Go to content

„To nie jest książka o seksie” – powinien ją przeczytać każdy rodzic, a później podsunąć swojemu nastoletniemu dziecku

Fot. iStock/eclipse_images

Jak rozmawiać z nastolatkami o seksie? Szczerze i otwarcie. Tylko tak zyskamy ich zaufanie, a oni poczują się traktowani poważnie, gdy nazwiemy rzecz po imieniu zamiast opowiadać o ptaszkach i pszczółkach.

Łatwo się mówi, prawda? Gorzej stawić czoło takim rozmowom. Nie zdajemy sobie do końca sprawy z wiedzy, jaką posiadają nasze dzieci. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy chcemy, by o seksie dowiedziały się od rówieśników i z internetu, czy lepiej, gdy będą miały szansę z nami porozmawiać na ten przecież bardzo ważny w życiu każdego człowieka temat?

Jak się do tego zabrać? Uwaga, z pomocą przychodzi hiszpańska vloggerka Chusita Fashion Ever. No tak, hiszpańska i do tego vloggerka. Nie zrażajcie się i nie myślcie stereotypami. Chusita prowadząc swojego vloga zaczęła spotykać się z wieloma pytaniami na temat seksu zadawanymi jej przez nastolatków. Właśnie te pytania i rozmowy skłoniły ją do napisania książki „To nie jest książka o seksie”.

Chusita nie jest seksuologiem, ale jak sama pisze, przeżyła to samo, co przeżywa większość nastolatków i też miała problem ze znalezieniem naprawdę solidnych i wyczerpujących informacji dotyczących seksualności.

Okazuje się, że młodzi ludzie, którzy nie wiedzą, co się dzieje z ich ciałem na etapie dojrzewania bardzo często gubią swoją pewność siebie. Nie wiedzą, czy to co czują jest normalne, czy to co robią, jest w porządku. I nie zawsze mają okazję porozmawiać o tym ze swoimi rodzicami.

Myślę, że po „To nie jest książka o seksie” powinni w pierwszej kolejności sięgnąć rodzice. Początkowo treść tej książki może wielu z was zaskoczyć, a nawet zszokować. Nadal nie jesteśmy nauczeni mówi o seksie w sposób otwarty, a podanie przez autorkę definicji wzgórka łonowego, warg sromowych, łechtaczki, opisanie orgazmów przełamuje w końcu ten schemat. Warto się doedukować, wiedzieć, o czym rozmawiamy, jakich słów używać. A przede wszystkim, jakim językiem porozumiewać się z nastolatkami. Chusita wie to doskonale. Opowiada o seksualności w sposób bezpardonowy, bez moralizatorskiego tonu. Porusza tematy, które dla wielu dorosłych bywają kłopotliwe w rozmowach, a co dopiero, gdyby miały być poruszane z dziećmi. Bo, jak swojemu nastoletniemu dziecku odpowiedzieć, co to seks oralny, a jaki analny? Na czym polega masturbacja? Jasne, są otwarci dorośli, dla których tego typu rozmowy nie stanowią problemu, ale przyznajmy szczerze, że nadal są oni w mniejszości.

Dlatego właśnie drodzy rodzice, sięgnijcie po książkę Chusity. Przeczytajcie ją dokładnie najpierw sami, a później dajcie w prezencie swojemu dziecku. Niech to będzie pretekstem do szczerej rozmowy, sygnałem, że jesteście otwarci, że wasze dziecko może z wami porozmawiać o wszystkim. Niech ta książka nie będzie zastępstwem rozmowy. O nie. Może przeczytacie ją wspólnie, rozmawiając o emocjach, jakie w was budzi, zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. O lękach, radościach, przyjemnościach. Pamiętajcie, że nie trzeba uprawiać seksu, żeby zacząć o nim rozmawiać i nie myślcie: „mojego dziecka to nie dotyczy”. Bo czasami dotyczy bardziej niż sobie zdajemy sprawę.