Go to content

Jak powoli tracisz swoje życie. 20 sygnałów współuzależnienia

Fot. iStock/lolostock

Współuzależnienie to sposób w jaki odnosisz się do samego siebie i do innych, bliskich osób. Współuzależnienie to niemoc, bezradność i przyjęcie na siebie odpowiedzialności za uczucia i działania osoby uzależnionej. Współuzależniony działa jak zaprogramowany, żyje w rytmie uzależnienia, w ciągłym napięciu i niepewności. W skrajnych przypadkach współuzależnienia buduje wokół uzależnionego ochronny klosz, który zapewnia mu „nietykalność”, ale też odbiera obu stronom możliwość na wyzdrowienie. Potrafisz odpowiedzieć na pytanie, czy nie jesteś współuzależniony?

Współuzależnieni mają ponadprzeciętną umiejętność „czytania” nastrojów i odczuć innych,  odczuwają satysfakcję, kiedy potrafią kogoś uspokoić i uszczęśliwić. Często jednak mają nierealne oczekiwania w stosunku do osób, z którymi tworzą bliską relację. Starają się ich zadowolić, otoczyć opieką i chcą być docenieni za swoje wysiłki, ale z reguły nie dostają za swoje zaangażowanie nic w zamian. Ich zestaw zachowań umożliwia uzależnionym bezpieczne trwanie w nałogu. Złudne poczucie kontroli nad ukochaną osobą dominuje rzeczywistość współuzależnionego i przesłania mu realny osąd jego sytuacji i związku.

Jesteś współuzależniony, jeśli regularnie:

1. Czujesz się odpowiedzialny za każdy konflikt, wybuch agresji, złą atmosferę w twoim związku.

2. Starasz się „utrzymać spokój” za wszelką cenę, kosztem własnych potrzeb osobistych, woli, dobrego samopoczucia, rozwoju.

3. Dostosowujesz się do tego, czego on/ona potrzebuje, żeby czuł/czuła  się dobrze, komfortowo, lub nie denerwował się. Masz niewielką lub żadną świadomość własnych potrzeb, uczuć, chęci, granic itp.

4. Boisz się mówić o tym, czego chcesz i działać zgodnie ze swoimi potrzebami, ”na własną rękę”, bo nie chcesz by druga osoba uznała cię za samolubnego, manipulującego, złośliwego.

5. „Monitorujesz” nastrój swojego partnera przez całą dobę, starasz się jak najszybciej gasić wszelkie „pożary” (gniew, agresję, dyskomfort, etc.).

6. Ustalasz granice i nowe zasady dla osób „z zewnątrz”, dajesz im wytyczne i instrukcję obsługi twojego partnera.

7. Jesteś  przyzwyczajony do życia cudzym dramatem, wybuchami, wierząc uparcie, że pod twoim wpływem „coś się zmieni”.

8. Tolerujesz takie zachowania w stosunku do siebie samego, których obiektywnie rzecz biorąc nigdy byś nie tolerował ze strony innej niż twój partner osoby. Tym samym tworzysz toksyczny związek.

9. Twoje myśli są nieustannie zajęte, a ty sam wiecznie zaniepokojony opinią twojego partnera na twój temat. Idziesz na ustępstwa, byle uniknąć jego dezaprobaty, byle go nie zdenerwować lub rozgniewać.

10. Odmawiasz spełniania próśb innych osób, żeby ochronić swojego partnera przed dyskomfortem i stresem, lub przyjmujesz ten dyskomfort i stres na siebie.

11. Łatwo ufasz i wierzysz w to, co mówi twój partner, ignorując znaki ostrzegawcze, doświadczenia z przeszłości oraz fakty.

12. Stale szukasz wymówek dla twojego partnera, usprawiedliwiasz go, kiedy zawodzi innych, bierzesz na siebie odpowiedzialność za jego błędy.

13. Fałszywe poczucie, że jesteś jedyną osobą, która może go „uratować”, wzmacnia twoje ego.

14. Obchodzisz się z nim jak „ z jajkiem”, uznając, że jest niezdolny do samodzielnego radzenia sobie z frustracją i zwykłym, codziennym stresem.

15. Pouczasz go i narzekasz, karcisz zamiast wymagać tego, czego potrzebujesz. Nie traktujesz partnera jako osoby dorosłej.  

16. Robisz dla innych osób (dzieci, małżonka, etc.) to, czego nie zrobiłabyś dla siebie, traktując te działania jako misję i poświęcenie, które podniszą twoje poczucie wartości.

17. Zaniedbujesz obowiązki lub inne osoby w twoim życiu (dzieci, pracę, przyjaciół), bo jesteś zbyt zajęty nałogiem i problemami twojego partnera.

18. „Usługiwanie” uzależnionej osobie pozwala ci czuć się potrzebnym i docenionym.

19. Wierzysz, że znajdziesz miłość i spełnienie, budując swoje życie wokół uzależnionej osoby.

20. Masz poczucie winy i żal do siebie samego za niepowodzenia swojego partnera, koncentrujesz swoje wysiłki na tym, by udowodnić, że jesteś dla niego „wystarczająco dobry”. W tym związku najbardziej boisz się odrzucenia.

Współuzależnienie jest nieefektywną próbą zrealizowania twojej tęsknoty za tym, by kochać i być kochanym, dlatego jednym z pierwszych kroków terapii jest nauka miłości własnej i wzmacnianie swojego poczucia wartości.


Na podstawie: psychcentral.com