Go to content

„Natychmiast rzucić” – powiedziała jej wróżka. No to rzuciła. Znajomi załamują ręce, większej głupoty nie widzieli

No co z tego, że dobrze mu z oczu patrzyło, co z tego, że naprawdę kochał. Co z tego, że dość długo się znali, że zdążyli nawet zaplanować swoją przyszłość. Że jej rodzice mówili do niej „córciu”, a jego siostra zwierzała jej się ze swoich sekretów. Ona wiedziała lepiej. Wróżka kazała jej rzucić faceta, bo „nic z tego nie będzie”, to rzuciła. I teraz czeka na tego bruneta, który ma się pojawić na wiosnę. To właśnie będzie miłość na całe życie. On, nie tamten. Tak powiedziała wróżka.

Asia jest bardzo ładna, świetnie wykształcona, ma dobrą pracę i jest samodzielna. Szał na wróżki był dość sporym szokiem dla jej znajomych, oczywiście tych, którzy zostali wtajemniczeni. Nigdy wcześniej nie interesowała się ezoteryką, sporadycznie czytała horoskopy na nowy rok. Aż tu nagle jakieś szaleństwo. Jedna wizyta, druga, trzecia. Potem już regularnie, raz w tygodniu. I w końcu decyzja. Rozstaje się Pawłem, bo on się nie nadaje. Nagle się nie nadaje? Po pięciu latach nadawania się nagle przestał się nadawać? Zdradził? Uderzył ją? Okazał się niezrównoważony psychicznie? Nie, Paweł to usposobienie harmonii i spokoju. Lojalny partner, świetny kumpel. Ale koniec i już. Pora na nowy etap w życiu.

Przyjaciółka pokręciła Aśce kółko na głowie. Całym sercem była z Pawłem. Nie chodzi o samą decyzję, Aśka miała do niej prawo. Ale nic nie wskazywało na to, że to się tak skończy, a Asia nie potrafiła nawet tej decyzji uzasadnić. A przecież choć tyle była mu winna. Przyjaciółka uważa, że Asia dosłownie złamała Pawłowi serce i zniszczyła życie. I niech chłopak się z tego uczucia szybko otrząśnie, bo Asi fascynacja tarotem i podatność na manipulację raczej na razie nie przejdzie. To się pogłębia, niebezpiecznie. Jak jakieś uzależnienie.

Najpierw płatne linie „0 -700”, przez które konsultowała jego „niepokojące” zachowania. Jakie? Nie chciał z nią rozmawiać o kłopotach w pracy, kiedy zauważyła, że jest milczący i nieco przygnębiony („widzę obok niego energię jakiejś młodej kobiety”), nie poszedł z nią na jakieś spotkanie do znajomych, bo musiał popracować w domu („kochający mężczyzna zna priorytety”).

strona 1 z 2
druga część artykułu na następnej stronie

1/1 "Natychmiast rzucić" - powiedziała jej wróżka

Kiedy tłumaczył się natłokiem obowiązków i zmęczeniem związanym z nowymi obowiązkami zawodowymi, ona nie uwierzyła, wiedziała już lepiej. Wróżka powiedziała jej, że on nie darzy jej zbyt mocnym uczuciem, skoncentruje się na karierze i nie będzie chciał założyć rodziny, ani mieć dzieci. Pawła o to Asia nie zapytała. No bo po co, przecież już wie?

Potem były SMS-y, na które wysyłała jego i jej daty urodzin i imiona, z krótkim opisem sytuacji i pytaniem. Na przykład:  „ Kiedy on się oświadczy? Czy naprawdę ją kocha?”.  Odpowiedzi były różne, ale ona oczywiście trzymała się najbardziej kurczowo tych, które świadczyły na jego niekorzyść. Na te wróżby przez telefon potrafiła wydać fortunę.

Potem zdecydowała się na spotkanie z wróżką „oko w oko”.  Koszt? 100 złotych za 45 minut spotkania. Wróżka rozłożyła karty, wysłuchała asinych wątpliwości i pokręciła głową. „Natychmiast rzucić”. Nic z tego nie będzie, nie warto sobie życia zawiązywać. Asia jest młoda, piękna, warta najlepszego faceta, najmocniejszej miłości, a nie półśrodków. Paweł nie jest facetem na całe życie.

Do jakiego stopnia można dać się zmanipulować drugiej osobie, żeby zrezygnować z miłości, z dobrego związku? Przecież była z nim szczęśliwa, tyle razy mówiła znajomym, że to wyjątkowy facet… A może to były tylko pozory? Może Asia już dawno z Pawła zrezygnowała, tylko rozpaczliwie potrzebowała potwierdzenia, że dobrze robi. I znalazła.

Paweł nie wie dlaczego Asia go rzuciła. Podejrzewał, że się w kimś zakochała, że przestała jego kochać, ma jakieś sekrety… Ale siłą jej nie zatrzyma. Próbował walczyć, powiedziała „daj spokój, to koniec”. Więc cierpi w ciszy i pakuje walizki w ich wspólnym mieszkaniu.

A ona czeka teraz na tego bruneta, co ma przyjść z wiosną. Przecież wróżka jej powiedziała, że to będzie miłość na całe życie.