Go to content

Używacie tamponów? „Widziałam zmarłych, myślałam, że umieram. Tampon prawie mnie zabił”

Fot. istock / gpointstudio

Aimee Haller Follis ma 37 lat i pochodzi z Pensylwanii. W ostatnich dniach sądziła, że jej zmęczenie jest wynikiem stresu związanego z przeprowadzką do nowego domu. Kiedy obudziła się w środku nocy źle się czując, specjalnie się tym nie przejęła. 

Z dnia na dzień było jednak coraz gorzej. „Kiedy obudziłam się w środku nocy z gorączką, myślałem, że to wszystko przez zamieszanie z przeprowadzką. Byłam pewna, że mam grypę, bo objawy były podobne” – wspomina Aimee.  „Nie mogłam jeść, zaczęłam wymiotować. Byłam coraz słabsza”.

Aimee przestraszyła się, kiedy zobaczyła swoich zmarłych krewnych, między innymi kuzyna Jimmy’ego, który odebrał sobie życie w wieku zaledwie 16 lat. „Nikt do mnie nie przemówił, ale każdy się uśmiechał. Mieli za sobą białe światło. Wszyscy byli razem. To było bardzo kojące doświadczenie. Byłam szczęśliwa, że mogłam ich zobaczyć. Wiedziałam, że tam są. Wiedziałam, skąd pochodzą, ale nie chciałem tam iść”.

Kiedy stan Aimee zaniepokoił jej męża, zawiózł ją do szpitala. Okazało się, że kobieta ma ponad 41 stopni gorączki i bardzo niskie ciśnienie krwi. „Bolał mnie żołądek, miałam dreszcze, pomimo tego, że byłam rozpalona”.

Okazało się, że Aimee ma  zespół wstrząsu toksycznego, który wywołują bakterie na co dzień nieszkodliwe żyjące na skórze, nosie lub ustach. Jeśli jednak dostaną się głębiej do organizmu, mogą uwolnić toksyny uszkadzające tkanki i zatrzymujące pracę narządów. Zespół wstrząsu toksycznego może zostać wywołany przez:

  • pozostawiony na dłużej niż jest to zalecane tampon
  • stosowanie barierowych środków antykoncepcyjnych
  • rany na skórze
  • poród

Po dwóch godzinach badań, lekarz zdał sobie sprawę, że w przypadku Aimee źródło infekcji miało miejsce w szyjce macicy, a wstrząs toksyczny został wywołany używaniem tamponu. „Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło. Używam cały czas tych samych tamponów, najdłużej pozostawiam na osiem godzin podczas snu”. Aimee ledwo uszła  z życiem. To przestroga dla innych, by lekceważyć objawów złego samopoczucia. To naprawdę może mieć poważne konsekwencje.


 

źródło: The Sun