Zastanawialiście się kiedyś, ile dni urlopu potrzebujemy, żeby naprawdę odpocząć? Jedni twierdzą, że w zupełności wystarczy im tydzień, inni, że po dwóch tygodniach dopiero wchodzą w tryb wakacyjny i uwalniają głowę od całorocznych obowiązków. Więc jak długo powinien trwać urlop?
Według psychologów wyczekiwany urlop, to spore wyzwanie dla każdego z nas. Dlaczego?
Stresujący urlop
Urlop jest dla nas mimo wszystko wydarzeniem stresującym. Dzieje się tak, ponieważ przez cały rok funkcjonujemy wedle swoich dobrze wyćwiczonych schematów. Pobudka, kawa, śniadanie (cały czas pilnujemy czasu), odprowadzić dzieci, dojechać do pracy… Cały dzień gnamy, a wieczorem mówimy: nie wiem, kiedy ten dzień mi zleciał. I nagle okazuje się, że urlop odrobinę odbiera nam rutynowe bezpieczeństwo. Pierwsze dni wolnego, upływają nam na przyzwyczajaniu się do nowej sytuacji i uspakajaniu, że cała reszta świata ma się bez nas doskonale. Tak, firma pod naszą nieobecność nie wpadła do wulkanu pełnego gorącej lawy, sklepy nadal działają, a autobusy jeżdżą spóźnione przez korki.
Właśnie dlatego zbyt krótki urlop nie spełni swojej funkcji – czyli nie sprawi, że się zregenerujemy po całym roku ciężkiej pracy. I tutaj pojawia się najważniejsze pytanie: jak długo powinien trwać urlop?
Jak długo powinien trwać urlop?
Zdaniem psychologów idealnie byłoby odpoczywać minimum 10 dni. Jeśli mamy problem ze zorganizowaniem tylu dni wolnego, spróbujmy uzyskać przynajmniej pełen tydzień urlopu (razem z weekendem). Człowiek zaczyna wchodzić w tryb wakacyjny zazwyczaj trzeciego dnia, wtedy uwalnia swoją głowę od rutynowych obowiązków i zaczyna odpoczywać. Właśnie dlatego weekendowe wyjazdy nie zastąpią dłuższego odpoczynku. Owszem zrelaksujecie się, odpoczniecie – głównie fizycznie, ale nie można tego nazwać ładowaniem baterii po całym roku ciężkiej pracy.
Jak poznać, że wchodzimy w tryb urlopowy i przestajemy się nadmiernie przejmować pracą? Psychologowie podpowiadają, że niezawodnym sygnałem, że zaczynamy odpoczywać, jest tempo w jakim zjadamy śniadanie. Jeśli odzwyczajamy się od porannego pośpiechu – urlop można uznać za rozpoczęty.
Idealne osiem dni
Jessica de Bloom, z fińskiego Uniwersytetu w Tampere, przeprowadziła badania, z których wynika, że urlop idealny powinien trwać 8 dni. Ochotników biorących udział w badaniu pytano, po jakim czasie odczuwali konkretne zmiany:
- lepiej spali,
- czuli się odprężeni,
- doceniali miejsce, w którym spędzają wakacje,
- nie spieszyli się,
- jedli spokojnie i bez pośpiechu.
Okazało się, że osiem dni jest niezawodnym i uniwersalnym wymiarem urlopu, aby przyniósł pożądany efekt. Każdy kolejny dzień nie wpływał już na polepszenie się samopoczucia badanych, po tym czasie bez względu na to, czy urlop trwał dalej w najlepsze, czy też trzeba było wrócić do pracy, zadowolenie stopniowo malało. Warto jednak planując wakacje, doliczyć do tych 8. dni, dodatkowy czas na dojazd, pakowanie (pranie po powrocie) i psychiczne przygotowanie się na powrót do codziennych obowiązków, czyli nie planować wakacji „na wariata”.
Bez względu na to, czy mamy do dyspozycji tydzień czy 3 tygodnie na wakacyjny odpoczynek, poziom jego skuteczność zależy przede wszystkim od tego, czy spędzimy go tak, jak lubimy. Jakość wypoczynku jest czynnikiem decydującym. Spędzajcie wakacje miło! Tak, aby się zrelaksować – bez względu na to, czy oznacza to dla was mnóstwo aktywności czy leżenie plackiem na plaży.
źródło: hellozdrowie.pl, podroze.gazeta.pl,