BSDM temat gorących dyskusji, skrytych pragnień i ciekawości. A ciekawość ludzka jest ogromna. I niby coś tam wiemy, ale wujka Google chętnie zapytamy o szczegóły. Bo przecież ile sypialni, tyle opinii. Jedno jednak zawsze pozostaje takie samo, BDSM nie jest tożsame z przemocą, choć granica wydaje się bardzo cienka… Różnica kryje się w jednym magicznym słowie… ZGODA.
Czym jest ZGODA?
Zgoda pojawia się w wyniku dyskusji partnerów o twardych i łagodnych granicach i rzeczy, które chciałbyś robić.
Samo:
„Hej, spróbujmy BDSM, zgadzasz się?”
„Tak, jasne!” – nie wystarczy. Bo, co tak naprawdę to oznacza? Jak daleko można się posunąć? Każdy ma swoje wyobrażenia i pragnienia. Każdy ma swoje nieprzekraczalne granice. BDSM ma swoją etykietę, zasady, które stoją na straży przyjemności i wzajemnej uczciwości partnerów. Żeby ostro znaczyło przyjemnie trzeba ich przestrzegać!
Dlatego dziś garść najważniejszych zasad, czyli jak podgrzewać atmosferę, żeby się niechcący się nie poparzyć…
Twarde granice: rzeczy, których absolutnie nie zrobisz.
Łagodne granice: rzeczy, które uważasz, że nie jesteś zainteresowany lub nie myślisz, że to zrobisz, ale to może się zmienić.
Decyzja podjęta przez kochanków powinna być poprzedzona konkretnymi ustaleniami, a nie zasadą „e tam, najwyżej przecież mi powie, że coś jest nie tak”. Nawet w relacjach, w których odbywa się transfer uprawnień, toczą się dyskusje na temat limitów i zgody oraz, co ważne, w jaki sposób swoją zgodę wycofać.
Jak zawrzeć z partnerem umowę?
Podczas rozmowy. Ustalcie swoje twarde i łagodne granice, możecie spisać je na kartce. Podzielcie ją na trzy części:
- działania, które znajdują się na liście „tak”,
- działania, które znajdują się na liście „być może”,
- działania na liście „piekło”.
Ustalcie, w jaki sposób będziecie komunikować się w trakcie ostrego seksu, możecie ustalić słynne „bezpieczne słowo” lub gest – ich użycie oznacza natychmiastowe przerwanie działań partnera. Takie hasło nie może być błędnie zinterpretowane, ma jasno zakomunikować dominującemu partnerowi, że zbliża się do twardej granicy lub właśnie ją przekroczył. Z tym się nie dyskutuje. Podczas seksu nie renegocjuje się warunków. Koniec, kropka.
Różnica między relacjami BDSM a nadużyciami lub przemocą może czasami być trudna do rozpracowania, ponieważ również w relacjach seksualnych zdarzają się te nieuczciwe.
Poznajcie kilka niezawodnych zasad niezwykłej Pani od Seksu, dr Lori Beth Bisbey.
Oto kilka wytycznych dotyczących różnicy między nadużyciem a zdrową relacją z BDSM w sypialni:
-
Jeśli poczujesz się gorzej z samym sobą, odkąd zaangażowałeś się w taką aktywność seksualną, związek może być nadużyciem.
-
Jeśli partner konsekwentnie ignoruje twoje ograniczenia, nawet jeśli je wynegocjowałeś, związek może być nadużyciem.
-
Jeśli partner regularnie próbuje renegocjować, gdy jesteś zmęczony, w zmienionym stanie świadomości z jakiegokolwiek powodu (narkotyki, alkohol, choroba, zmęczenie, stres), związek może być nadużyciem.
-
Jeśli masz przeczucie, że coś jest nie tak, związek może być nadużyciem.
-
Jeśli partner ciężko pracuje nad tym, by cię odizolować, związek może nadużyciem.
-
Jeśli partner konsekwentnie robi rzeczy, które sprawiają, że czujesz się mniej wartościowy lub nieważny i obawiasz się, że odejdzie, gdy odmówisz, wtedy związek może być nadużyciem.
Kiedy BDSM przestaje być zabawą, a staje się przemocą?
Przede wszystkim wtedy, kiedy nie przestrzega umowy. I gdy wasze ustalenia stają się w rękach partnerem narzędziem manipulacji.
Nadużywający partnerzy:
- wywierają presję w postaci bezpośrednich gróźb opuszczania partnera i bardziej subtelnie poprzez porównania, aby ofiara obawiała się utraty,
- aktywnie starają się oczerniać i umniejszać swoich partnerów, aby zdeptać ich poczucie własnej wartości.
Jeśli nie masz pewności, znajdź kogoś, kto wie o BDSM więcej i jest kompetentny, aby porozmawiać na ten temat. Być może twoje wątpliwości rozwieje spotkanie z seksuologiem. Warto.
źródło: the-intimacy-coach.com