Podstawowy urlop macierzyński, który w przypadku urodzenia jednego dziecka trwa 20 tygodni, to dla kobiet czas na poznanie swojej nowo narodzonej pociechy. Jego koniec to dobry moment na zastanowienie się nad swoją przyszłością zawodową. Wrócić do dawnej pracy czy poszukać czegoś nowego? Decyzja ta wymaga udzielania odpowiedzi na wiele pytań.
Nie jestem gotowa na powrót do pracy – jakie mam opcje?
Najważniejsze jest oczywiście zastanowienie się, czy w ogóle jesteś gotowa na ponowne zajęcie się swoimi zawodowymi obowiązkami. Opieka nad maluchem jest niezwykle absorbująca, a pierwsze miesiące życia dziecka to dla rodziców niezapomniane chwile. Jeśli czujesz, że nie dasz rady skupić się w pracy, albo jeśli twój szkrab z różnych powodów wymaga większej uwagi, nie musisz wracać do pracy po upływie podstawowego urlopu macierzyńskiego.
Długość urlopu macierzyńskiego (przysługującego tylko w przypadku umowy o pracę) uzależniona jest od liczby urodzonych dzieci – 20 tygodni należą się w przypadku jednego dziecka, 31, gdy na świecie pojawia się dwójka, a 33 przy trojaczkach. Maksymalny wymiar tego urlopu to 37 tygodni, przy 5 lub większej liczbie dzieci. W tym czasie mama otrzymuje 100% swojego wynagrodzenia. Nie chcesz wracać do pracy? Rozwiązaniem może okazać się urlop rodzicielski:
- 32 tygodnie (1 dziecko),
- 34 tygodnie (2 lub więcej dzieci).
Kobieta otrzymuje wówczas 60% dotychczasowej pensji (80%, gdy od razu połączy urlop macierzyński z rodzicielskim – trzeba zrobić to do 21 dni po porodzie).
Po upływie tego czasu istnieje również opcja urlopu wychowawczego, który jest bezpłatny – trwa on 3 lata.
Chcę wrócić do pracy – czy dawna praca spełnia moje oczekiwania?
Decydując się na powrót do pracy, młoda mama ma do wyboru dwa kierunki – wybrać „starą firmę” lub zastanowić się nad nowym miejscem. Przyjrzyjmy się tej pierwszej wersji. Należy zapamiętać, że:
- pracodawca musi umożliwić mamie powrót do pracy po zakończeniu urlopu macierzyńskiego,
- jeśli pracowała ona co najmniej 6 miesięcy przed porodem, możliwy jest urlop wychowawczy,
- pracodawca nie może obniżyć pensji lub zdegradować na niższe stanowisko.
Przed powrotem do dawnej pracy, trzeba omówić kilka kwestii. Na pewno jest to:
- zadowolenie z pracy – czy lubiłam to, czym zajmowałam się na co dzień,
- stałość – czy praca w Poznaniu, Gdańsku czy innym mieście, w którym mieszkam, jest stabilna,
- wymiar – czy pasują mi godziny pracy,
- dojazd – czy dam radę pogodzić to z opieką nad maluchem, etc.
Gdy odpowiedź na każdy z punktów brzmi „nie”, to nie ma się nad czym zastanawiać, czas obrać nową drogę. Pamiętaj, że w przypadku godzin pracy lub dojazdu istnieje szansa na dogadanie się z pracodawcą. Warto z nim porozmawiać na temat:
- zmniejszenia etatu,
- możliwości pacy zdalnej lub częściowo zdalnej (np. 3 dni w biurze, 2 w domu).
Nie bój się rozmawiać – twoja sytuacja życiowa to jedno, kompetencje i doświadczenie, które posiadasz, drugie.
Potrzebuję nowej pracy – jak ją znaleźć?
Poszukiwania pracy to nie lada wyzwanie, dlatego warto się do nich dobrze przygotować. Przede wszystkim należy zastanowić się nad swoją przyszłością – w jakiej branży się widzę, jakie mam oczekiwania odnośnie do mojej kariery, jakie są moje mocne i słabe strony, co sprawia mi satysfakcję, wolę prace w biurze czy w terenie. Ważne też, żeby opracować listę osiągnięć zawodowych i przygotować rzetelne CV, z którego potencjalnie zainteresowany pracodawca dowie się więcej na temat dotychczasowego doświadczenia i nabytych umiejętności (w międzyczasie warto pomyśleć o darmowych szkoleniach internetowych). Warto również wykorzystać ten czas na dopracowanie swoich profilów w mediach społecznościowych, np. na LinkedIn. Gdzie szukać ogłoszeń? Opcji jest całkiem sporo:
- wyszukiwarki pracy typu pracuj.pl,
- grupy branżowe w mediach społecznościowych,
- aplikacje na urządzenia mobilne,
- urzędy pracy,
- agencje pracy,
- targi pracy.
Nie należy przejmować się, że nie spełnia się wszystkich wymogów z ogłoszenia – przeważnie opisują one profil kandydata idealnego. Pomimo pewnych braków, zawsze jest szansa na zdobycie pracy.
Artykuł sponsorowany