmówcę. Jeśli jednak ktoś zbyt często je powtarza, warto zachować czujność!

„Była 8.17 kiedy…”, czyli zbyt dużo szczegółów

Kłamcy chcą by ich opowieść wypadła realistycznie, przez co zdarza im się podawać zbyt wiele szczegółów historii- np. godzina podana z dokładnymi minutami (była 8.17, gdy podjechał samochód sąsiada). Często ubarwiają swoją wypowiedź detalami, by odciągnąć rozmówcę od głównego tematu. To może okazać się bardzo niebezpieczne dla kłamcy, bo wymaga od niego pamiętania o wszystkich szczegółach – łatwo go zdemaskować prosząc o powtórzenie opowieści.

Nigdy i zawsze

Kłamca dodaje kategoryczne stwierdzenia zawierające mocne słowa jak „nigdy” oraz „zawsze”, by podkreślić swoją wiarygodność w oczach rozmówcy. Jednakże takie stwierdzenia często są fałszywe, bo czy możemy tak naprawdę stwierdzić, że nasze zachowania zawsze są takie same lub nigdy nie występują?

Unikanie w wypowiedziach sformułowań „ja”

Słowa „ja”, „mój”, „moje” nadają relacji osobisty wydźwięk, a tego chroniczni kłamcy wola unikać, szczególnie, jeśli muszą się wytłumaczyć ze swojego zachowania. Wolą się zdystansować od swoich wypowiedzi i głównego tematu, będą mówić oni, on, ona (w końcu on nie jest niczemu winny) lub użyją form bezosobowych.

Zaprzeczanie i tłumaczenie się

Zapytany o swoją historię, kłamca automatycznie wykluczy jakiekolwiek złe intencje, nawet jeśli jeszcze nikt go o to nie oskarżył. Kłamca spróbuje również powiedzieć, dlaczego działał w określony sposób, nawet zanim zapytasz go o przyczyny – ma to uzasadniać jego zachowanie i złagodzić odczuwane poczucie winy.  Oszust zapędzony w kozi róg niewygodnym, drażliwym pytaniem, może też przystąpić do ataku i zareagować agresją.

Co jeszcze powinno nas zaniepokoić?

– nienaturalny kontakt wzrokowy – wbrew pozorom kłamcy nie muszą go unikać, wręcz przeciwnie, mogą wpatrywać się głęboko w oczy, by zobaczyć, czy ich oszustwo działa

– częste dotykanie twarzy, kręcenie włosów lub skubanie skórek, paznokci

– stopy skierowane ku drzwiom lub nie w stronę swojego rozmówcy

– wiercenie się, nerwowe ruchy

– nadmierna potliwość.


Na podstawie: www.powerofpositivity.com

Zapisz