Go to content

Co wybierasz – drink czy wino? Dowiedz się, które z nich jest łaskawsze dla twojej figury

drink
http://www.womenshealth.pl/zdrowie/Drinki-i-wino-wplyw-alkoholu-na-Twoja-forme-i-figure,7040,1

Lubimy od czasu do czasu pójść na drinka z przyjaciółmi, lub wypić przy dobrym filmie kieliszek wina. Alkohol to alkohol, wypity w większej ilości pod każdą postacią ma jednakowo niesympatyczne konsekwencje w postaci kaca. Jednak jeśli wychodzimy tylko na drinka lub lampkę wina, problemu być nie powinno. Niestety, napoje alkoholowe nie są obojętne dla naszej figury, nawet jeśli lubimy aktywność fizyczną.

Co jest bardziej bezpieczne dla sylwetki. Drink czy wino?

Kaloryczność:

  • pół kieliszka wina – 90kcal
  • 50ml alkoholu powyżej 40% – 110kcal

Różnica z pozoru niewielka. Jednak dodatki do drinków bywają kaloryczne, więc w żaden sposób nie przysłużą się naszej sylwetce. Ponadto przy wódce przychodzi apetyt na przekąski, co również bywa niebezpieczne. Podczas rozkładu alkoholu w wątrobie rozkład tłuszczu jest utrudniony, a wódka spowalnia tempo spalania tłuszczu nawet o 73%. Odrobinę inaczej jest z czerwonym winem, które w objętości 150-cio mililitrowej lampki, zwiększa u kobiet produkcję leptyny, regulującej apetyt. Ponadto pojawiła się teza mówiąca, że kobiety mają mniej enzymu potrzebnego do strawienia wina, więc produkują go, zużywając do tego dodatkowe kalorie.

drink

Fot. Pixabay / Didgeman / CC0 Public Domain

Wpływ na mięśnie

Sportowcy zostali poddani ciekawemu badaniu przez norweskich naukowców. Po treningu podano im 6 drinków, które spożywali przez 3 godziny. Jak się okazało, wypracowane przyrosty mięśni spadły u nich aż o 37%! A wino? A czerwone wino zawiera resweratrol zapobiegający utracie masy mięśniowej.

Podsumowanie

Wino jest łaskawsze dla naszej figury i bezpieczniejsze dla zdrowia. Niekiedy wręcz przynosi pozytywne efekty, jeśli nie wypijamy więcej niż jednej lampki dziennie. Cała reszta wypijanego alkoholu, może mieć dwa skutki – kac, oraz kalorie odkładające się w biodrach i w talii.


źródło: womenshealth.pl