Go to content

Pięć psychologicznych przyczyn wyjaśniających, dlaczego nie chudniemy pomimo diety i ćwiczeń

Fot. iStock/svetikd

Znasz to – ćwiczysz, dbasz o to, co jesz, a za diabła nie możesz schudnąć. Oczywiście idziesz na badania, może to hormony, tarczyca, ale nadal nic. Wszystko jest dobrze, a tobie zależy na zgubieniu dosłownie kilku kilogramów, żeby się dobrze czuć ze sobą.

Być może sprawa jest bardziej skomplikowana i ukryta w psychice? Istnieje pięć barier psychologicznych, które utrudniają utratę wagi pomimo regularnych treningów i wizyt u dietetyczki.

Nadwaga jest wytłumaczeniem dla naszych problemów

Że jesteś sama, że do pracy marzeń to jeszcze daleko, że trudno ci osiągnąć cele, które sobie stawiasz. Wszystko przez te cholerne kilogramy. Bardzo łatwo zrzucać winę na nadwagę i choć chodzisz na siłownię, na fitness, to twoja podświadomość nie pozwala ci schudnąć, bo jakie wtedy usprawiedliwienie dla siebie znajdziesz?

Nadwaga to świetna wymówka dla naszego lenistwa

Większość z nas lubi odkładać rzeczy na następny dzień, miesiąc lub rok. Osoby z nadwagą lubią odkładać swoje plany do następnego życia – kiedy będą chude i szczupłe. To świetna wymówka: „Chcę nauczyć się tańczyć, ale nie mogę, bo mam nadwagę, kiedy stracę kilogramy, wtedy zacznę trenować każdego dnia i zostanę gwiazdą każdej imprezy. Wszyscy będą mi zazdrościć, ale jak dotąd, dzięki Bogu, nie muszę tak ciężko trenować, więc po prostu pobiegam trochę wieczorem i pójdę spokojnie spać”. Znacie to?

Nadwaga to sposób na przyciągnięcie miłości i uwagi

Kto nie lubi sobie od czas do czasu pojęczeć? Jest wokół nas tak wiele osób, które chcą nas pocieszyć, litować się nad nami, kochać nas i dbać o nas, dzięki czemu my czujemy się jak centrum wszechświata. Surowa dieta i ciężki trener są wspaniałymi powodami codziennych naszych jęków. Jak schudniemy, to kto nas będzie pocieszał?

Nadwaga to sposób na uniknięcie niechcianych myśli i emocji

Zauważyłaś, że ludzie w stresie dużo jedzą, nawet jeśli są na diecie? Dzieje się tak dlatego, że nie są w stanie dostrzec swoich prawdziwych emocji, zwłaszcza jeśli już w uczono ich ukrywać je od dzieciństwa – „Nie płacz!”. Nie narzekaj! Teraz jesteś dorosła! Dlatego poczucie niepokoju jest czasami postrzegane w błędny sposób, na przykład jako głód. W rezultacie, zamiast odwiedzać psychoterapeutę, który może nauczyć nas radzić sobie z emocjami, odwiedzamy lodówkę.

Nadwaga to klucz do nierozwiązania problemu z poczuciem własnej wartości

Nieodpowiednia samoocena jest kolejną psychologiczną przeszkodą utraty wagi. Jeśli osoba siedząca przed dietetykiem lubi powtarzać:  „moje piękne biodra”, „duże policzki to mój styl” lub „więcej mnie do kochania”, nieświadomie postanawia pozostać taką, jaką jest. Tak samo działa myślenie: . „Moja mama miała nadwagę i ja też”.

Cóż, jeśli chcesz kontynuować  rodzinną otyłość, to jest to twój własny wybór i nie ma potrzeby torturowania się ćwiczeniami i dietami, jednak naukowcy twierdzą, że genetyczna otyłość nie jest nieuniknione, daje jedynie predyspozycje. Dlatego jeśli chcesz rozwiązać problem ze zbędnymi kilogramami po prostu to zrób, a nie szukaj usprawiedliwień.


źródło: Brighteside.me