Go to content

5 sytuacji w związku, w których kłamstwo bywa „rozsądnym” wyjściem

Fot. iStock/pixelfit

Tworzenie związku opiera się na istnieniu uczucia, założenia troski, szczerości i uczciwości partnerów wobec siebie. Trudno bez mocnych podstaw budować wspólną przyszłość. Szczerość w związku jest cenna, ale niekiedy przysparza więcej problemów, niż dana sytuacja jest tego warta. Życie codzienne pokazuje, że czasem są takie sytuacje, w których mówienie szczerej prawdy, może nieść niemiłe konsekwencje.

Najczęściej chodzi o drobnostki, bo w każdym innym przypadku, oszukiwanie i notoryczne kłamstwo szkodzi wzajemnemu zaufaniu i niszczy relacje. Śmiało można powiedzieć, że wszyscy kłamiemy, tylko w różnych sytuacjach dane kłamstwo, czy też przemilczenie pewnych faktów, może okazać się wybawieniem. Czasem po prostu najlepiej milczeć i dopiero po przyparciu do muru wygadać się jak na spowiedzi.

5 sytuacji, w których kłamstwo bywa rozsądnym wyjściem 

1. W przypadku fatalnej fryzury

Wizyta u fryzjera nie zawsze nastraja do radości i dumy z nowego wyglądu. Czasem się zdarza, że zaplanowane szaleństwo na głowie okazuje się katastrofą i zdecydowanie nie służy urodzie. W przypadku, gdy proces naprawy fryzury jest niemożliwy lub długotrwały, lepiej oszczędzić okrutnej prawdy i podtrzymać na duchu osobę pokrzywdzoną, nawet gdy wiąże się to z minięciem się z prawdą.

2. Źle dopasowane ubranie

Szczerość pozwala uniknąć błędów w przyszłości, ale w przypadku, gdy spieszycie się do wyjścia, a zmiana ubrania wiąże się z dodatkowym poszukiwaniem i prasowaniem, a co za tym idzie, spóźnieniem, można co nieco pominąć milczeniem. Oczywiście, o ile to nie grozi zupełną kompromitacją!

3. Nietrafiony podarunek

Chwila, gdy otwierasz prezent, a tam zamiast wymarzonego kryminału, poradnik Perfekcyjnej Pani Domu, może na chwilę stłumić radość. Ale i w takim momencie po prostu grzecznie podziękuj za prezent, a nawet skłam, że jest ci miło. On nie poczuje się dotknięty, bo przecież się wysilił. A następnym razem odpowiednio głośno powiedz, o czym marzysz, a oszczędzić facetowi poszukiwań, a sobie rozczarowania.

4. Opinie o innych kobietach/mężczyznach

Nie ma sensu w ogóle pytać, jak on/ona ci się podoba? Dopytywanie o opinię na temat innych, atrakcyjnych ludzi do niczego dobrego nie prowadzi. Gdy sama usłyszysz takie pytanie, możesz pominąć fakt, że sąsiad jest wyjątkowo przystojny i uśmiecha się ciepło, gdy mijacie się na spacerze z psami. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal, oszczędzisz sobie podejrzeń i niepotrzebnych awantur.

5. Zdanie na temat rodziny

Tworząc związek, wchodzimy w pewne relację z bliższą i dalszą rodziną partnera. Na pytanie, co myślisz o jego mamusi, lepiej wymyślić coś neutralnego, skupić się na pozytywach, szczególnie gdy nie myślisz dobrze. Szczera, ale negatywna opinia o osobach bliskich sercu partnera, może go zaboleć.

Czasem malutkie kłamstwo bywa najlepszym wyjściem, choć nikogo nie nakłaniamy do skłaniania się ku niemu. Prawda zwyczajnie się opłaca, bo tylko wtedy można otwarcie porozmawiać o sytuacji, reagować i podejmować lepsze decyzje. Każdy z nas ma własny system wartości i najlepiej pozostać w zgodzie z samym sobą.


 

źródło: www.milionkobiet.plkobieta.interia.pl