Go to content

Mężu, partnerze, bracie, tato – to apel do ciebie, nie zostawiaj nas samych z naszą walką. 7 powodów, by poprzeć protest kobiet

Fot. iStock/olegbreslavtsev

Jeśli nie interesujesz się polityką i twierdzisz, że protesty cię nie dotyczą, bo to wszystko dzieje się gdzieś obok, a twoje życie toczy się własnym rytmem, jeśli denerwujesz się na korki, na zablokowane miasto i hałas, przeczytaj proszę poniższe słowa. Nie zamykaj oczu i uszu na realne zagrożenie. Pomóż nam, chodź z nami. Bądź częścią nowej historii, którą chcemy napisać. Historii, w której Polka wreszcie jest w swoim kraju traktowana jak obywatel, a nie jak istota ubezwłasnowolniona, bez prawa do podejmowania osobistych wyborów i decydowania o swoim szczęściu, zdrowiu i bezpieczeństwie.

7 powodów, by poprzeć protest kobiet

1. Jeśli jesteś przeciwny aborcji, pamiętaj, że to jest protest za wyborem, za wolnością, za ochroną praw kobiet, a nie za aborcją

Uważasz, że sytuacja, w której państwo nakazuje swoim obywatelkom podejmowanie ogromnego, nadludzkiego fizycznego i emocjonalnego wysiłku, obarczonego ogromnym ryzykiem i ponoszonego w imię wartości  reprezentowanych przez garstkę fanatyków narzucającym innym swoją ideologię jest w porządku? Czy nie sądzisz, że każdy powinien sam pilnować swojego własnego sumienia?

2. Prawa kobiety to prawa człowieka i należy ich bronić

Szczególnie teraz, kiedy rząd wykorzystując trudny emocjonalnie moment poczucia zagrożenia i niepewności związany z pandemią, próbuje wprowadzić regulacje prawne ograniczająca podstawowe prawo Polek: prawo do tego, wy własnym kraju czuły się bezpiecznie, by nie bały się tutaj planować swojej przyszłości i (jeśli tego chcą) przyszłości swojej rodziny.

3. Od tego, co się dzieje teraz, zależy przyszłość kobiet – także tych bliskich tobie: twojej żony, partnerki, siostry, przyjaciółki, córki

Zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej doprowadzi do wielu dramatów dotyczących bezpośrednio również ciebie. Zagrożone są kobiety z twojego otoczenia – te, na których szczęściu i zdrowiu zależy ci najbardziej. Czy byłbyś w stanie patrzeć na ich cierpienie, lęk, niepewność i bezradność wiedząc, że nie zrobiłeś nic, by zapobiec nieszczęściu?

4. Aborcja jest sprawą osobistą, a nie polityczną

Nikt, a już na pewno nie politycy, nie ma prawa podejmować decyzji za kobietę, która znalazła się w niewyobrażalnie trudnej sytuacji jaką jest druzgocąca diagnoza i wybór: donosić czy usunąć. Nie istnieje w naszym państwie skuteczny system wsparcia dzieci niepełnosprawnych, ich matek i ich rodzin. A w przypadku wad letalnych płodu, nie istnieje skuteczny system wsparcia dla matki, która zdecyduje się urodzić. Kobieta, od której wymaga się gigantycznego poświęcenia i ryzykowania swoim życiem i zdrowiem, zostaje sama. Może liczyć tylko na ciebie, jeśli nadal przy niej jesteś.

5. Zmuszanie kobiety do urodzenia uszkodzonego płodu, który nie ma szans na to by przeżyć lub żeby w ogóle godnie żyć jest okrucieństwem i barbarzyństwem

To kobieta jest ofiarą całej tej sytuacji, to na niej spoczywa największy ciężar. To ona poniesie wszelkie konsekwencje zdrowotne (psychiczne i fizyczne) oraz materialne. Dlaczego? Jakim prawem?

6. Zmian nie dokonuje się siedząc w domu

Jeśli nie zareagujesz, jeśli wszyscy nie zareagujemy, to rządzący zrobią z nami to, co chcą. Wprowadzą regulacje prawne, które na zawsze zaważą na naszym życiu. Po prostu pewnego dnia obudzimy się i będzie za późno.

7. Spacerować jest zdrowo, dotleniasz organizm i wykonujesz ćwiczenie fizyczne, wzmacniając odporność

A ta ostatnia jest kluczowa w walce z wirusami. I w walce o demokratycznie rządzone państwo również.

Nasi rodzice dali radę, nasi dziadkowie dali radę – my też damy radę. Pamiętajcie o maseczkach i o pamiętajcie o dystansie!