Go to content

Każdy ma swój niewysłany list. „Dlaczego na to pozwoliłaś?”

fot. iStock/ DusanManic

Moja droga „prawie” przyjaciółko,

„Prawie” tylko dlatego, że nasze relacje odnowiły się dzięki pracy całkiem niedawno, a wiesz, że ja na wszystko potrzebuję więcej czasu. Ty jesteś moim przeciwieństwem i za to tak Cię lubię. Masz sto pomysłów na minutę i  energii za cały pułk, jesteś duszą towarzystwa i nieprzeciętną gadułą. Ja zwykle działam w ciszy i czasem wolę być niewidzialna.

Czasem chciałabym mieć „coś” z Ciebie, chociaż jedną z Twoich wielu zalet. Mimo że tak się różnimy, dobrze się rozumiemy. Ale moja kochana, wiesz doskonale, czego ja pojąć nie mogę… Dlaczego tkwisz w małżeństwie, które Cię niszczy? Dlaczego w pracy jesteś skarbnicą pomysłów i wulkanem dobrej energii a w domu pozwalasz tak się traktować? I pozwalasz na to, żeby mała dorastała w toksycznej rodzinie? Dlaczego tak bardzo w siebie nie wierzysz? Poradzisz sobie bez niego. Skoro w tej chorej sytuacji żyjesz tak długo i dajesz radę, pracujesz, nic nie zawalasz, jesteś fajną mamą, to bez niego będzie Ci tylko lepiej. Jesteś mądra, kreatywna, zaradna, pracowita i po prostu dobra. Wiele sama osiągnęłaś a on poza dzieckiem nic Ci nie dał. Przeciwnie. Wszystko Ci zabiera, chęć do życia i naturalną radość, którą w sobie masz.

Wiem, że ja bez męża i dzieci, mogę tego nie rozumieć, że chcesz, żeby Twoje dziecko miało pełną rodzinę i ojca w domu. Ale proszę Cię, pomyśl właśnie o małej. Czy chcesz, żeby była dzieckiem, dla którego dom to miejsce, gdzie są kłótnie i awantury, złośliwości i smutek w oczach. Chcesz, żeby kiedyś jako dorosła kobieta, zadała Ci takie samo pytanie jak ja teraz… „Dlaczego na to pozwoliłaś, mamo?”

A teraz pomyśl o sobie. O spokoju, którego Ci brak. O radości, której jest w Tobie coraz mniej. I nadziei, którą uchodzi z Ciebie dzień po dniu. I o tym, czego jeszcze dobrego mogłabyś w życiu doświadczyć… Zasługujesz na wszystko co w życiu najlepsze.

Wiem, że nie masz wsparcia w bliskich. Masz wsparcie we mnie. Cokolwiek postanowisz i to, czego nie postanowisz, zrozumiem i nie będę oceniać. Ale wiedz, że masz „prawie” przyjaciółkę, która słucha z uwagą i życzliwością. I modli się o lepsze jutro dla Ciebie, które może nadejść, jeśli tak w siebie uwierzysz, jak ja w Ciebie wierzę.

 Twoja A.


Każdy z nas ma swój „niewysłany list”

Czasem zapisany tylko w sercu. Czekający w szufladzie niezałatwionych spraw. Na wysłanie niektórych jest już za późno, na inne brak odwagi, brak aktualnego adresu…  A może wszystko byłoby inne, gdyby się tylko od nich uwolnić?

Piszcie do nas, anonimowo jeśli chcecie. Wyślijcie wreszcie swoje listy i poczujcie ulgę. Wybrane listy nagrodzimy bonami zakupowymi o wartości 200 zł do Limango.

Listy wysyłajcie na adres kontakt@ohme.pl – w temacie wiadomości wpisując „Niewysłany list”

Wszystkie „Niewysłane listy” możecie przeczytać tutaj.

Sponsorem nagród jest LIMANGO