Go to content

„Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne tam, gdzie chcą”

"Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne tam, gdzie chcą", Ute Ehrhard
Fot. iStock / RapidEye

Kto z nas nie słyszał tych słów? A kto nie miał w ręce książki o tym tytule? Nie uśmiechnął się do tego stwierdzenia i… tylko uśmiechnął specjalnie nie zastanawiając się nad sensem tego zdania?

A przecież to kwintesencja naszej stereotypowej kobiecości. Grzeczna dziewczynka, to kobieta, którą nosimy w sobie: uległa, posłuszna, zgadzająca się ze wszystkim i na wszystko, nie wchodząca w konflikty i oczywiście lekko uśmiechnięta, trochę przepraszająca, że ona ma tu odwagę zabierać przestrzeń i powietrze komuś innemu.

Nie jest tak? Ile razy słyszałyście: „Bądź grzeczną dziewczynką”, „Dziewczynki tak się nie zachowują, dziewczynki są grzeczne”. I my tę grzeczność w sobie mamy, bo wydaje się nam, że tylko będąc grzecznymi zyskamy akceptację otoczenia oraz zasłużymy na miłość. To jest właśnie to niebo, które dla grzecznych dziewczynek zostało przygotowane.

A dla niegrzecznych? Nie ma mowy o piekle. Choć chciałybyśmy czasami tak myśleć – bo łatwiej się usprawiedliwić: „Jak będę uległa, to nie pójdę do piekła”. Tylko, że „tam, gdzie chcą” nie ma nic wspólnego z piekłem, no chyba, że taką drogę sobie wybierzemy.

Jakie są te niegrzeczne dziewczynki? Otóż są:

Trochę bezczelne

Bo jasno mówią o swoich potrzebach. Nawet w tych najmniejszych aspektach życia, najbardziej błahych wiedzą, czego chcą. I szczerze mówiąc w nosie mają opinie innych na swój temat. Chcą mieć krótkie włosy – ścinają je. Chcą kupić nowe auto – robią to. Decydują się na zmianę pracy, choć inni mówią, ze przecież ryzyko jest duże i że w sumie, to tu gdzie  jest ma ciepły i znany już kącik. Ale one bezczelnie prą do przodu. Realizują się. Spełniają swoje marzenia. Wyjazd w góry pod namiot: że nie, bo jest na to za stara? Ale ona o tym marzy i do tego dąży. I myśli: „Zajmijcie się swoim życiem, ja będę żyła swoim tak, jak tego chcę”.

Odważne

Bo mają odwagę decydować same o swoim życiu. Mają odwagę iść ścieżką, którą sobie same wymyśliły. Mają odwagę popełniać błędy i też odważnie na nich się uczyć, wyciągają wnioski, żeby zrobić kolejny krok do przodu. Nie jest to głupia odwaga, przez którą drą rajstopy, gubią buty i rozbijają głowy. Ona zawsze jest podszyta strachem i obawami. Ale niegrzeczne dziewczyny nie pozwalają, by strach nimi zawładnął, by sparaliżował je w ich działaniach.

Egoistyczne

Bo myślą o sobie. Nie stawiają siebie na końcu łańcucha potrzeb, które (jak jeszcze znajdą siłę) zaspokoją, kiedy już wszystkim innym zrobią dobrze. One są dla siebie ważne. Co nie znaczy, że innych mają w d*pie. Potrafią dbać o innych właśnie dlatego, że dbają o siebie. Kochają siebie i są ze sobą szczęśliwe. Wiedzą, czego chcą, wiedzą, co daje im szczęście i zadowolenie z życia. Nie przedkładają potrzeb innych nad swoje. Traktują siebie na równi z innymi ludźmi. One wiedzą że nie są gorsze, słabsze, mniej mądre i mniej im się od życia należy. Wręcz przeciwnie – jest w nich głębokie przekonanie, że wszyscy powinni dostać po równo. No chyba, że ktoś wywalczy sobie więcej.

Pewne siebie

Bo są świadome swojej wartości. Nikt im nie wmówi, że są gorsze. One znają swoje mocne, ale też i słabe strony. Wiedzą, na co je stać. Są świadome własnych ograniczeń i co najważniejsze z tej wiedzy korzystają. Nie biadolą nad tym, w czym są słabe, tylko umiejętnie korzystają z tego wszystkiego, w czym są dobre. Nie zmieniają siebie na siłę chcąc udowodnić, że są na przykład zorganizowane, poukładane i mniej chaotyczne, albo na odwrót. Akceptują siebie takimi, jakimi są. Z wadami i zaletami. Wykorzystują swój potencjał nie walcząc ze słabościami, ale czyniąc z nich atut.

Mówią, co myślą

Bo nie chcą być tylko miłe i ugodowe. Jasne, gdy jest taka potrzeba i możliwość, idą na kompromisy. Ale też przestają się korygować mówiąc wprost, co myślą, wyrażając swoje poglądy, podkreślając na co się nie zgadzają i z czyją opinią nie jest im po drodze. Są asertywne, wiedzą kiedy powiedzieć „stop” i nie dać sobie wejść na głowę. Nie są aroganckie, co to to nie. Szanują zdanie innych, co nie zmienia faktu, iż wymagają, by szanowano także ich zdanie. Mają odwagę mówić, co naprawdę myślą, a nie bezrozumnie i ze strachu powtarzać, to co mówią inni, żeby tylko nie popaść z kimś w konflikt.

Nie udają

Bo chcą być sobą. Nie chcą ulegać stereotypom, podobnie jak nie chcą być takie, jak oczekują od nich tego inni. Że jako kobieta muszą być lekko wycofane i jednak uległe. Jako żona powinny przede wszystkim na pierwszym miejscu zaspokajać potrzeby męża, co by ich przypadkiem nie zostawił. Jako matka musi poświęcić się w 100% dzieciom. Niegrzeczne dziewczynki piszą swój własny scenariusz i wchodzą w rolę, które są z nimi tożsame. Nie udają miłych, by zyskać poklask, nie udają grzecznych, by zyskać akceptację, nie udają głupich, by nie być krytykowanym. Niegrzeczne dziewczynki są sobą pełną gębą. Jak chcą wejść na drzewo i pobiegać po kałużach to, to robią, nie oglądając się na to, że mama założyła im białe rajstopki.

A wy? Nie macie czasami dość bycia grzecznymi?


* „Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne tam, gdzie chcą”, Ute Ehrhard