Go to content

8 sygnałów, że dajesz z siebie za dużo, a inni to wykorzystują. Nie daj się wykorzystywać

Fot. iStock

Dajemy się zwariować w dawaniu, pomaganiu, bo mamy poczucie, że to czyni nas lepszym, że odkupujemy jakieś swoje winy, że może inni będą nas bardziej lubić i szanować. Tymczasem wpadamy w błędny kołowrotek dawania bez stawiania sobie i innym jakichkolwiek granic. A chyba nie ma bardziej prawdziwego powiedzenia od tego, że jak dasz palec, to urwą ci całą rękę.

Chętnych do brania jest całe mnóstwo. A ty? Nie czujesz, że może dajesz zbyt dużo?

8 oznak niezdrowego pomagania i dawania

Kiedy twoja pomoc podtrzymuje zależność i nieodpowiedzialność

Przyjrzyj się komu pomagasz? Bywa, że musimy zmierzyć się z faktem, że nasze dobre intencje poszły jednak w złą stronę, że kontynuowanie pomagania nie jest niczym dobrym dla drugiej strony i dla ciebie samej. Zdrowe pomaganie prowadzi do wzrostu niezależności, do budowania pozytywnego potencjału w drugim człowieku. Jeśli ktoś uwiesza się na tobie licząc, że zawsze otrzyma od ciebie pomocną dłoń, to niestety trzeba to przerwać. Lepiej skierować chęć pomocy do tych, którzy naprawdę z niej skorzystają, by móc iść dalej swoją drogą.

Kiedy ktoś nie korzysta z twojej pomocy

To bardzo trudne. Bo czujesz, że ktoś wymaga pomocy, więc dajesz kolejną i kolejną szansę, tymczasem ta osoba z tego nie korzysta. To znaczy – korzysta, gdy jej wygodnie, wykorzystuje to, co jej nieustannie dajesz, ale nie potrafi tej pomocy przekuć na swój własny sukces, na wyrwanie się z jakiegoś dołka. Wręcz przeciwnie, czerpie z ciebie garściami uciekając od odpowiedzialność, ale gdy łamie kolejną obietnicę i następną, to naprawdę strata twojego czasu i energii. Taka osoba nie chce, by jej pomóc, ona korzysta z tego, że spotkała kogoś takiego jak ty, kto co chwilę wyciąga do niej pomocną dłoń.

Kiedy pomoc blokuje rozwój

Bywa, że ludzie boją się pójść dalej, wziąć odpowiedzialność za siebie, za to, co robią. Bardzo często wyręczają się właśnie kimś takim, kto dawanie i pomaganie ma we krwi, a kto pewne rzeczy wykonuje za nich. To może dotyczyć współpracowników, własnych dzieci, partnera, a także przyjaciół. Oni wiedzą, że ty za nich zrobisz to, o co poproszą, ale zobacz, do czego twoja pomoc prowadzi. Do tego, że ty się zarzynasz, stajesz na głowie, a oni… stoją w miejscu. Twoja pomoc sprawia, że nie rozwijają się, nie rozwijają swoich umiejętności, gotowości na to, co nowe.

Kiedy masz wrażenie, że ktoś tobą manipuluje

Czujesz, że coś jest nie tak, że dajesz, pomagasz, ale robisz to z poczucia winy, w które wpędza cię druga osoba. Częstym jest szantaż emocjonalny, niemówienie wprost, o co chodzi. „Chyba się powieszę”, „Ja się zabiję”, „Jestem do niczego” – to stałe komunikaty, które uruchamiają w nas potrzebę pomagania, a tymczasem jest to zwykła manipulacja. Zobacz, czy nie jesteś w ten sposób manipulowana.

Kiedy pomaganie cię męczy

I możesz się do tego przyznać sama przed sobą: „Mam dość pomagania, czuję się wyczerpana psychicznie i fizycznie”. Bo pomaganie i dawanie powinno być w zgodzie z samym sobą, z szacunkiem dla siebie. Niezdrowe pomaganie to takie, które cię wyczerpuje, które narusza twoje poczucie bezpieczeństwa – choćby wtedy, gdy ktoś prosi cię o pieniądze. Wycofuj się z negatywnych form pomocy, naucz się odmawiać, odrzuć ratowanie kogoś za wszelką cenę, zobacz, na jaką pomoc możesz sobie pozwolić. Zdrowe pomaganie do pomaganie w granicy swoich własnych zasobów i możliwości.

Kiedy pomaganie niszczy relację

Pomoc powinna budować relacje, wzmacniać związek. Ale gdy dzieje się odwrotnie, gdy twoje relacje z drugą osobą pogarszają się, bo ty czujesz się używana, wykorzystywana, to to nie jest dobra pomoc, zrezygnuj z niej dla siebie. Pomoc dawana tylko w jednym kierunku prowadzi do nierównowagi, do poczucia krzywdy, do konfliktu i niechęci.

Kiedy pomaganie cię przerasta

Bardzo chcesz pomóc, dwoisz się i troisz, ale czujesz, że ktoś tej pomocy nie chce przyjąć, bo nie chce na przykład przyjmować leków, nie chce iść na terapię, nie chce skorzystać z profesjonalnej pomocy, a ty widzisz, że taka właśnie jest potrzebna, że twoje dobre słowo już nie wystarczy. Pamiętaj jednak, że każdy jest odpowiedzialny sam za swoje życie, za swoje wybory. Nikogo nie zmusisz do przyjęcia pomocy, on musi sam chcieć.

Kiedy twoja pomoc zmienia się w długofalowe dawanie

Zobacz, czy nie jest tak, że zdecydowałaś się na jednorazową formę pomocy, na przykład przypilnowanie dziecka sąsiadce, zrobienie zakupów ciotce, podwiezienie do pracy koleżanki. A tymczasem ktoś to wziął za stały pewnik i zamiast pomóc jeden raz, nagle dziecko dostajesz co drugi dzień, zakupy robisz raz w tygodniu, a koleżanka z pretensją dzwoni, że czeka na ciebie już trzy minuty i gdzie jesteś. Hej, nie na to się umawiałaś, powiedz to głośno, nim zaczniesz czuć się wykorzystywana.

Pomaganie i dawanie jest wielką wartością, ale nie możemy dawać się wykorzystywać. Pomagajmy zdrowo – dla siebie i dla innych.


źródło: psychologytoday.com