Go to content

Chcesz wychować syna na świadomego siebie i swojej wartości mężczyznę? To nie mów mu tych kilku rzeczy

Chcesz wychować syna na świadomego siebie i swojej wartości mężczyznę? To nie mów mu tych kilku rzeczy
Fot. iStock / Milenko Bokan

„Bądź jak mężczyzna”, słyszy mały chłopiec, który zanosi się łzami w piaskownicy, bo właśnie nieznajoma dziewczynka zabrała mu łopatkę. Dlaczego dziewczynkom nie mówi się: „Bądź jak kobieta”. Dziewczynki są ładne, a chłopcy mądrzy. Rzadko mówimy: „Ale ty jesteś mądra”, a chłopcu „O jakiś ty ładny”. I możemy się obruszać, dyskutować i zaprzeczać, to jednak prawda jest taka, że wychowujemy nasze dzieci w stereotypach – jedni mniej, drudzy bardziej, ale jednak.

Oczywiście, że rodzicom zależy, by wychować dziecko na szczęśliwego człowieka. Więc przestańmy mówić chłopcom:

Musisz być twardy

Kiedy zaciska zęby, bo kolega zabrał mu lizaka, a on najchętniej rzuciłyby się na niego i wyrwał mu go z ręki. Kiedy boi się ciemności i prosi, żeby zostać z nim na chwilę przed snem. Nie, facet musi być twardy, nie może okazywać słabości. Najlepiej gdyby w ogóle słabości nie miał. Żeby nie bał się pająków, psów, czy wymyślonych strachów. Bo chłopiec musi pamiętać, że trzeba być twardym, nie miękkim. Bo inaczej trudno będzie traktować go poważnie i na nim polegać, gdy dorośnie.

Nie bądź jak baba

Czyli nie użalaj się nad sobą. Nie becz, jak się przewrócisz, nie smuć się. Schowaj swoją wrażliwość głęboko. Nie rozczulaj się nad małymi kotkami i nie zachwycaj bajkami dla dziewczyn. Bo „bycie babą” nie przystoi prawdziwemu mężczyźnie. Na nim owszem, kobieta ma się wesprzeć, poczuć jego silne ramię, ale jeśli okaże się zbyt uczuciowy, to kto uwierzy w jego siłę.

Faceci nie płaczą

To mówimy rzadko, bo jednak wpaja się nam, że to złudne przekonanie. Ale jednak wyrywa się po przegranym meczu: „Faceci nie płaczą, pokażecie im następnym razem”. Bo facet nie może płakać po porażce, tylko zacisnąć usta i iść do przodu. Nie może pokazać, że coś go dotknęło, zraniło, zachwiało jego pewność siebie. Patrz wyżej: „Musi być twardy”, czyli nie może płakać. To na jego ramieniu powinna wypłakiwać się kobieta.

Musisz być najlepszy

Bo to chłopiec powinien sięgać po trofea. Dążyć do zwycięstwa, bo tylko ono w ogólnym rozrachunku się liczy. Nieważne jak się stara, ile sił wkłada w naukę, trening, osiągnięcie sukcesów, to i tak interesuje nas jeden wynik. Najlepszy. Dziewczynki mogą przegrywać, ale nie chłopcy, oni muszą być najlepsi. Jak nie teraz, to za kolejnym razem. „Było dobrze, ale stać cię na więcej, wiem, że możesz więcej” – podnoszona poprzeczka wiecznie niespełnionych oczekiwań.

Tym się nie zajmuj, to takie babskie

Babskie jest rysowanie, kolorowanie, gotowanie, zabawa w kuchnię albo lalkami. Kto kupił swojemu synowi lalkę, gdy o nią poprosił? A kto dziewczynce samochód, gdy chciała? Dziewczynka może mieć męskie zainteresowania, ale chłopak? To umniejsza jego poczuciu wartości. Są rzeczy przeznaczone tylko dla dziewczynek, a przejaw zainteresowania ze strony chłopców jest co najmniej dziwny i nie na miejscu.

Duży z ciebie chłopiec, możesz sam to zrobić

Bo duzi chłopcy muszą być samodzielni, nie potrzebują pomocy, wszystko potrafią zrobić sami. I ten chłopiec musi pamiętać, że jak dorośnie i będzie duży, to nie powinien prosić o pomoc, bo prawdziwy mężczyzna radzi sobie ze wszystkim sam. A jak nie podoła? To nie może się do tego przyznać, bo prawdziwemu mężczyźnie to nie przystoi. Facet, który sobie nie radzi jest… jak baba.

Nie udawaj, to nie boli

„Tylko się przewróciłeś, to małe zadrapanie, a ty krzyczysz jakby ci pół nogi urwało”. Bo mężczyzna musi być odporny na ból. Ne może go zranić byle pierdoła. „W życiu jeszcze gorsze upadki zaliczysz” – mówimy dodając: „Jeszcze nie raz się przewrócisz”. I co wtedy? Wtedy też masz nie rozpaczać, bo może spotkać cię jeszcze coś gorszego. Masz być silny, nie narzekać i nie szukać zrozumienia.

Ty mój mężczyzno

I to, że jesteś mój pozwala ci oczekiwać, że wiele rzeczy zrobię za ciebie, że ciebie wyręczę, bo kocham cię najbardziej na świecie. Więc ugotuję, posprzątam, i na koniec jeszcze pogłaskam cię po głowie. Bo ty jesteś mój jedyny, a ja jestem cała dla ciebie. To my – matki, robimy z chłopców maminsynków i mężczyzn stawiających wysokie oczekiwania wobec swoich partnerek. Bo jeśli one kochają, to muszą to udowodnić nadskakiwaniem, umilaniem czasu i spełnianiem zachcianek. Bo oni tak byli kochani i takiej miłości oczekują jako mężczyźni.

Pomyślmy dwa razy nim wypowiemy któreś z tych zdań. Naprawdę. To słowa robią największą krzywdę, zakorzeniają w głowach przekonania, z którymi musimy radzić sobie w dorosłym życiu. Więc odpowiedzmy sobie na pytanie czy chcemy wychować prawdziwego mężczyznę, czy człowieka wrażliwego, pewnego siebie, ale też akceptującego swoje słabości?