Go to content

Kąpiel godna królowej. Nasze Ochy i Achy – kosmetyki do ciała prosto z drogerii

Fot. iStock

Najlepsze kosmetyki do ciała, godne uwagi królowej, czyli mnie, ciebie, każdej kobiety… Takie, które kupisz w drogerii – kosmetyki, nie kobiety oczywiście ;). Czy są takie cuda, ukryte gdzieś między szarym mydłem a siermiężną szczotką do pleców? Są i kropka. Jeśli tylko wiecie, czego szukać!

Ponieważ ma być po królewsku, dziś wyjątkowo w naszych ocenach zamiast serduszek pojawią się korony! Zobaczcie, co tym razem skradło nasze serca. Zapraszamy!

 Vianek – MALINOWY PEELING DO CIAŁA

czyli, „Ja chcę jeszcze!”

IMG_3864

Peeling to coś, co moje ciało skatalogowało w szufladce z napisem „no, jasne”, tyyyle mam czasu wolnego, że gdy wreszcie wygospodaruję swój czas na prysznic, peeling staje się złem… Znam to doskonale. Wiem, że jest potrzebny, ale co tu zrobić, kiedy tak bardzo się „nie chce”, a przynajmniej wtedy, gdy nie mam pod prysznicem malinowego cuda od Vianka. Wierzcie lub nie, ale kto raz rozpieczętuje banderolkę na zakrętce, prędko z łazienki nie wyjdzie!

Osobiście jestem posiadaczką już 3 słoiczka z kolei (być może to malinowe uzależnienie) i wiem, że nie ma takiej siły, która by osłabiła moją miłość do tego peelingu! O mamo, jak on pachnie! Ale zapach to nie wszystko – konsystencja genialna, zmielone pestki malin oraz cukier doskonale złuszczają, nie za grube, nie za drobne. Duet idealny.

Peeling z mielonymi pestkami malin jest kosmetykiem ujędrniająco-wygładzającym i… tak, jestem gładka i jędrna i bardzo to lubię. Skóra po peelingu jest pięknie nawilżona, aż się znowu chce! W moim przypadku, po takim peelingu nie muszę walczyć z balsamem do ciała – chyba, że dla własnej przyjemności.

Ach i jeszcze olejek cynamonowy – choć samego zapachu cynamonu nie wychwycicie wśród soczystych, dzikich malin, to cudownie wpływa na jędrność skóry (baj, baj cellulicie) i pozostawia ją po spłukaniu gładką i aksamitną. Stosować po umyciu ciała, absolutnie! Szkoda by było zepsuć mydełkiem taki efekt!

cena: ok.  27 zł

Nasze Ochy i Achy!

Działanie 👑 👑 👑 👑 👑
Zapach 👑 👑 👑 👑 👑
Opakowanie 👑 👑 👑 👑
Cena 👑 👑

Nacomi – GALARETKA  DO MYCIA – ŚWIEŻE CIASTO Z PAPAJĄ

czyli, „Duże dziewczynki tez lubią słodycze!”

IMG_3863

Całkiem nowe odkrycie na mojej kosmetycznej liście. W pierwszej chwili spodziewałam się galaretki podobnej do tej dla dzieci, sprzedawanej w marketach – czyli „glutowatej”, ale to cudeńko od Nacomi z przaśną zabawką do kąpieli ma niewiele wspólnego! Bowiem galaretka do mycia, jak sami o niej piszą producenci, to bardziej zabawna siostra mydła glicerynowego.

Pamiętacie, gdy 15-20 lat temu, jako podlotki dostawałyśmy pierwsze „ekstra” mydełka na urodziny i pod choinkę? Nie skłamię, jeśli powiem, że towarzyszyły mi podobne odczucia. Już podczas mycia jest bardzo dobrze i relaksująco. Czuć, że mamy w rękach produkt w wersji lux, taki, który sprawia przyjemność.

Galaretkę najlepiej wyjąć z pudełka w całości, ma zwartą lecz sprężystą konsystencję i użyć jak mydełka. Można też podzielić się z mamą (choć niekoniecznie z własnej woli 😉 ). Po użyciu czuć, że skóra robi się przyjemnie miękka, aksamitna w dotyku i nawilżona.

W mojej łazience zagościła galaretka w wersji „świeże ciasto z papają” – i znów zapach obłędny, powodujący głód 🙂 , ale sprawiający wiele radości i przyjemności. Uwielbiam, gdy kosmetyki dobrze pachną… Główne, pielęgnacyjne skrzypce grają tutaj ekstrakt z aloesu oraz D-panthenol.

Co jeszcze warto dodać? Że produkt jest dostępny w bardzo przystępnej cenie i jest zaskakująco wydajny. Tego się nie spodziewałam – duży plus,  to nie „jednorazówka”.

cena: ok. 15 zł

PS: Marzę o innych, także, gdyby ktoś bardzo się zastanawiał, co sprezentować mi na urodziny… 😀

Nasze Ochy i Achy!

Działanie 👑 👑 👑 👑 👑
Zapach 👑 👑 👑 👑 👑
Opakowanie 👑 👑 👑 👑
Cena 👑 👑 👑 👑

Lirene- MINERAL COLLECTION

czyli, „Kocham luksus w swojej łazience”

IMG_3932

Lekki balsam odżywczy do ciała – Jedwab morski oraz Multi-regenerujący balsam do ciała – Minerały z morza martwego

Tutaj będzie sporo Achów. Bo seria „morska” z Lirene, to produkty idealne do domowego SPA. Czekają na was równie piękne lecz subtelne zapachy. To jedna z bardziej eleganckich serii tej marki kosmetyków. Oprócz pięknego wyglądu (taki zestaw w ładnym koszyku, to również dobry pomysł na elegancki prezent), gwarantują dużo luksusu w zasięgu domowej łazienki.

W serii Mineral Collection, znajdziecie dwa balsamy, dedykowane dwóm typom skóry, choć przyznam, że ja chętniej podzielę je ze względu na preferencje „smarujących” oraz olejkową mgiełkę do ciała.

Obydwa produkty mają w składzie wiele dobrego –  to co je łączy, to stymulowanie skóry do naturalnego procesu regeneracji i odnowy. Lubię ogromnie kosmetyki, które stawiają na działanie, a nie maskowanie problemu. Oznacza to przede wszystkim to, że gdy raz ich nie użyjesz twoja skóra nie zamieni się obraz nędzy i rozpaczy. Regularne stosowanie faktycznie poprawia kondycję skóry, co dobrze widać w miejscach dla kobiet strategicznych (brzuch, uda, ramiona). Dobrze napięta i zadbana skóra jest cenniejsza od utraty kilku centymetrów.

Lirene o skórę dba, bez dwóch zdań. Obydwa produkty zawierają kapsułki z witaminą E. Genialne – ponieważ dopiero podczas aplikacji kapsułki (mikro, mikro kapsułki) rozcierają się na skórze i uwalniają produkt , dzięki czemu witamina jest zawsze świeża i (jak mawiają fachowcy) „biologicznie aktywna”. Po pierwszym zastosowaniu czuć różnicę, skóra jest ładnie napięta, nawilżona (jakaś taka bardziej pasująca 😉 ).

A czym różnią się balsamy?

Lekki balsam, przeznaczony dla skóry normalnej  posiada kompleks kojący. Oprócz tego, że sprawdzi się w przypadku skóry delikatnej, skłonnej do podrażnień, docenicie go podczas aplikacji po goleniu nóg. Co ciekawe, mimo lekkiej formuły i naprawdę szybkiego wchłaniania, pozostawia na skórze wrażenie wilgoci dłużej niż bardziej gęsty balsam multi-regenerujący. Nie pozostawia żadnych śladów i filmów. Dobrze odżywia i nawilża skórę.

Multi-regenerujący balsam, dedykowany skórze suchej, jest bardziej konkretny w konsystencji, gęsty. Ku mojej uciesze wchłania się również ekspresowo i zostawia jedynie delikatny, ledwo wyczuwalny film. Tak naprawdę widać to np. po pogłaskaniu ręki, gdy włoski delikatnie przykleją się do skóry. Skóra nie jest tłusta. Ten kosmetyk również stawia na wielopłaszczyznową regenerację skóry, a minerały morskie słyną ze swoich odżywczych właściwości (nie bez powodu tak często reklamują ekskluzywne ośrodki SPA…). Dodatkowo balsam wspomaga utrzymanie równowagi poprzez utrzymanie warstwy ochronnej skóry. Tak jak pisałam wcześniej, pozostawiony film ochronny nie jest uciążliwy. Kosmetyk również zawiera kompleks CalmProtect .

Cała seria pachnie spokojem, wakacjami, SPA – po prostu morzem! Jest dobrze.

cena: ok. 16 zł / balsam

Nasze Ochy i Achy!

Działanie 👑 👑 👑 👑 👑
Zapach 👑 👑 👑 👑 👑
Opakowanie 👑 👑 👑 👑
Cena 👑 👑 👑 👑 👑

Olejkowa mgiełka do ciała – Koral morski

IMG_3933

Świetna propozycja dla wszystkich, którzy są na bakier z tradycyjnym nawilżaniem skóry. Jeśli na myśl o „smarowaniu” i przyklejonych do nóg spodniach od piżamy zaczynasz lekko dygotać – to produkt dla ciebie. Tak, wiem, czasem trudno przełamać opór przed balsamem… i ten czas…

Olejkowa mgiełka ma formułę dwufazową, co oznacza, że przed użyciem należy wstrząsnąć (nie mieszać 😉 ) opakowaniem. Co w tym takiego fajnego? Przede wszystkim dostajemy dobrodziejstwo pielęgnacji olejkiem w dużo lżejszej formule. Mgiełka dobrze się rozprowadza, a film jaki pozostawia na skórze, niczym nie przypomina typowego, tłustego śladu po olejku. Kosmetyk świetnie i szybko się wchłania.  Również skład kosmetyku zachwyci każdego, kto docenia dobrą pielęgnację. Koral morski ma działanie antyoksydacyjne, ujędrniające, nawilża długotrwale skórę – i to czuć po pierwszym użyciu. Uczucie nawilżenia nie mija po założeniu szlafroka.

PS: Bardzo pragmatyczna uwaga – jeśli nie ma kto ci wysmarować pleców, nie zwlekaj, pędź po mgiełkę do drogerii 😉 – świetny atomizer, nie zacina się w dziwnych pozycjach, plecy znów gładkie i zadbane…

Piątka z plusem dla Lirene za całą morską serię – morskie i boskie 💙 Świetne jakościowo kosmetyki, w bardzo dobrej cenie i na wyciągniecie dłoni.

cena: ok. 19 zł

Nasze Ochy i Achy!

Działanie 👑 👑 👑 👑 👑
Zapach 👑 👑 👑 👑 👑
Opakowanie 👑 👑 👑 👑
Cena 👑 👑 👑 👑 👑

 

 Ochy i Achy!

ochyiahy-awatar-100px

Specjalnie dla was bierzemy na warsztat, wałkujemy, wąchamy, smarujemy i sprawdzamy! Nie znajdziecie tu bubli i produktów, których same byśmy nie użyły. Witajcie w naszych Ochach i Achach – czyli rusza nowy przegląd kosmetyczny, a w nim to, czym warto się zachwycać!