Mojej przyjaciółce za chwilę na głowę zawali się świat. To bardzo krucha osoba, doświadczona przez życie, bardzo potrzebująca uwagi i uczucia. Jej pierwsza wielka miłość skończyła się przez zdradę. Teraz jest z tobą. Wszytko szło świetnie. Co się nagle zmieniło? Coś w niej, coś w tobie?
W piątek mój Michał widział cię na mieście z jakąś kobietą. Nie wyglądało to na spotkanie biznesowe – ani pora, ani miejsce, ani jej wygląd, ani wasze zachowanie. Nie podszedł, bo uznał, że… Właściwie to nie wiem, czemu nie podszedł, ja bym sobie (chyba) nie odmówiła. Teraz on mnie uspokaja, że może do niczego nie doszło, że może to koleżanka, że może czekali na resztę grupy znajomych z pracy. Że, że, że… Kurde, ale ja się naprawdę boję. O nią. O to, że nie zasługuje na takie coś.
Jeśli ją zdradzasz i myślisz, że wpłynie to tylko na ten związek, jesteś naiwny.
Jeśli ją zdradzisz, złamiesz ją w sposób, który przedziera się przez każdą warstwę jej duszy, tak głęboko, jak miłość. Oczywiście złamiesz jej zaufanie, ale nie tylko do ciebie – zacznie też wątpić w innych, tych, którzy kochają ją najbardziej. Tych, którzy nigdy jej nie zdradzili i nigdy tego nie zrobią. Złamiesz jej poczucie własnej wartości. Stojąc przed lustrem, będzie płakać nad swoim odbiciem, zastanawiając się, gdzie jej nie wystarczyło. Złamiesz jej optymizm. Ona, która wierzyła w bajki i dobro we wszystkich sercach, już nigdy w to nie uwierzy.
Ale jeśli i tak to zrobisz, jeśli zrobisz to, co nie do naprawienia, będę tutaj, aby jej przypomnieć, że twoje działania jej nie definiują.
Będę, aby jej przypomnieć, że jest piękna. Ona jest wystarczająca, bez względu na to, co przyciągnęło cię do innej.
Będę, aby jej przypomnieć, że to, jak ją potraktowałeś, jest odbiciem ciebie, a nie jej.
Będę, aby jej przypomnieć, że ludzie są godni jej zaufania, nawet jeśli ostatecznie okazało się, że ty nie byłeś.
Będę, aby jej przypomnieć, że jej książę z bajki istnieje, a ty byłeś tam tylko progiem zwalniającym na drodze.
Będę, aby jej przypomnieć, że jest silniejsza, niż kiedykolwiek myślała, że jest.
Będę tutaj, aby jej przypomnieć, że powstając z tych popiołów, będzie świecić jaśniej i cieplej niż kiedykolwiek wcześniej.