Niekochane córki wpadają w sidła toksycznych związków jak śliwki w kompot. Raz za razem powielają ten sam schemat, te same błędy. I trwa to dopóki nie uświadomią sobie, że bardzo wiele w ich życiu zostało uwarunkowane dawno temu, gdy jeszcze były małymi dziewczynkami. Tymi, które nieustannie musiały walczyć o każdą sekundę uwagi, o każdy ochłap emocji i warunkowe uznanie. Na końcu swojej walki i tak musiały zmierzyć się z rozczarowaniem. Nigdy dość dobre, nigdy niewystarczające. Niegodne miłości, której tak łaknęły.
Bardzo trudno jest zejść z tego rollercoastera. Pierwszy krok, to zobaczyć, że od wielu lat siedzimy w pędzącym wagoniku… Jeżeli zobaczysz u siebie, któryś z tych schematów, będziesz mogła zacząć z nim walczyć i kochać bez dotychczasowego obciążenia.
9 powodów, dla których niekochane córki źle wybierają w miłości
1. Szukają tego, co dobrze znają
Niestety nie zaznały tego, co dobre. Nie mają pojęcia czym jest miłość bezinteresowna, dodająca skrzydeł, wspierająca. One nie wiedzą – bo skąd?
To czego doświadczamy w dzieciństwie zostaje w nas na zawsze. Jeżeli masz kochającego i wspierającego rodzica, który pokazuje ci dobry i bezpieczny świat – będziesz żyć lekko i bez lęku. Jeśli zaś nie miałaś tego szczęścia, będziesz powielać swój trudny schemat. Ten, w którym świat i ludzie są zagrożeniem, ale który jest dla ciebie „bezpieczny”, bo dobrze znany. Zawsze boimy się tego, co nowe. Niekochane córki boją się „dobra”.
2. Są podatne na bombardowanie miłością
Każdy okruch rzucony w ich stronę jest atrakcyjny. Każde zachowanie choć z pozoru czułe i ciepłe – jest dla nich bogactwem. Iluzja miłości rośnie na tym gruncie bardzo łatwo , szybko sięga nieba – choć z tym prawdziwym niewiele ma wspólnego.
Niekochane córki łatwo padają ofiarą toksycznych relacji – narcyzów i przemocowców. Oni mają sobie równych w tworzeniu iluzji Kopciuszka.
3. Zaślepiają je doświadczenia z dzieciństwa
Taką mamy naturę, że gdy coś boli, chcemy ten ból zminimalizować. To jak z kłamstwem, które posuwa się czasem tak daleko, że sami zaczynamy w nie wierzyć. Magia racjonalizacji. Im dłużej tkwimy w toksycznej relacji, tym mocniej wmawiamy sobie, że wszystko jest w porządku. To, co kiedyś było niedopuszczalne, dziś staje się normą/codziennością. Płynnie i niepostrzeżenie przesuwamy granice. A co, jeśli od samego początku, od dzieciństwa, nasze granice stały w niewłaściwym miejscu?
Niekochane córki są podatne na manipulacje i wszelkie nadużycia. Nie mają żadnych zasobów by się bronić.
4. Szybko siebie obwiniają (często bez powodu)
Bo tego zostały nauczone. Zawsze były nie takie, jak powinny. Nie dość dobre, zdolne, ładne. nie wystarczające by je kochać, chwalić, być dumnym. Wiecznie musiały się starać, by zapracować na uwagę, pochwałę, czas, zadowolenie rodzica. I ta myśl: „co muszę zrobić, by wreszcie zasłużyć na jej/jego miłość” z nimi została. Zawsze za brak miłości i niepowodzenia w relacjach obwiniają siebie.
5. Źle definiują „miłość”
Ponieważ nie wiedzą czym jest ta „prawdziwa”, jaka mogłaby być. Zostały wychowane w poczuciu, że za każdy skrawek miłości, trzeba czymś zapłacić.