Jeśli właśnie przeglądacie oferty domowych odkurzaczy, z pewnością macie przed sobą dylemat fundamentalny: pionowy czy klasyczny… I choć w głowie układa się wam wiele powodów, by jednak z pionowego odkurzacza zrezygnować, to wcale nie jest najlepszy pomysł. Kiedy rozważymy wszystkie za i przeciw, nowoczesne wydanie odkurzacza zaczyna prowadzić w wyścigu. Zresztą sami przeczytajcie, dlaczego naprawdę warto dać mu szansę!
Plusy, czyli dlaczego to była pozytywna zmiana
Od kilku miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem nowoczesnego odkurzacza pionowego, więc udało mi się już doskonale empirycznie doświadczyć, czy zakup był trafiony. I z ręką na sercu mówię, że był! Nie zamieniłabym go już na staromodny, podłogowy „klocek”. Z rurą, wężem i nieszczęsnym kablem. Mało tego, stałam się prawdziwym odkurzaczowym ambasadorem i przekonuje kolejnych niedowiarków.
Po pierwsze, odkurzacz pionowy to prostota!
I za to kocham go najmocniej! Kiedy przypominam sobie sprzątanie „po staremu” czuje się, jakby to działo się w innej epoce. Ten cały cyrk, żeby odkurzyć okruszki z podłogi, sprawiał, że zamiast korzystać z odkurzacza, szybciej było pozamiatać… Bo żeby odkurzyć kiedyś, trzeba było wyjąć odkurzacz i milion części z szafy (tak, żeby go wyjąć trzeba było wyjąc z niej inne rzeczy, bo wiadomo, że pojemność szaf w dwupokojowym mieszkaniu jest dość skromna).. Przygotowania zajmowały więcej czasu nie proces odkurzania. Ogarnąć rzeczy z podłogi, no bo jak JUŻ wyjmuję odkurzać, to szkoda roboty, lepiej od razy poodkurzać całe mieszkanie.
Odkurzacz pionowy? Kosmos, żadnych szaf, kabli czy pudełek. Stoi sobie a to za drzwiami, a to za regałem czy zasłonką i czeka. Okruszek? Pyk, odkurzone. Żadnych tańców z kablem i westchnień, że niezbyt miłe sprzątnie, wymaga jeszcze szczególnych przygotowań. Ba! dzieci same po sobie odkurzają! Wystarczy hasło – nakruszyłeś/aś, odkurz to proszę od razu… i dzieje się magia!
Nie ukrywam, że element „nowości” zrobił swoje!
Po drugie, rozmiar ma znaczenie!
O tak, jeśli zastanawiacie się, który odkurzacz łatwiej gdzieś schować, odpowiedź jest tylko jedna: a po co go chować? Ten dylemat zniknął wraz z pionowym odkurzaczem. Pamiętajcie, że prawie wszystkie modele można rozłożyć do rozmiarów ręcznego, „samochodowego” odkurzacza. U mnie ta wersja nie jest schowana, a stała się po prostu elementem użytkowym, który zawsze jest pod ręką. Stoi sobie przy biurku tak jak komputer, nikomu nie przeszkadza, bo jest malutki, ładuję się i jest zawsze gotowy do użycia.
Do pionowego odkurzacza w zestawach dostajecie różne akcesoria: szczotki, ssawki itd., natomiast zupełnie znika element węża. Wszystko, zajmuje mało miejsca i nie wymaga reorganizacji domu. 🙂
Po trzecie, wykorzystuje więcej funkcji niż kiedykolwiek
Lekki, bezprzewodowy odkurzać pozwolił wyeliminować sporo czynności, które zwyczajnie się odwleka… Pionowy odkurzacz to mobilność i mniejszy wysiłek podczas sprzątania. W moim domu bezbłędnie zajął się kurzem na regałach (ścieranie kurzy na mokro wymaga jednak więcej zaangażowania i chęci 😉 ) lampami, listwami na drzwiach, zasilaczami i kablami, które potrafią z kurzu stworzyć własną, nową cywilizację.
Po czwarte, w mieszkaniu będzie po prostu czyściej
O tak, to mój ulubiony plus. Nie cierpię sprzątać i jest dość daleko na mojej liście priorytetów. Dlatego chętnie wyłgam się od czynności, które nie są bardzo konieczne. Równie chętnie wykorzystam każdy trik, żeby zminimalizować moje zmęczenie i, co tu kryć, tak robić, żeby się nie narobić. 🙂 Od kiedy mam mały odkurzacz zawsze pod ręką, w moim mieszkaniu jest po prostu czyściej. Nie muszę szykować się jak na wojnę i planować specjalnego czasu na odkurzanie. Kiedy widzę, że jest brudno, zlokalizuje okruszki, koty i gałgany z włosów i inne stwory, łapie za odkurzać i od razu załatwiam sprawę. Robię to niejako przy okazji. Z podłogami jest podobnie, bo co to za problem, przechodząc z pokoju do pokoju, czy wybierając się do kuchni po kawę, przejść się z odkurzaczem? Magia urządzeń bezprzewodowych. Polecam!
Po piąte, sprzątanie trwa krócej
Poświęcam mniej czasu na sprzątnie! Większość czynności wykonuję przy okazji. Z tym nie da się dyskutować, ha!
Po szóste, łatwiej zadbać o odkurzacz
Opróżnianie pojemnika, czyszczenie – brzmi zazwyczaj strasznie. Tu znów mobilność wygrywa. Wszystkie elementy są poręczne, mniejsze i zwyczajnie łatwe w obsłudze. Wreszcie czyszczę swój odkurzacz, tak jak się powinno to robić (wcześniej czekałam, aż będzie ledwo zipał).
Minusy? Są i te, ale i tak zamieniają się na plusy
Zazwyczaj pionowe odkurzacze są lekkie, jednak trzymasz je w ręce. Jeśli chcesz sprzątać wielki metraż, możliwe że twoje mięśnie to odczują. Jednak ten minus zamienia się na aż dwa plusy. Po pierwsze oszczędzisz swoje plecy, po drugie, oszczędzisz swoje nerwy (koniec z przeklętymi kablami) i po trzecie zaliczysz domowy mini-fitness. Ale całkiem poważnie przy zwykłym sprzątaniu mieszkania, a nie dwustumetrowego domu, raczej nie poczujesz nic.
Kolejnym minusem są ceny. Ale okazuje się, że nie wszystkie.
Odkurzacz pionowy – nie musi kosztować fortuny!
Szukając swojego odkurzacza, przejrzałam dziesiątki modeli. I trzeba przyznać, że ceny niektórych z nich zwalają z nóg – prawie 3 tysiące złotych, to baaardzo dużo. Jednak, możesz kupić dobry, tzw. „firmowy” odkurzacz za mniej niż tysiąc złotych. Zobaczcie koniecznie, za ma do zaoferowania Bezprzewodowy odkurzacz Hoover H-Free 500 model HF 522NPW 011.
H-Free 500 model HF 522NPW 011 jest odkurzaczem bezworkowym. Zbierane przez niego zanieczyszczenia trafiają do specjalnego zbiornika, który w bardzo łatwy sposób można opróżnić i oczyścić.
Model wyposażony jest: w długą rurę, szczotkę do dywanów, ssawkę 2 w 1 do zbierania i czyszczenia mebli, zintegrowaną ssawkę szczelinową do punktowego sprzątania, a także końcówkę do usuwania sierści zwierząt.
W szczotce podłogowej odkurzacza zamontowane zostały lampki LED, pozwalające skuteczniej zebrać zanieczyszczenia, także z ciemnych, mniej widocznych i dostępnych miejsc np. z przestrzeni pod meblami. Model został skonstruowany tak, aby wsunąć się pod stoły i sofy wysokie na 8,5 cm.
Dużym atutem urządzenia jest możliwość złożenia go po zakończonej pracy do niewielkich rozmiarów – 69 centymetrów.Pozwala to na wygodne i łatwe przechowywanie go w nawet najmniejszym mieszkaniu.
Dodatkowo, model ten jest bardzo lekki (1,5 kg), co ułatwia manewrowanie urządzeniem, docieranie do wszystkich powierzchni, nawet tych trudno dostępnych. Lekka konstrukcja nie obciąży ręki, a sprzątanie nie będzie uciążliwe dla osób starszych.
Odkurzacz idealnie nadaje się do odkurzania podłóg drewnianych, wyłożonych płytkami czy dywanów i chodników. W zestawie znajdują się dedykowane szczotki, np. do sprzątania samochodu, usuwania sierści zwierząt, czyszczenia twardych podłóg, czy miękkich oraz mebli.
Wydajność odkurzacza i ładowanie
Czas pracy odkurzacza bezprzewodowego to jedna z kluczowych kwestii, szczególnie dla osób posiadających mieszkania o większej powierzchni. Odkurzacz marki Hoover wyposażony został w baterię litową zapewniającą najwyższą wydajność. Korzystając z funkcji trybu automatycznego H–FREE 500, czas pracy odkurzacza wynosi nawet do 40 minut. Poziom naładowania baterii wskazuje czytelna dioda LED. Urządzenie łatwo podłączymy do źródła zasilania, wystarczy zdemontować samą baterię (przypomina to ładowanie telefonu).
Czas naładowania baterii do pełna to 6h.
Odkurzacz z podłączeniem do Wi–Fi
Hoover H-Free 500 model HF 522NPW 011 został wyposażony w funkcję Wi-Fi, dzięki czemu może łączyć się ze smartfonem. Przygotowana przez firmę Hoover aplikacja Hoover Wizard, umożliwia monitorowanie akumulatora, stanu i wydajności odkurzacza w dowolnym miejscu, również poza domem. Dodatkowo można dowiedzieć się:
- ile metrów kwadratowych posprzątałeś, jak długo Ci to zajęło i jakich akcesoriów użyłeś,
- otrzymać informacje, ile zostało procent naładowania akumulatora,
- obliczyć ilość spalonych podczas odkurzania kalorii,
- pobrać porady dotycząc sposobu konserwacji odkurzacza,
- uzyskać sugestie na temat sposobu korzystania z akcesoriów.
Zresztą, zobaczcie sami, jaki jest fajny!
Artykuł sponsorowany