Jęczenie, stękanie, wzdychanie i jasne komendy – jeżeli właśnie przed oczami masz film porno, a twoje policzki płoną, ten tekst jest dla ciebie. Głośny seks niestety wciąż większości z nas kojarzy się z czymś wyuzdanym. A szkoda, bo swobodne zachowywanie się w łóżku znacznie zwiększa satysfakcję z życia seksualnego.
„Czy to nie zabrzmiało głupio?”, „Jakie to żenujące”, „A jeśli on wybuchnie śmiechem?” – chodziły ci kiedyś po głowie podobne myśli, w trakcie uprawiania seksu? Wstydziłaś się swoich reakcji lub analizowałaś, co pomyślał sobie o twoich jękach partner? Spokojnie, nie jesteś jedyna. Nie oznacza to jednak, że tak powinno być. Jęki, westchnienia, śmiech i rozmowy poprawiają życie seksualne i zbliżają do siebie partnerów. Są też… wspaniałymi afrodyzjakami.
Przypomnij sobie teraz, jak reagujesz, gdy twój facet mówi coś do ciebie w trakcie seksu tym swoim niskim, męskich głosem. To działa, prawda? Zapewniam cię, że w drugą stronę jest podobnie. A wiesz, dlaczego w tych wszystkich filmach pornograficznych kobiety tak groteskowo i spektakularnie jęczą? Ponieważ dla facetów jest to sygnał, że partnerka jest zadowolona. Cisza w sypialni i brak odpowiedzi na bodźce, choćby w postaci mruknięcia, powodują, że mężczyzna traci pewność siebie. Nie wie, czy faktycznie jest ci z nim dobrze czy może właśnie analizujesz, co podasz jutro na obiad – wołowina czy kurczak?
Nie chodzi jednak o to, by drzeć się wniebogłosy i rano ze wstydem mijać sąsiadów na klatce schodowej. Chodzi o to, by wyzbyć się poczucia zażenowania oraz komunikować, co ci się podoba, a co nie. I nie mam na myśli tylko jęczenia. Głośny, radosny seks to także śmiech i rozmowy. Teatralne i przesadne odgłosy nie działają na wszystkich mężczyzn, dlatego ważne, by twoje reakcje były prawdziwe, szczere i spontaniczne.
Wciąż masz obawy i jesteś zawstydzona? Powinnaś zacząć od treningu solo z wibratorem. Po prostu myśl o tym, co czujesz i nie hamuj się.