Coraz więcej osób pracuje w biurach i korporacjach. Jakiś czas temu uznano to za jedną z najbardziej prestiżowych posad. A jeśli chcesz być traktowany poważnie, powinieneś działać i wyglądać profesjonalnie.. i właśnie tu pojawia się „dress code” . Cóż, jeśli nadal wierzysz w stereotypy, że powinieneś nosić eleganckie spodnie w kant lub tzw. garsonki (uwielbiam to słowo, zionie old skulem na kilometr), po prostu natychmiast się zatrzymaj. Nic z tych rzeczy, ale pamiętaj, że biuro to nie działka czy piżamówa u przyjaciółki. Pewnych rzeczy po prostu nie wypada.
A dlaczego? Ano dlatego, że nawet jeśli w twoim biurze panują luźne zasady i ludzie maja w nosie twoje dresy, zawsze może trafić ci się nieplanowane spotkanie z bardzo konserwatywnym korpo-typem.
Oto kilka wskazówek, które mogą pomóc ci w doborze garderoby. Zamiast martwić się, co założyć, zapamiętaj, czego za nic na świecie zakładać nie wolno. Tak, oznacza to, że należy teraz przeorganizować swoją garderobę i nigdy, ale to przenigdy, nie nosić tych ubrań w pracy!
O wiele za krótko
Kiedy idziesz do pracy, zdecydowanie powinieneś zapomnieć o szortach typu „wietrzę pośladki” i minispódniczkach typu „nie schylaj się”. Prawdą jest, że latem jest za gorąco, a ludzie szukają ucieczki przed gorącem w różnych rodzajach strojów, ale szorty i spódniczki mini nie pomogą ci w biznesie.
Twoi koledzy uznają cię za piękne ciało, które ich szef zatrudnił z niewłaściwych powodów. To po prostu nie jest profesjonalne. A jeśli myślisz, że możesz nosić je z rajstopami lub legginsami, zastanów się dwa razy. To wciąż nie jest profesjonalne, nawet jeśli twoje „atuty” nie są podane na tacy. Jeśli chcesz je nosić, rób to w swoim wolnym czasie, na przykład w parku, ale do pracy (której potrzebujesz) zakładaj spodnie i spódnice, które kończą się kilka centymetrów poniżej kolana. Tak jest najbardziej elegancko. No dobra, zaraz przed kolanem też jest nieźle, ale mocniej się nie targuj!
Seksowne ubrania
Jeśli chcesz pobawić się w klubie, możesz założyć seksowną, czerwoną sukienkę lub inną z odkrytymi ramionami, ale kiedy idziesz do biura, powinnaś o tym zapomnieć. Czerwone kiecki są absolutnie nieodpowiednie do pracy, jeśli oczywiście nie jesteś tancerką flamenco. Odsłanianie, zalotne nóżki, rozcięcia, ramionka… po pracy.
Kolejną bardzo ważną rzeczą, o której powinieneś pamiętać, jest to, że twój dekolt nie powinien być większy o biustu 😉 – a całkiem serio, a nie powinien zbyt duży. Lepiej ukryć swoje piersi, niż sprawiać złe wrażenie, że szukasz uwagi. A jeśli nie chcesz być pośmiewiskiem po prostu ukryj troszkę swojego ciała.
Zbyt artystycznie…
Jeśli szalejesz za modą i chcesz ją śledzić bez względu na wszystko, zrób to. Ale kiedy mówimy o twoim stroju do pracy, powinieneś być ostrożny przy wszystkich nowych tendencjach. Jeśli zainspiruje cię coś zbyt szalonego lub barwnego, będziesz wyglądać trochę dziecinnie lub głupio, a ludzie z pewnością będą na ciebie patrzeć (niekoniecznie w dobry sposób).
Niestety zbyt „odjechane” stylizacje sprawiają, że inni nie traktują cię poważnie.
Wrażenia są bardzo ważne i czy nam się to podoba, czy nie, nasze ubrania robią wrażenie (dobre lub złe) dla ludzi wokół nas. To ty decydujesz, jakiego rodzaju wrażenie chcesz wywołać. Nadal możesz mieć swój własny styl i atrakcyjny ubiór, musisz tylko uważać, aby nie przekroczyć pewnych granic.
W stylu piżamowym
Ubrania, które nosisz w domu, są prawdopodobnie bardzo wygodne. Przyznaj, że pomysł noszenia ich w biurze byłby dla ciebie bardzo kuszący. Jednak para starych trampek z luźnymi spodniami nie powinny odwiedzać się w biurze. Nadal możesz ubierać się wygodnie i jednocześnie wyglądać profesjonalnie. Po prostu staraj się unikać ubrań, takich jak wyciągnięte swetry lub legginsy, dzięki którym twoi koledzy mogą zobaczyć twoją bieliznę. A mówiąc o bieliźnie…
Bielizna prześwitująca przez twoje ubrania
Jeśli chcesz wyglądać profesjonalnie i wspiąć się po drabinie sukcesu bez pomocy, twoja bielizna nie powinna się wychylać! Ani prześwitywać. Więc lepiej nie wybieraj takich ubrań do pracy.
To może być nawet zawstydzające wobec osób, które twoją bielizną mimo wszystko zainteresowane nie są. Następnym razem, gdy siedzisz w autobusie, upewnij się, że ludzie za tobą mimowolnie nie muszą podziwiać twoich stringów.
Tylko i aż tyle.
źródło: makeup-mania.net