Go to content

Mindfulness jest dobry, ale bodyfulness jest lepszy: oto trzy proste sposoby ćwiczenia cielesności

fot. iStock

Oddychanie, odczuwanie i poruszanie się – z tego znamy nasze ciało. Wszystkie te czynności niosą ze sobą ogromny potencjał kontemplacyjny, a jednak tak często idziemy przez życie nieświadomi lub w konflikcie z naszą fizyczną jaźnią. Bodyfulness – wrzuć to słowo do wyszukiwarki, a otrzymasz 214 milionów odpowiedzi. Mindfulness, (uważność), to świetny sposób, aby być bardziej świadomym swoich myśli i ćwiczyć bycie tu i teraz. Ale czy wiesz, że istnieje sposób, aby przenieść swoją praktykę uważności o krok dalej? Jak? O tym opowiada bodyfulness.

Christine Caldwell, autorka książki „Bodyfulness”, która ukazuje się właśnie nakładem wydawnictwa Zwierciadło pisze:

„Cielesność zaczyna się, gdy ucieleśnione „ja” jest utrzymywane w świadomym, kontemplacyjnym środowisku, w połączeniu z nieoceniającym zaangażowaniem w procesy cielesne, akceptacją i docenieniem własnej cielesnej natury oraz etyczną i estetyczną orientacją na podejmowanie właściwych działań, aby mogło pojawić się zmniejszenie cierpienia i wzrost ludzkiego potencjału”.

Christine stworzyła formułę terapii ruchowej, która nie ogranicza się do procesu leczenia, a sprzyja rozwojowi osobistemu, kreatywności, ewolucji i transformacji.

Być bodyfulness – co to oznacza?

Bycie cielesnym oznacza branie pod uwagę całej swojej fizycznej istoty. Zrozumienie, w jaki sposób poruszasz się po świecie, jak twoje ciało hamuje lub pielęgnuje relacje oraz sposób, w jaki się poruszasz, wpływa na twój potencjał. Jest to praktyka, ale w sposób absolutnie naturalny obecna w każdym z nas. Przecież wszyscy mamy ciała, prawda?

Jak możesz ćwiczyć bodyfulness?

  • Zacznij zwracać uwagę i uświadamiać sobie, jak się poruszasz
  • Rzuć wyzwanie swoim nawykom ruchowym (tym głęboko zakorzenionym i często nieświadomym)
  • Poszerz swoje słownictwo ruchowe (język ciała), próbując nowych sposobów poruszania się

Twój mózg nie jest jedyną rzeczą, która przyjmuje informacje. Twoje ciało czuje wszystko, co napotyka twój umysł. Zwróć uwagę na swoje ciało, zacznij ćwiczyć, zmieniać nawyki, kwestionować to, co stare i zasiedziałe, a zobaczysz zmiany w każdym aspekcie swojego życia.

„Bodyfulness” – o czym jest książka?

W pierwszej części dr Caldwell rozpakowuje osiem zasad cielesności: oscylację, równowagę, pętle sprzężenia zwrotnego, oszczędzanie energii, dyscyplinę, zmianę i wyzwanie, kontrast poprzez nowość oraz skojarzenia i emocje. Jeśli którakolwiek z tych zasad brzmi abstrakcyjnie, nie martw się – w książce przedstawione są praktyki, mające na celu pomoc w empirycznym spotkaniu z koncepcjami, które wprowadza, czyniąc tę książkę intelektualnie wciągającym i głęboko praktycznym podręcznikiem.

W części drugiej omawia cztery główne tematy praktyki cielesności: oddychanie, odczuwanie, poruszanie się i relacje. Wielu współczesnych praktykujących kontemplację rozpozna pierwsze trzy tematy jako regularne punkty wejścia do doświadczenia jogasany i medytacji. Część dotycząca relacji jest jednak ważną i odświeżającą refleksją nad naszym doświadczeniem ucieleśnienia, ponieważ kwestionuje założenie, że praktyka kontemplacyjna jest odosobnionym, „egocentrycznym” romansem, autonomicznym i oddzielonym od naszych relacji. Caldwell wskazuje, że nasze doświadczenia we wspólnocie z innymi mogą być kontemplacyjne.

W końcowej części Caldwell kieruje się w obszary krytyki kulturowej, przyglądając się uspołecznionym koncepcjom tożsamości i postawom wobec ciała, które internalizujemy. Dlatego ważne jest, aby odnieść się do faktu, że ciała są zarówno osobiste, jak i społeczno-kulturowe. Częścią zadania bodyfulness jest zatem przebudzenie się do sił kulturowych, które zachęcają do przyzwyczajenia się do tego, co nazywa bezcielesnością, a która charakteryzuje się czterema warunkami: ignorowaniem ciała, postrzeganiem ciała jako przedmiotu lub projektu, nienawiścią do ciała i czynieniem ciała własnego lub innych ludzi złym.