Go to content

50 sposobów na szczęśliwe życie. Sposób #15 – Wybaczaj

Fot. iStock/CoffeeAndMilk

Wyobraź sobie, że każdego dnia, tuż po przebudzeniu zakładasz na plecy plecak.

Wypełniasz go po kolei: złością, żalem, bólem, frustracją, gniewem, nienawiścią, urazą, niechęcią, cierpieniem, agresją, zgorzknieniem, cynizmem, jadem, rozgoryczeniem, rozczarowaniem, zniechęceniem, rozdarciem, narzekaniem, zaciętością, uporem, rezygnacją i poczuciem winy. 

Każdego dnia, bez wyjątku, plecak wypełnia się po same brzegi. A Ty każdego dnia zakładasz go na plecy i całą jego zawartość nosisz na swoich barkach przez cały dzień. Z tym samym plecakiem kładziesz się spać. Nigdy się z nim nie rozstajesz.

Z każdym dniem plecak staje się cięższy, chociaż nic więcej nie dokładałaś do niego. Z każdym dniem Twoje barki i plecy cierpią bardziej i bardziej, a Ty coraz bardziej kurczysz się w sobie pod ciężarem jego zawartości…

Fajnie????

Wyobraź sobie, że są ludzie, którzy nigdy nie zechcą zdjąć tego ciężaru z własnych ramion i będą go nosić do końca swoich dni, uginając się coraz bardziej pod jego rosnącym ciężarem.

Wyobraź sobie, że jesteś jedną z nich…

Czy z tak wypełnionym plecakiem, jest miejsce na coś pięknego? Kolorowego? Ciepłego? I pozytywnego????

Marika, w jednym ze swoich utworów śpiewała: „Moje serce jest pełne miłości,moje serce nie chowa urazy.W swojej głowie zaprowadzam pokój, ciepłem ciała chcę ciebie obdarzyć…”

Każda z nas w swoim życiu zaznała lub zazna krzywdy wyrządzonej przez innych. Mniejszej lub większej – takiej na pozór niewybaczalnej. Zdrady, zawodu, porzucenia, odrzucenia, oszukania, upokorzenia, utraty kogoś bliskiego itd…Ale również każda z nas, chociaż raz będzie stała po drugiej stronie. Tej, która skrzywdziła. Wtedy do plecaka dorzucamy poczucie winy.

Czy jesteś w stanie wyobrazić sobie, że właśnie taki plecak nosisz przez resztę swojego życia? Czy na pewno tego chcesz?

Wiele z nas, które zaznało w życiu krzywdy lub ją popełniło, nie potrafi wybaczyć, ani krzywdzącemu ani sobie – jako tej, która skrzywdziła.

Brak wybaczenia powoduje, że najbardziej cierpimy my same. To my właśnie nosimy ten ciężar na swoich barkach. To my budzimy się i zasypiamy z urazą w sercu. Urazą, która wydaje się niewybaczalna. A często dochodzi do tego jeszcze chęć zemsty.

Emocje, które każdego dnia niszczą najbardziej nas – „nosicieli” negatywu.

Ale tylko od Ciebie zależy co z tymi uczuciami zrobisz. Ty decydujesz, czy przez resztę życia będziesz nosiła plecak wypełniony emocjami, pod ciężarem których będziesz się stawała coraz bardziej zgorzkniała, czy też wolisz zrobić miejsce na takie uczucia jak miłość, radość i szczęście…

Aby tak się stało, musimy nauczyć się wybaczać.

Wybaczanie to akt odwagi, niekiedy bardzo trudny.

Wybaczyć nie oznacza, że masz zapomnieć i udawać, że nic się nie stało.

Wybaczyć nie oznacza, że masz od razu lubić tę drugą osobę, czy budować z nią jakiekolwiek relacje.

Wybaczyć również nie oznacza, że możesz usprawiedliwiać jej czyny, czy ponownie zaufać.

Wybaczyć oznacza oczyścić swoje serce, z negatywnych, destrukcyjnych emocji, które obciążają Ciebie. Odpuścić chęć zemsty, zaakceptować miejsce, w którym się znajdujesz i iść do przodu.

To nie jest łatwe. Wiem o tym doskonale. Pamiętam dwie sytuacje ze swojego życia, kiedy przez wiele lat nie potrafiłam wybaczyć ludziom krzywdy, której doznałam. Latami targały mną przeróżne emocje, które w żaden sposób mnie nie wspierały. Pamiętam, doskonale ciężar i ból w sercu.

Pamiętam również, kiedy to ja skrzywdziłam i nie potrafiłam sobie tego wybaczyć. Pamiętam, jak poczucie winy, które w sobie nosiłam przygniatało mnie każdego dnia, powodując złość na siebie samą.

W obu przypadkach uczucia mnie zżerały i odbierały całą radość życia.

Aż któregoś dnia usłyszałam o wybaczeniu innym oraz sobie.

Podjęłam długą drogę do wybaczenia. Pisząc listy, których nigdy nie wysłałam. Zapisując na kartkach destrukcyjne emocje od których chciałam się uwolnić a następnie paląc je w ogniu. Modląc się o pokój w sercu. Patrząc na „winnych” oczyma akceptacji, chcąc wierzyć, że w tamtym momencie wybrali zachowanie najlepsze dla siebie.

Tak, to bardzo trudny proces. Trudniejszy, im większa doznana lub wyrządzona krzywda. Ale wart całego Twojego wysiłku.

Zachęcam Cię z całego serca, abyś uczyła się wybaczać – dla samej siebie. Abyś poczuła ogromną wolność, lekkość, a małymi kroczkami – radość, miłość oraz szczęście. Naprawdę warto!

Bo serce wypełnione miłością, daje miłość innym i sprawia, że zapominasz o tym, co złe.

Z miłością.

Zadbaj o zdrowe ciało, umysł i duszę www.crazywomengohealthy.pl