Go to content

Płyta indukcyjna? Jest całkiem sporo powodów, by ją polubić i zdrowo gotować

Fot. Materiały prasowe

Płyta indukcyjna – jeśli do tej pory korzystałaś z gazowej kuchenki masz pewnie ciarki na plecach na sam dźwięk tego słowa. Brzmi niebezpiecznie, a przynajmniej tak się wydaje. Spokojnie, każdy kto dał szansę nowym technologiom w kuchni nie pożałował swojej decyzji. Bo powodów, by ją polubić – ba, pokochać – jest całkiem sporo. Ach i oczywiście wyjaśnijmy jeszcze jedna bardzo ważną sprawę na wstępie: płyta indukcyjna i elektryczna, to nie to samo!

Rozumiem, że taka zmiana może napawać strachem. Sama bardzo długo miałam do dyspozycji kuchenkę gazową – tu obsługa wydaje się prosta i oczywista (wręcz jaskiniowa 😉 ): duży ogień, mały ogień, ewentualnie brak ognia. Ale jak gotować taką niewidzialną mocą?  Odpowiedź brzmi: lepiej, sprytniej i co tu kryć – bezpieczniej. A zdrowy dom, to bezpieczny dom.

Zaczynamy!

Czym się różni płyta indukcyjna od elektrycznej?

Płyta elektryczna działa zupełnie inaczej niż płyty indukcyjna. Jej działanie polega na podgrzewaniu w bezpośrednim kontakcie naczynia z nagrzaną powierzchnią płyty. Pod szklaną płytą znajdują się zwoje, które nagrzewają się do czerwoności. Upraszczając: mamy nagrzany palnik, który podgrzewa wszystko, co się na nim znajdzie. Z płytami indukcyjnymi jest nieco inaczej.

Płyta indukcyjna, to tzw. wyższa szkoła jazdy 😉 – działa dzięki indukcji, czyli na zasadzie pola magnetycznego. Zwoje umieszczone w płycie działają jak nadajnik ciepła, a odbiornikiem jest jedzenie (to od niego nagrzewa się samo jedzenie). Dlaczego to takie fajne? Bo pozwala zaoszczędzić sporo energii i podgrzewać to, co chcemy podgrzać. 😉

Oznaczenie płyty indukcyjnej – znajdziesz je spodzie naczyń

Wprawdzie nasze garnki muszą nadawać się do stosowania w kuchni indukcyjnej, ale spokojnie, dziś większość kuchennych przedmiotów jest do tego przeznaczona – na dnie naczynia powinien znajdować się znaczek indukcji. Zawsze można  zrobić  test z magnesem z lodówki – powinien się przyczepić.

Płyta indykcyjna jest sprytniejsza od płyty elektrycznej, w której zawsze nagrzewa się cały palnik (odwieczny problem stopionych uchwytów). W płycie indukcyjnej nagrzeje się tylko ta część palnika, która ma kontakt z dnem naczynia. Dzięki temu zużywamy tylko tyle energii, ile potrzebujemy. I oczywiście jest bezpieczniej.

Fot. Materiały prasowe

Płyty indukcyjne Candy

Płyty indukcyjne mają sporo gadżetów, funkcji i ułatwień, o których kiedyś można było tylko pomarzyć. Różnią się między sobą w zależności od producenta i modelu, ale żeby było łatwiej nam zobaczyć ich zalety, skupmy się na konkretnym modelu. Proszę Państwa, przed Wami  płyta indukcyjna Candy CTPJ644MCWIFI. Och tak, nie bez powodu ma w nazwie człon WIFI, ale zacznijmy od początku.

Płyta

Piękna, gładka i kusząca swoją linią – co tu kryć, estetyka płyt indykcyjnych jest zachwycająca. Już przestaliśmy się bać czyszczenia, bo to uwierzcie, wcale nie jest trudne – wystarczy przypomnieć sobie procedurę ściągania wszystkich części z kuchenki gazowej, rozkładanie palników i skrobanie „rusztów”, na których stawia się garnek. Płyta to wygoda. Co ważne, warto zwrócić uwagę na to, czy płyta ma szlifowane krawędzie – to sprytny szczegół, który zapobiega pękaniu płyty.

Teraz pora na najfajniejszą część, czyli dlaczego na płycie Candy tak dobrze się gotuje? Ma kilka funkcji, które szybko docenicie.

Pole bridge

Czyli pole łączące dwa palnik w jeden duży! O tak. Możecie postawić na tej płycie naprawdę sporą brytfankę czy blaszkę. Przyda się szczególnie, jeśli planujemy dokończyć przygotowanie potrawy w piekarniku. Ileż razy musieliście najpierw coś podsmażyć czy zrumienić przed wstawieniem do piekarnika? Albo dokończyć sos w oddzielnym naczyniu. Nie wspomnę już o garnku gigancie do zagotowania słoików czy przyrządzenia klusek na rodzinny obiad. Wreszcie można zminimalizować miliony garnków i garnuszków.

Fot. Materiały prasowe

Funkcja booster

Czyli funkcja szybkiego nagrzewania palnika. Ale, ale, ta kuchenka nie każe wam wybierać, bo wszystkie palniki możesz nagrzać w tempie ekspresowym. Booster x 4 – idealnie.

Płyta indukcyjna Candy (CTPJ644MCWIFI) posiada  9 poziomów mocy. Szybko przyzwyczaisz się do możliwości, jakie to za sobą niesie.

Timer

Każda szanująca się kuchenka lub płyta ma opcję nastawienia timera. Płyta indukcyjna Candy też. I tu znów wielki plus, bo skoro masz cztery palniki, masz też cztery timery! Tak powinno być zawsze. Możesz wreszcie mieć obiad pod pełną kontrolą i poczytać gazetę.

A co, jeśli ziemniaki wykipią z garnka? – o tym pomyślałaś? Spokojnie, twoja płyta sobie z tym poradzi.

Slider

Ta funkcja jest szczególnie chwalona przez użytkowników tej płyty. Każdy palnik posiada płynne sterowanie w trybie slidera.

Zabezpieczenia płyt indukcyjnych Candy

Każda płyta indukcyjna Candy posiada zabezpieczenie przed zalaniem. Jeśli ciecz wyleje się na płytę, system sam odłączy zasilanie, żeby wstrzymać kipienie w garnku. Możesz już nie stresować się ciągłym staniem nad garnkami. 🙂

Oprócz tego, płyty zawierają zabezpieczenie przed przegrzaniem. Jeśli zapomnisz o garnku na płycie i temperatura niebezpiecznie wzrośnie, ten system uchroni cię przed pożarem odłączając zasilanie.

Jeżeli na kuchence znajdzie się podejrzanie małe naczynie (poniżej 8 cm średnicy) twoja płyta wyda ostrzeżenie – sygnał dźwiękowy będzie trwał 1 minutę. Dzięki temu unikniesz wypadków z przypadkowo pozostawionymi na kuchence kluczami czy sztućcami.

A gdy skończysz gotować, płyta będzie monitorowała temperaturę używanych palników. To również ważne, żebyś się nie poparzyła lub nie postawiła jakiegoś przedmiotu na rozgrzanym palniku. Tradycyjnie na wyświetlaczu zobaczysz oznaczenie literką „H” (od słowa hot) dopóki temperatura nie spadnie poniżej 40 stopni Celsjusza – to tak zwany wskaźnik ciepła resztkowego.

Funkcja pauzy

Kolejną świetną funkcją jest opcja pauzy. Możesz zastopować działanie płyty, a po ponownym uruchomieniu urządzenie włączy się według poprzednich ustawień. To bardzo przydatne, gdy nagle musimy na chwilę wyjść.

Fot. Materiały prasowe

Power Management

Power Management to funkcja zarządzania mocą. Można regulować ją na panelu sterującym lub za pomocą aplikacji na telefon. To szczególnie przydatna funkcja w budynkach o niskim przydziale mocy.

W tej kuchence możesz wykorzystywać wszystkie palniki jednocześnie (pamiętaj jednak, by podłączenie urządzenia zostawić fachowcom, płyta powinna zostać podłączona do tzw. fazy).

WiFi

Ten model płyty indukcyjnej Candy posiada opcję połączenia przez  sieć WiFi. Dzięki aplikacji simply-Fi możesz zrobić jeszcze więcej. Płyty posiadają kilka automatycznych programów gotowania. Do wyboru masz między innymi funkcję: podtrzymania ciepła (gdy czekasz na gości, a obiad już gotowy), roztapianie, gotowanie na wolnym ogniu, gotowanie czy smażenie. Kuchenka sama dopasuje idealną temperaturę.

Fot. Materiały prasowe

Ponadto znajdziesz w tej aplikacji fajne przepisy i porady szefów kuchni. Twoja kuchenka to potrafi? A może jesteś już gotowa na rewolucję?

PS: nie zapominajmy o jeszcze jednym plusie wymiany starej kuchenki na nowoczesną płytę  – są bardzo, bardzo ładne 🙂


Artykuł sponsorowany