Go to content

Nie taki partner straszny, jak go malują! Jak okiełznać nasze emocje w czasie kwarantanny?

Fot. iStock

Po tygodniu kwarantanny zaczynasz odczuwać, że wasze mieszkanie jest stanowczo za małe dla was dwoje. Po dwóch tygodniach odkrywasz nieznane dotąd nawyki partnera, z którymi – łagodnie mówiąc – nie jest ci po drodze. Po miesiącu masz ochotę pakować mu walizki i ogłosić koniec związku. A może to tylko wpływ obecnej sytuacji i nie taki partner straszny, jak go teraz malujesz? Jak sobie radzić z tymi negatywnymi doświadczeniami, buzującymi w nas emocjami i niekorzystnymi spostrzeżeniami na temat partnera?

Pamiętaj, że teraz możesz odczuwać wszystko bardziej

Jesteśmy w zupełnie innym świecie, zamknięci w czterech ścianach, odizolowani od przyjaciół, pełni lęku, niepewności, strachu – to wszystko wpływa na nasze emocje i może zaburzać obraz relacji. W pewnym okresie kwarantanny pojawi się kryzys, możemy być przemęczeni przeciągającym się zamknięciem, bardziej drażliwi, szybciej stracimy cierpliwość, a nasze reakcje mogą być gwałtowniejsze, niż w normalnych warunkach. Miej tego świadomość i przefiltruj swoje emocje przez tę sytuację, zanim rozładujesz je na partnerze.

Bądź uważna na emocje

Swoje i partnera. Nie zakładaj, że robi ci na złość, denerwuje cię specjalnie, nic go nie obchodzisz. Może nie umie tego pokazać. Może jest zestresowany sytuacją bardziej, niż ci się wydaje. Może nie chce pokazać ci swoich uczuć, w obawie przed uznaniem go za słabego. Bądź uważna na to, co i jak oboje teraz czujecie, zwiększ swoją świadomość i otwarcie komunikuj o swoich potrzebach i emocjach i zachęcaj do tego samego partnera.

Pozwólcie sobie na trudne chwile

Przyjdzie moment wylewania łez, czas, gdy potrzebujemy przytulenia, pogłaskania po głowie i pocieszenia lub postawienia do pionu i solidnej dawki motywacji – i to zarówno u ciebie, jak i u partnera. Pozwólcie sobie wzajemnie na te chwile słabości i trudnych emocji, dajcie sobie czas i przestrzeń na wspólne znalezienie rozwiązania. Nie ignorujcie tego, co przeżywacie – rozmawiajcie otwarcie i bądźcie w tym razem.

Nie bądźcie przesadnie uprzejmi – bądźcie szczerzy

Jeśli coś cię denerwuje, to nie uśmiechaj się uprzejmie i nie udawaj, że wszystko jest w porządku. Twoje emocje wrócą później ze zdwojoną siłą. To nie jest czas na uprzejmości, ale na szczerą rozmowę i mówienie wprost o tym, jak się czujemy, co nam przeszkadza, co sprawia radość. Udając i okłamując partnera zabierasz mu szansę na poprawę zachowania, a wam obojgu na znalezienie wspólnego rozwiązania problemu. Jeśli ty będziesz szczera, partner odwdzięczy ci się tym samym, dzięki czemu pogłębicie swoją relację.

Zmienił się/Zmieniliście się

Kilka dni razem przez 24 godziny na dobę i stwierdzasz, że ON się zmienił. Pewnie masz rację, ale ty też nie jesteś taka sama jak kilka lat temu. Każdy z nas zmienia się wraz z wiekiem i liczbą doświadczeń na koncie, nabywa nowych nawyków, porzuca stare zainteresowania, zyskuje nowe, zmienia opinie na wiele spraw. Zamiast odrzucać te zmiany, postaraj się poznać partnera na nowo, zrozumieć, co stoi za jego zachowaniem i zaakceptować zmianę, jaka w nim nastąpiła.

Zadbaj o przestrzeń i czas tylko dla siebie

Nawet będąc razem tygodniami w jednym mieszkaniu powinniście zadbać o przestrzeń i czas tylko dla siebie. Może to być godzina na samodzielne ćwiczenia w drugim pokoju, kąpiel w wannie z pianą, zaszycie się w kącie z książką czy oglądanie ulubionego serialu w pojedynkę. To nic złego pobyć część dnia osobno – przecież normalnie każdy z was ma swoje sprawy i zainteresowania. Taka organizacja czasu wyjdzie to obu stronom na zdrowie!

Wspominajcie minione lata

To, co was łączy, to wspomnienia – wielki kapitał waszego związku. Kwarantanna to dobry czas, by z niego skorzystać. Dzięki wspomnieniom przypomnicie sobie, ile razem przeszliście, wrócicie pamięcią do dawnych przygód, miłych wspomnień, chwil, gdy byliście dla siebie wsparciem. To skutecznie osłabi wszelką drażliwość i pretensje do partnera, wzmocni poczucie więzi i intymności waszego związku.

Śmiejcie się, a potem… śmiejcie się!

Sytuacja jest trudna, ale okazując dobry humor tylko pomagacie sobie wzajemnie ją przetrwać. Bo śmiech to zdrowie, dobra energia, sposób na rozładowanie emocji, a czasem też skuteczny afrodyzjak! Wyciągnijcie z zakamarków pamięci stare anegdoty, włączcie jakąś dobrą komedię albo stand-up, przygotujcie z dziećmi show, które rozbawi całą rodzinę. Izolacja nie musi oznaczać warczenia na siebie nawzajem i narzekania.