Go to content

„Bardzo proszę, drogi Google”, czyli jak babcia w Internecie odpowiedzi szukała

Fot. iStock/ukrainec

To historia w sam raz na ciepłe, letnie popołudnie. Pewnie w ogóle nie wyszłaby na jaw gdyby nie zamieszczony na Twitterze wpis Bena, wnuczka pewnej 86-letniej Brytyjki. Post stał się w rekordowym tempie bardzo popularny, a babcią Bena zainteresowały się media na całym świecie. Dlaczego?  

Któregoś popołudnia, kiedy Ben odwiedził swoją babcię May Ashworth, zobaczył na ekranie jej komputera otwartą wyszukiwarkę Google. Seniorka wpisała w niej zapytanie o następującej treści: „proszę przetłumacz te rzymskie cyfry mcmxcviii, dziękuję”. Z czego wynikała ta niecodzienna uprzejmość? Okazuje się, że May, która z Internetu korzysta raczej sporadycznie (tym razem chciała sprawdzić w którym roku wyprodukowano pewien film) sądziła, że na jej pytanie odpowiadają jej prawdziwe osoby, siedzące gdzieś przy komputerze, w centrali firmy Google.

Wzruszony i rozbawiony Ben zrobił zdjęcie ekranu laptopa May i umieścił je w Internecie. W ten sposób jego babcia stała się sławna na całym świecie, a do wnuczka odezwały się media z wielu krajów. Brytyjski Google zaś stanął na wysokości zadania i na tweeta Bena zareagował również na Twitterze wpisem: „Kochana Babciu! Mamy nadzieję, że masz się dobrze. W świecie miliardów wyszukiwanych fraz sprawiłaś, że się uśmiechnęliśmy. Och, i to, czego szukałaś, znaczy 1998. Dziękujemy”.

Uprzejmość popłaca, a dobre maniery są zawsze w cenie, pamiętajcie o tym ;).

Źródło: theguardian.com.uk