Go to content

7 łatwych kroków do ponownego zakochania się w sobie samej

fot. Dmytro Buianskyi/iStock

Wokół miłości własnej narosło wiele błędnych przekonań i pewnie, kiedy słyszysz zdanie „kochaj siebie”, od razu myślisz o tym jako o szalonej koncepcji, którą ludzie po prostu wypowiadają bez zastanowienia. Jednak miłość własna jest prawdopodobnie najważniejszym przedsięwzięciem, z jakim kiedykolwiek będziemy miały do czynienia. Dlaczego? Dlatego, że naprawdę nie możesz kochać całym sercem, dopóki nie nauczysz się kochać siebie.

Przynajmniej na pewnym poziomie. Być może już kręcisz głową, ale poczekaj, zostań jeszcze na chwilę. Przyciągamy wibracje, inne emitujemy. Kiedy kochasz siebie, wszechświat przyciąga do ciebie miłość. A miłość jest źródłem autentycznej radości.

Oto 7 prostych kroków, aby zakochać się w sobie samej

Zmień sposób, w jaki do siebie mówisz

Sposób, w jaki postrzegamy siebie, jest bezpośrednio związany z naszym wewnętrznym dialogiem. Jeśli masz za sobą doświadczenia traumy, prawdopodobnie to, jak się do siebie zwracasz, wymaga resetu i wprowadzenia nowych zasad. Często nasz wewnętrzny dialog jest bezpośrednim odzwierciedleniem tego, jak mówiono do nas, gdy dorastaliśmy. Gdzieś po drodze większość z nas pogrąża się w negatywnym mówieniu do siebie na takim czy innym poziomie.

Zwracaj uwagę na to, jak mówisz. Jeśli spojrzysz w lustro i powiesz: „Jestem taka gruba, taka brzydka, taka głupia”, uwierzysz w to. Serio, co dobrego ci to da? Zamiast mówić o sobie nienawistne rzeczy, zacznij patrzeć na siebie w nowym świetle. Zamiast „Jestem taka brzydka”, powiedz „Jestem taka piękna”. Uwierzenie w to może zająć ci trochę czasu (ponieważ tak długo już wypełniasz swoją głowę kłamstwami), ale im częściej będziesz to robić, tym lepiej.

Dbaj o siebie od wewnątrz i na zewnątrz

Zaspokajaj swoje potrzeby pod każdym względem. Jedz pożywne jedzenie, nie po to, żeby „lepiej” wyglądać, ale po to, żeby lepiej się czuć. Wyjdź na spacer nie dlatego, że musisz „rozchodzić” syty obiad, ale dlatego, że spacer cię odstresuje. Przeczytaj książkę, aby dowiedzieć się czegoś nowego, nie dlatego, że czujesz, że nie jesteś wystarczająca, ale aby nakarmić swoją duszę.

Otaczaj się właściwymi ludźmi

Jesteśmy bezpośrednim odzwierciedleniem ludzi, którymi się otaczamy. Nie chodzi o to, żeby przestać rozmawiać ze wszystkimi, których znasz. Chodzi o to, żebyś spędzała mniej czasu z ludźmi, którzy cię ciągną w dół, a więcej z ludźmi, którzy cię budują.

Ustal granice

Granice są niezwykle ważne. Czasami po prostu musisz jasno określić swoje oczekiwania i ograniczenia. Właściwi ludzie będą je szanować, a ciebie bardziej za to, że to zrobiłaś.

Traktuj siebie jak skarb

Czasami miło jest się leczyć. Zabierz się na miłą randkę na ciastko do swojego ulubionego miejsca i poczytaj ulubioną książkę. Albo idź sama na plażę i połóż się na piasku, słuchając swojej ulubionej muzyki. Lub po prostu kup sobie coś, czego potrzebowałaś lub po prostu chciałaś.

Spędzaj więcej czasu w ciszy

Spędzamy tak dużo czasu przy naszych komputerach, telefonach, w otoczeniu ludzi w zatłoczonych miejscach. Wszędzie są bodźce. Nasze życie stało się tak głośne, że nie cenimy ciszy tak bardzo, jak powinniśmy. Nigdy nie lekceważ znaczenia spokojnego czasu – jest potrzebny, aby oczyścić umysł i poznać siebie.

Popychaj się do zmian

Spędzenie życia w strefie komfortu może być kuszące… Wszyscy instynktownie opieramy się zmianom. Ale kiedy tak robimy, nie wzrastamy, nie rozwijamy się. Jeśli utknęłaś w swojej strefie komfortu, najlepsze, co możesz zrobić, to zmusić się do wyrwania z niej.