Zastanawialiście się kiedyś nad tym, czym jest talent? Najczęściej pierwsze skojarzenia, które się nam nasuwają to sukces, pieniądze i sława. Bo przecież ktoś, kto jest utalentowany powinien dzierżyć w dłoni te wszystkie korzyści wynikające z talentu.
Ale czy na pewno? Czy talent to zawsze coś spektakularnego, co musi poruszyć innych, odcisnąć swój ślad na społecznej opinii, co wszyscy muszą zauważyć i czym się zachwycać? O tym, czym właściwie jest talent, jak go odnaleźć w sobie i w naszych dzieciach, rozmawialiśmy podczas kolejnej konferencji Akademii 5.10.15., która odbyła się 20. marca w kinie Atlantic. W spotkaniu uczestniczyli zaproszeni goście, były to: Anna Dereszowska – aktorka; Roksana Węgiel – zwyciężczyni pierwszej polskiej edycji programu The Voice Kids; Roksana Trzasko – modelka i aktorka dziecięca; Anastazja Borowska – właścicielka agencji modeli dziecięcych Pink Wings.
– Jeden z moich ulubionych psychoanalityków Donald Winnicott powiedział: „Podczas, gdy wyższa matematyka kwitnie, człowiek nie wie, co zrobić z jednym groszem”. Okazuje się, że możemy wychować geniusza, człowieka, który będzie tak zwane sukcesy społeczne odnosił, ale nie będzie szczęśliwy. Dlatego myślę, że rozmawiając o talencie warto myśleć o nim, jak o drodze do osiągnięcia szczęścia – rozpoczęła prowadząca spotkanie Małgorzata Ohme. I faktycznie temat talentu wzbudził podczas konferencji Akademii 5.10.15. sporo emocji. Mówiliśmy o tym, że każdy z nas posiada jakiś talent, że nie ma nieutalentowanych ludzi. Talent to nie tylko umiejętności aktorskie, wokalne, malarskie. Talent to także pieczenie wspaniałych tortów, robienie na drutach cudownych rzeczy. To coś, co każdy z nas w sobie nosi, choć często tego nie zauważa, bo uległ presji otoczenia i zamiast mieć własną piekarnię, został prawnikiem – czego nie cierpi i co go wyniszcza. Tak też bywa.
Podczas spotkania Ania Dereszowska przywołała słowa, które sama kiedyś usłyszała zastanawiając się, czy studiować architekturę czy jednak zdawać do szkoły teatralnej. „Idź za głosem serca” – to coś, co ułatwiło jej podjęcie decyzji, ale przede wszystkim pozwoliło zrozumieć, co chce w życiu robić, kim być. Aktorka podkreślała, że niebagatelną rolę w jej życiu odegrał tata, który pozwalał swojej córce wszystkiego spróbować, sprawdzić się na różnych polach, który nie tłamsił w niej ciekawości świata i odkrywania w nim miejsca dla siebie. – Myślę, że ważne jest, by naszym dzieciom nie przeszkadzać, wręcz przeciwnie – wspierać je w tym, co chcą robić. Być może zaraz gra w piłkę nożną im się znudzi, być może uznają, ze karate nie jest dla nich, a na fortepianie wcale nie chcą grać. Ale niech próbują – tłumaczyła Małgosia Ohme – niech eksplorują świat, poznają go i swoje własne możliwości, odnajdują to co sprawia im przyjemność.
Podczas spotkania podkreślano oczywiście, że niezwykle istotne jest nieprzenoszenie ambicji rodziców na ich dzieci. – Mój tata nigdy mi nie powiedział, kim chciałby, żebym była – mówiła Ania Dereszowska. – Pozwolił mi zostać tym, kim sama chciałam, o czym sama w zgodzie ze sobą zadecydowałam. Zawsze mogłam liczyć na jego wsparcie, to było dla mnie niezwykle ważne.
Czy sam talent wystarczy? Okazuje się, że nie. Talent to jedynie kropla w morzu, za nim stoi ogromna pracowitość, która pasję może przekuć w sposób na życie, na zarabianie pieniędzy. O pracy, jaką trzeba wykonać, choć ma się niesamowity talent, wie Roksana Węgiel, która kocha śpiewać, ale zdaje sobie sprawę, że to nie wystarczy, że potrzeba ciężkiej i żmudnej czasami pracy, by szkolić swój talent. Szlifować diament, który się posiada. – Na pomysł, żeby zgłosić się do programu The Voice Kids tak naprawdę wpadłam sama – wspominała Roksana podczas Akademii. – I uważam, że już na etapie przesłuchań wszyscy byliśmy wygrani. Dzisiaj, kiedy budzę się rano i patrzę na statuetkę, która stoi w moim pokoju, nadal nie mogę uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę, że ja wygrałam ten program.
Tak, talent to z pewnością droga do szczęścia, która nie musi być wieńczona spektakularnym, medialnym sukcesem. Ważne, żebyśmy o tym pamiętali jako rodzice, żebyśmy nie stawiali dzieciom zbyt wygórowanych oczekiwań, byśmy rozmawiali i słuchali, co one mają nam do powiedzenia, z czym się nie zgadzają. Kto wie, być może wsłuchanie się w głos naszego dziecka, pozwoli nam usłyszeć też siebie i po latach dotrzeć do własnego talentu, który – nie zapominajmy – w każdym z nas drzemie.