Panowie, odłóżcie wieczorem piwo i telefon komórkowy. Wyłączcie HBO lub Netflixa. Zapomnijcie na jakiś czas nawet o siłowni. Podwińcie rękawy i odkurzcie albo pozmywajcie naczynia. Zaproponujcie, że dziś wy poczytacie dzieciom książki na dobranoc i poskładacie pranie. Gwarantujemy, kobiety zyskają ochotę na seks wprost proporcjonalną do waszej empatii i zrozumienia wobec swojego przemęczenia. Przynajmniej tak twierdzą… utytułowani naukowcy.
Błękitne pigułki na potencję albo warsztaty tantryczne dla par? Owszem, to wszystko może pomóc ci na nowo rozpalić ogień w waszej sypialni. Ale dziś naukowcy twierdzą, że nasze libido coraz bardziej zależy od sterty banałów. Rachunek jest prosty. Jesteś niewyspana – nie masz ochoty iść z mężem do łóżka! Jesteś przemęczona nadmiarem obowiązków przy dzieciach – w nosie masz nawet szybki numerek z ukochanym. Twoje szefowa nie znosi pięciu minut spóźnienia – zapomnij o porannym seksie. Naukowcy twierdzą, że najlepsze życie erotyczne mają te pary, które wzajemnie wspierają się w pracach domowych i wspólnie poświęcają czas i uwagę na wychowywanie dzieci.
Na początek kilka cytatów z netu i jedno pociesznie
„Mój mąż ciągle wieczorami żłopie piwo, a potem chce bym się z nim kochała. Niedoczekanie”
„Wieczorem jest tak zmęczona, że usypiam na stojąco. Dosłownie. Kiedyś kochaliśmy się i zwyczajnie mi się przysnęło. Mąż spytał, czy jeszcze coś kontaktuję, a potem się obraził”
„Mój facet podchodzi do mnie i chce się kochać w sobotę o każdej porze dnia. A ja mam w głowie jeszcze to, że trzeba odkurzyć i poprasować i córkę odwieźć na zajęcia jazdy konnej. Gdyby mi pomógł, może miałam jakąkolwiek ochotę. A tak… zwykle mówię mu, że to kwestia antykoncepcji i antydepresantów. W ten sposób łatwiej facetowi odmówić, bo nie czuje się zraniony”.
W wielu badaniach kobiety deklarują, że nie mają ochoty na seks i nie specjalnie ich to martwi. Jeśli z tobą jest inaczej, oznacza, że należysz do grupy 15 % pań, które twierdzą, że cierpią lub czują dyskomfort z powodu spadku libido. Chcesz coś zmienić? Tylko co? Naukowcy mają pomysł, co warto zmienić na początek. Niekoniecznie nawet bezpośrednio w życiu intymnym. Ale tym domowym.
- Zobacz także: Wymyślił, że w każdą niedzielę o konkretnej godzinie będziemy się kochać. To było straszne
Czy ci, którzy dzielą codzienne obowiązki, częściej czują się szczęśliwsi w łóżku?
Okazuje się, że tak! Dr Simone Buzwell z Center for Mental Health na Swinburne University of Technology w Australii mówi: „Ponieważ istnieje niewiele badań w obszarze pożądania seksualnego kobiet, czynniki, które przyczyniają się do jego spadku, nie są do końca zrozumiałe.” Dlatego naukowczyni postanowiła zbadać sprawę głębiej i przeprowadziła ankietę internetową wsród blisko 300 kobiet, które deklarowały, że w danym momencie były w relacji. Okazało się, że jeśli partnerzy, którzy dbają o równouprawnienie, częściej doświadczają pożądania seksualnego i są bardziej usatysfakcjonowani swoim życiem erotycznym. I trudno się temu dziwić, sama pewnie zauważyłaś, że na wakacjach ludziom po prostu bardziej chce się ze sobą kochać.
Czy jeśli chcemy poprawić nasze życie erotyczne, powinniśmy wyjść z sypialni?
Owszem, może się zdarzyć, że przeniesienie nacisku z sypialni i skupienie się na pomocy bardziej obciążonemu zadaniami partnerowi – może być kluczem do przywrócenia lepszych relacji seksualnych. Dr Buzwell stwierdził jasno: „Mamy nadzieję, że można uznać, iż seks, który bierze pod uwagę sprawiedliwość, jest lepszym seksem dla wszystkich”.
Badanie opublikowane w The Journal of Sex Research.