Niestety w naszym życiu muszą zadziać się pewne rzeczy, abyśmy mogli z nich wyciągnąć wnioski i się czegoś mądrego o sobie i świecie dowiedzieć. Niestety, bo czasami są to trudne doświadczenia, których wolelibyśmy uniknąć… Ale cóż, mało kto jest w stanie nauczyć się na czyichś, a nie swoich błędach.
Tak samo jest w przypadku rozstań i rozwodów. Jak wiele rzeczy można zrozumieć, jakiej życiowej mądrości nabyć… Pozostaje jedynie wierzyć, że to, co zrozumieliśmy przekujemy na korzyści w dalszym życiu, że może uda się nam dzięki temu zbudować szczęśliwy, nowy związek.
10 rzeczy, które rozumiemy dopiero po rozwodzie
1. Znalezienie nowego partnera nie uczyni nas szczęśliwym
Nikt z nas nie jest doskonały, a trawa zawsze wydaje się bardziej zielona po drugiej stronie ogrodzenia. To złudne. Rozwód nie daje nam gwarancji na to, że kolejny związek będziesz idealny, a my w nim szczęśliwi. Nic nie dzieje się tak po prostu i każdy związek wymaga naszej pracy i zaangażowania, żeby był lepszym od poprzedniego.
2. Nie rezygnuj nigdy z pracy
To potwierdzi każda rozwiedziona kobieta – pracuj, nawet jeśli nie musisz, kształć się, rozwijaj swoją karierę zawodową. Pracuj nawet w niepełnym wymiarze godzin, ale rób wszystko, by mieć swoją niezależność finansową. O tym często zapominamy poświęcając się dzieciom i obowiązkom domowym.
3. Miłość nie zawsze jest prosta
Czasami kochanie naszego partnera zdaje się być ciężką pracą, nie ma w sobie nic z uniesień i motyli w brzuchu, bo on też ma swoje wady, nawyki, bo my mamy gorszy czas w swoim życiu. Ale trzeba pamiętać, że miłość to też wybór, nie tylko samo uczucie, że czasami musimy się od siebie oddalić, żeby znowu się zbliżyć…
4. Nie zapominaj, co sobie obiecaliście
Tak rzadko pamiętamy o słowach wypowiedzianych podczas ślubu, o tym, że na dobre i złe, że dopóki śmierć nas nie rozłączy. To często staje się utartym frazesem, nic dla nas nie znaczącym. A może właśnie warto do tych słów wracać, spisać je sobie, powtarzać co jakiś czas i zmierzyć się z odpowiedzialnością, która idzie za tą obietnicą…
5. Nie staraj się być lepszym
Żadne z was nie musi starać się być lepszym w związku. Najlepsze są te małżeństwa, w których partnerstwo jest autentyczne, kiedy praca, obowiązki obojga są tak samo ważne, a opinie i decyzje są cenione na równi.
6. Zdrada nie musi oznaczać końca
Zmieniamy się, zmieniają się nasze potrzeby zarówno seksualne i emocjonalne, co często staje się przyczyną zdrady. Po prostu w każdym związku istnieje taka możliwość. Ale zdrada wcale nie musi oznaczać końca, może stać się katalizatorem, może otworzyć w końcu zatkany kanał komunikacji, otworzyć nas na rozmowę, na siebie, na mówienie o własnych potrzebach. Przezwyciężenie kryzysu sprawia, że wychodzimy z tego mocniejsi, pewniejsi siebie.
7. Małżeństwo niczego nie naprawi
Jeśli jesteś nieszczęśliwa, jeśli uciekasz w małżeństwo przed problemami, od własnego domu, rodziny, nic z tego. Małżeństwo nie rozwiąże twoich problemów, nie naprawi ich jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Prędzej czy później będziesz musiała się z nimi zmierzyć.
8. Małżeństwo cię nie dopełni
Twój mąż, partner nie sprawi, że poczujesz się kompletna. Bajki o dwóch połówkach tej samej pomarańczy wsadź między książki. Ty musisz czuć się ze sobą dobrze, musisz rozumieć siebie, swoje potrzeby, by stworzyć szczęśliwy związek, w którym nie będziesz oczekiwać, że ktoś inny cię uszczęśliwi.
9. Nie zatracaj się w związku
Pamiętaj o sobie – zawsze. Nie oddaj małżeństwu całej siebie, nie zgub się w nim. Rozwijaj się, słuchaj swoich potrzeb niezależnie od związku, w którym jesteś. Pamiętaj o przyjaciołach, o spotkaniach z nimi, nie wyrzekaj się siebie.
10. Wina jest zawsze po obu stronach
Przyjmij odpowiedzialność za to, co się dzieje w twoim małżeństwie. Nie mów mu, że musi się zmienić, zobacz też, jak ty możesz się zmienić. Czasami to zmiana w nas samych wywołuje zmiany w naszym partnerze. Nie zawsze winna jest tylko jedna strona, nie zapominaj o tym.