Go to content

Zazdrość jest jak trucizna. Może zniszczyć każdy związek

Fot. iStock/track5

Większość z nas była choć raz zazdrosna. O sukienkę koleżanki, o oceny kolegi w szkole, o awans znajomej. To naturalna emocja, która w nas jest. Pytanie tylko, na ile jesteśmy w stanie nad nią panować, bo gdy dopada nas w związku, może stać się dla niego prawdziwym zagrożeniem.

O co bywamy w związku zazdrośni?

– o czas, który partner poświęca sobie, innym, tylko nie nam

– o to, że on ogląda się za inną kobietą

– o przyjaciółkę z dawnych lat

– o kobiety, w których kiedyś był zakochany.

To tylko kilka powodów, a znaleźć byśmy ich mogli znacznie więcej, prawda? Ważne, żebyśmy wiedzieli, czym jest zazdrość i skąd się w nas bierze.

Zazdrość to reakcja na brak czegoś, pragnienie jakieś rzeczy. Załóżmy – twój mąż na imprezie rozmawia z nowo poznaną kobietą – jesteś zazdrosna, czyli czujesz się zagrożona w waszym związku. Spytaj siebie: „Dlaczego ja czuję zazdrość” i szukaj odpowiedzi głęboko w sobie.

Najbardziej łagodnym objawem zazdrości jest instynktowna reakcja, która sprawia, że chcemy chronić coś, co uważamy za nasze. Tyle tylko, że zazdrość bardzo szybko potrafi zmienić się w destrukcyjne zachowania i skłonić nas do nadmiernej kontroli partnera.

Warto pamiętać, że obojętnie czy instynktowna, czy nie – zazdrość nigdy nie jest produktywna i najczęściej kryją się pod nią inna uczucia i problemy. Nasza niepewność, lęki, niska samoocena. Zrozumienie źródła emocji, pozwoli nam zapanować nad destrukcyjną zazdrością.

Kto choć raz był w relacji, gdzie jedno z was było bardzo zazdrosne, wie, jak to uczucie potrafi być szkodliwa dla związku. W najlepszym wypadku zazdrosny partner stale poszukuje potwierdzenia i pewności, że on jest tym jedynym i że nikt inny nie jest dla niego/dla niej zagrożeniem. W najgorszym – zazdrość może przyjąć postać kontrolowania, nieufności, a nawet przemocy fizycznej lub psychicznej.

Przecież nie raz słyszeliśmy o przypadkach, gdy zazdrosny partner wydzwaniał, pisał SMS-y, podjeżdżał pod dom przyjaciółek, sprawdzić, gdzie jego jego żona. Jeśli jesteście w takim związku – uciekajcie, gdy on nie wykazuje żadnych chęci do zmiany swojego nastawienia, do zapanowania nad własną zazdrością.

No właśnie, czy zazdrość można kontrolować?

Najważniejsze, żeby sobie zaufać, żeby partner bez względu na okoliczności wiedział, że w miłości i szacunku może powiedzieć, że czuje się zagrożony, że boi się o wasz związek. To jest bardzo trudne, trzeba naprawdę zbudować strefę bezpieczeństwa, w której będziecie mogli o tym na spokojnie porozmawiać.

Wyjście z zazdrości wymaga cierpliwości, komunikacji i zmiany waszych przekonań. Jeśli obserwujecie u siebie lub partnera powtarzalne zachowania warto pomyśleć o terapii. Zazdrość jest jak oślizły zielony wąż, często trudno się uwolnić z jej uścisku samemu, bez pomocy.