Go to content

Otaczaj się pozytywnymi ludźmi, a będziesz żyć dobrze i szczęśliwie. Z kim tworzysz swoje własne moai?

9 różnic pomiędzy toksycznym a dobrym przyjacielem
Fot. iStock /gpointstudio

Cały czas szukamy klucza do tego, by nasze życie było szczęśliwe, abyśmy my, czuli się dobrze, budzili z uśmiechem i z radością zaczynali każdy dzień. Różne mamy na to sposoby – jedni rano biegają, inni medytują, ćwiczą jogę, idą z psem na spacer lub cieszą się poranną kawą, którą mogą wypić w ciszy.

Okazuje się jednak, że na nasze życie ogromny wpływ mają ludzie, którymi się otaczamy, z którymi spędzamy czas.

Dan Buettner, dziennikarz National Geographic, postanowił poznać zdrowe nawyki ludzi, którzy mieszkają w tak zwanych niebieskich strefach – tych regionach świata, w których żyją znacznie dłużej niż przeciętny człowiek. Zauważył, że pozytywne przyjaźnie są jednym z kluczowych składowych ich życia. Buettner uznał, że oddziałują one na nasze życie lepiej niż jakakolwiek zdrowa dieta.

Na Okinawie w Japonii, gdzie średnia długość życia kobiet wynosi około 90 lat, ludzie tworzą wyjątkową sieć społeczną nazywaną moai – grupą pięciu przyjaciół, którzy oferują sobie nawzajem społeczne, logistyczne, emocjonalne, a nawet finansowe wsparcie na całe życie. W moai przyjaciele dzielą się korzyściami i wspierają nawzajem, gdy ktoś zachoruje lub umiera. Czyżby tu także bliskie i dobre relacje z innymi były sekretem długowieczności?

Rozejrzyjcie się wokół, zastanówcie, z kim się prawdziwie i szczerze przyjaźnicie, czy tworzycie swoje własne moai? Z kim się spotykacie, rozmawiacie, spędzacie wolny czas. To, z kim na co dzień przebywamy, ma ogromne dla nas znaczenie. Od innych przejmujemy pozytywne nastawienie do świata, jesteśmy w stanie nabrać dystansu do swoich problemów, poradzić sobie z trudnościami i traumami. To bardzo ważne mieć kogoś, na kogo wsparcie zawsze możesz liczyć, kto wiesz, że ci pomoże i bez względu na wszystko zawsze będzie z tobą.

Budowanie pozytywnych relacji jest sekretem dobrego życia. Dlaczego? Ponieważ w tych relacjach nie czujemy się oceniani i osądzani, możemy być sobą i jesteśmy akceptowani ze wszystkimi naszymi wariacjami. To buduje naszą wartość, pewność siebie. Daje poczucie, że nigdy nie jesteśmy sami, że zawsze znajdzie się ktoś, do kogo możemy zwrócić się o pomoc. A to kolejna ważna rzecz – mieć przy sobie takich ludzi, których o pomoc nie obawiamy się poprosić, do których możemy zadzwonić, gdy mamy zły dzień, bo ten przecież każdemu się trafia.

Nasze własne moai tak naprawdę jest lepsze niż jakikolwiek suplement diety czy kosmetyki zapobiegające starzeniu się. Pozytywne nastawienie do świata czerpie siłę z naszych przyjaźni, a jak wiadomo – ci, którzy więcej się uśmiechają niż zamartwiają – żyją dłużej.

Z kim tworzysz swoje moai?