„Kocham Cię”, to obietnica. To wyznanie i zobowiązanie, jakie składasz względem drugiej osoby. Zanim chlapniesz, bo tak wypada, bo nie wiadomo, co odpowiedzieć lub by uciąć kłótnię; zanim wyznasz komuś miłość, zastanów się, czy naprawdę chcesz się ze swojej obietnicy wywiązać…
Wyznanie komuś miłości, to zawsze coś więcej, niż słowa. To obietnica i gotowość, żeby „od teraz” przez życie iść we dwoje. Oddać komuś klucze do swojego „domu”. Bez względu na to, jaki bałagan mamy w piwnicy i na strychu, bez względu na to, ile trupów upchnęliśmy do ogromnej szafy i z wiarą, że ten nasz „ktoś”, nie zacznie od wyrzucania naszych rupieci i szpiegowania w szafkach. Wyznać komuś miłość, to być gotowym, by na dobre się zadomowił.
Zanim wyznasz komuś miłość, odpowiedz sobie na te 6 pytań. Nie pożałujesz
1. Czy masz tajemnice, których nie chcesz przed nikim odkrywać?
I naprawdę nie chodzi o to, by z powodu miłości przestać istnieć, jako samodzielny człowiek. Nie da się jednak być w związku tylko „trochę” albo aż do momentu, gdy… Zanim więc padną te najważniejsze słowa, zastanów się dobrze, czy stoi przed tobą osoba, której naprawdę i pomimo, chcesz je powiedzieć – ze wszystkimi tego konsekwencjami. Jesteś gotów ją wpuścić do swojego życia?
2. Czy oczekujesz perfekcyjności?
Bo prawdziwa miłość z doskonałością nie ma zbyt wiele wspólnego. Prawdziwa miłość zaczyna się na granic dwóch światów, tam gdzie uczymy się siebie nawzajem.
To ten moment, kiedy zdajesz sobie sprawę, że pewne rzeczy pozostaną takimi, jakimi są – i kompletnie ci to nie przeszkadza. Mało tego, wiesz, że nie będzie ci to przeszkadzało za 5, 10 czy 20 lat – a przynajmniej pragniesz tego całym sercem.
Nie popełniaj największej zbrodni na miłości – nie zakładaj, że coś jest mało istotne, bo przecież można to zmienić… a jeśli nie można? Albo kochasz osobę, która przed tobą stoi – i akceptujesz, albo to nie jest moment na tak poważne decyzje i deklaracje. Nie da się kochać wyobrażeń o drugim człowieku, to zawsze kończy się czyimś bólem.
3. Czy to twój przyjaciel?
Miłość różni się od miłostek jedną bardzo ważną rzeczą. Miłość jest totalna. Nie kończy się po romantycznej kolacji ani za drzwiami sypialni. Stoi z tobą w kolejce do łazienki , parzy ci kawę i na sto procent potrafi cię rozbawić. Jest też na twojej kanapie i głośno komentuje z tobą głupie reklamy, gdy oglądacie film. Potrafi wysłuchiwać i nie radzi niezaproszona.
Zanim powiesz „kocham”, odpowiedz sobie na pytanie, czy to prawda. Czy chcesz słuchać jego opowieści – czy robisz to z grzeczności. Czy ta „miłość” może swobodnie się poruszać po twoim życiu, czy wolisz by pozostała zupełnie gdzie indziej.
4. Czy potrafisz ufać tej osobie?
Czy potrafisz ufać drugiemu człowiekowi, tak po prostu. Czy potrafisz uwierzyć w to, że w jego uczuciach nie ma żadnych ukrytych interesów, że jest i będzie obok ciebie tylko dlatego, że to ty? I że to co robi, choć czasem kompletnie mu się nie udaje, nie wynika ze złych intencji?
Miłość to nie biznes, zawsze jest ryzykowna i tego ryzyka nijak nie da się kalkulować! Można być tylko na nie gotowym.
5. Czujesz czy pożądasz?
Jakby cudownie nie było, kiedyś z łóżka trzeba będzie wyjść… i co wtedy? Ktoś powiedział kiedyś, że związek napędzany tylko i wyłącznie namiętnością, pożądaniem – zawsze prowadzi do nudy. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Może właśnie dlatego „seks-układy” nie trwają latami czy dekadami…
6. Czego nauczyłeś się z przeszłości?
Niedawno zakończył się twój poprzedni związek, a może upłynęło już sporo czasu, ale nadal coś uwiera cię niewygodnie w sercu? Uważaj, daj sobie więcej czasu, bo zupełnie niechcący możesz zamienić czyjeś uczucia w chwilowy plasterek.
Wiesz kiedy będziesz gotowy? Wtedy, gdy wspomnienia przestaną się ścigać, a staną się zwyczajną częścią twojej przeszłości. Taką, o której potrafisz swobodnie pomyśleć: nie szkodzi, dobrze, że dziś jestem tutaj.
To ważne, abyśmy potrafili sami przed sobą przyznac się błędów z przeszłości, stanąć z tymi często trudnymi czy bolesnymi doświadczeniami oko w oko.
A co, jeśli po namyśle, okaże się, że nie jesteś gotowa na „kocham Cię”? Nie martw się, to wcale nie oznacza, że trafiłaś na złą osobę, być może za jakiś czas odpowiesz sobie na te pytania już zupełnie inaczej. W życiu spotykamy różne miłości, niektóre nosimy w sobie naprawdę długo, zanim dojrzejemy do tego, by zdać sobie sprawę z ich obecności.
Na podstawie: iheartintelligence.com