Go to content

Hope Street Cards: okaż wsparcie tym, którzy naprawdę go potrzebują

Screen z Facebooka/ Hope Street Cards

Pomimo tego, że choroby psychiczne zaczynają stawać się w naszym społeczeństwie codziennością, ciągle mamy problem z rozmawianiem o nich. Zazwyczaj jest to powód do wstydu i zamknięcia się przed światem, niż do otwartego dialogu, który może okazać się bardzo pomocny. Tak samo jak gest otuchy, na przykład kartka z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia.

Tylko w tym roku jeden na pięciu Australijczyków zapadnie na chorobę psychiczną – od depresji po dwubiegunowość, ale tylko jeden na czterech z chorujących dostanie kartkę z pozdrowieniami i słowami wsparcia. Badania wykazały, że pacjenci leczący się psychiatrycznie otrzymują tylko połowę pocztówek, które dostają pacjenci „zwykłych” oddziałów w szpitalach. Dlaczego mowa akurat o Australii? Bo właśnie z krainy kangurów i słodkich misiów koala pochodzą siostry, które postanowiły coś zmienić – Trudy i Sam.

 Kilka lat temu syn ich bliskiej przyjaciółki próbował popełnić samobójstwo. Nawet Sam, która z zawodu jest psychologiem, nie potrafiła znaleźć słów, by wyrazić swoje wsparcie. Jakiś czas później ich mama dowiedziała się, że ma raka. Wtedy wybór kartek był ogromny! Jakby tego było mało, Sam wymagała hospitalizacji z powodu nawrotu swojej choroby psychicznej. W prywatnym szpitalu psychiatrycznym nie potrafiła się nadziwić, jak mało osób ma przy swoich łóżkach kwiaty czy kartki. Była naprawdę przygnębiona brakiem wsparcia dla tych, którzy najbardziej tego potrzebowali.

To właśnie wtedy zrodził się pomysł na Hope Street Cards. Kartki, które mają wyrażać wsparcie, miłość i opiekę w ten najlepszy sposób – pełen empatii i nadziei. Hope Street Cards mają jeszcze jeden walor, uświadamiają bliskim, z czym tak naprawdę zmagają się ich chorzy. Sam i Trudy podzieliły się obowiązkami; kiedy pierwsza wymyśla teksty, druga pracuje nad ilustracjami i wyglądem. Aktualnie można znaleźć kartki, które są kierowane do osób chorujących na depresję, nerwicę i bipolarność.

Dzieła sióstr z Australii można nabyć online, a każdy dolar z zakupu będzie przeznaczony na Black Dog Institiude, organizację non-profit, która walczy z negatywnym stosunkiem do ludzi z zaburzeniami psychicznymi, a przy okazji prowadzi programy edukacyjne w tym temacie.