Go to content

Jak znaleźć wystarczająco dobrego mężczyznę? Krótki poradnik mężatki

Fot. iStock/gilaxia

Rozdział pt. „ Mężczyzna pilnie poszukiwany”

Bohaterki. Główna: singielka, lat 26, atrakcyjna, bardzo nawet.

Drugoplanowe: starsza siostra singielki ( 38 lat) i jej przyjaciółka ( ja)

Miejsce akcji: dom starszej siostry, wieczór.

– Jak tam z A.? – zagaduję. A. to ostatni narzeczony singielki. Przystojny, prawnik, dużo podróżujący.

– A. to pieśń przeszłości – rzuca i podciąga nogi na kanapie.

– Czemuż to? – dziwię się. – Przecież wydawał się idealny.

– Nie jest idealny, za głośno pił i za często zapominał otworzyć mi drzwi do samochodu. Poza tym, pamiętasz, on tak świszczał czasem.

Co robił?!!!! W życiu nie pamiętam, żeby ten facet świszczał.

– Czepiasz się– wtrąca się Starsza Siostra

– Ja się czepiam???? Nie chcę żyć jak ty– wyrzuca Starsza Siostra.

Patrzymy na siebie. To znaczy jak? Siedzimy w ładnym ogrodzie, w fajnym, ciepłym domu. Śpiewają ptaki, sosna pachnie. Mąż Starszej Siostry szykuje tartę. Fajny z niego facet. Mądry, dobry, uczciwy, wcale nie nudny, ma pasje, charakter. Kobiety po trzydziestce już wiedzą, że świat wcale nie jest pełen takich mężczyzn.

– A czego ty szukasz? – pytam.

– Szukam faceta, który będzie dobrze zarabiał, a jednocześnie miał czas dla rodziny. Szukam faceta świetnego w łóżku, który nigdy mi się nie znudzi i któremu ja się nie znudzę. Ale musi mnie czasem trzymać na dystans, bo ja się lubię starać. Ale nie zostawi mnie w chorobie i będzie wspierać zawsze. Będzie świetnym ojcem, dobrym, czułym i męskim. Naprawi kran, będzie o siebie dbał, ale bez szaleństw, cierpliwie zniesie moje fochy, nie będzie mnie męczył, nudził, nigdy się nie wścieknę na to, że źle odkłada naczynia, będzie bardzo pewny siebie, a jednocześnie…

– Uff…– jęknęłam. Cóż na to może odpowiedzieć kobieta dojrzalsza?

– Słuchaj, a może ty nie szukaj ideału tylko faceta wystarczająco dobrego? Inaczej rozczarujesz się….– mówię i w połowie zdania gryzę się język. Nie bądź jak stara, gderliwa ciotka, nie bądź jak stara, gderliwa ciotka, nie bądź jak….

– Zasługuję na takiego faceta– odrzekła.

Uff. Zabierzcie mnie jednak stąd, nie powinnam obcować z młodymi dziewczętami, bo gderam i jestem nudna. Zupełnie jak moja babcia i ciotka kiedyś (o zgrozo).

Znam tę pewność. Ona jest idealna, zasługuje na ideał. Pewnie go znajdzie. Stąd o krok do wielkiego zauroczenia, wielkiego szalonego „wow”, przekonania, że oto zadziały się cuda. Oni i on będą inni niż wszyscy, ta miłość będzie inna, nawyki inne, wszystko inne.

– Dobrze, kochanie– powiedziałam głośno. Bo co się będę spierać, podcinać skrzydła i tak dalej.

Ale gdybym miała coś powiedzieć (oj, jakbym chciała, dlatego sobie popiszę) najlepiej byłoby znaleźć Wystarczająco Dobrego Partnera. Cóż to znaczy?

Po pierwsze uczciwość. Względem siebie. Weź kartkę i wypisz wszystkie cechy idealnego mężczyzny. Wypisuj, co tam chcesz, najbardziej skrywane przez ciebie marzenia. „Niech uprawia seks 24 h na dobę, kocha sado– maso”, „Będzie najmądrzejszy w każdym środowisku”, „Niech zna pięć języków”, „zazdrościć będą mi go wszystkie koleżanki”.  itd, itp. Już? To przyjrzyj się tej liście trzeźwo i zacznij wykreślać wszystko to, bez czego jesteś w stanie się obejść.

Najczęściej połowę tej listy można wywalić do kosza na dzień dobry. I nie dlatego, że już jesteś zgrzybiałą staruszką, która musi ograniczyć oczekiwania do minimum, żeby kogoś znaleźć.

Po drugie świadomość. Chcesz mieć idealnego faceta, też musisz być idealna. Nie, nie ma ci się wydawać, że jesteś idealna, masz być taka. Czyli jaka? Czekaj, pomyślmy. Zorganizowana, ale jednocześnie pozwalająca sobie na szaleństwa. Punktualna, ale też potrafiąca sobie odpuścić, bo wiedząca, że życie to nie fabryka. Z zasadami, ale jednak elastyczna. Stanowcza, ale i ciepła, czuła, wybaczająca. Świadoma siebie, ale nie krytykująca. Nie oceniająca…..i tak dalej.

Jesteś? Masz prawo w takim razie szukać ideału.

Choć jeśli jesteś taka naprawdę, potrafisz budować zwyczajne związki. I nie wściekasz się, że facet zapomniał masła, choć po to poszedł do sklepu. I wybaczasz mu brak czułości, bo przecież wiesz, że bywa różnie.

Możesz mieć zupełnie niewystarczającego faceta, a mimo to być cholernie szczęśliwa, bo wszystko, co ważne masz w sobie. Czyż nie?;)))

Po trzecie odpuszczenie. Sobie i jemu.

Jaki jest wystarczająco dobry facet? Oto 10 jego charakterystycznych cech

1. Zrobi dla ciebie wiele, jeśli nie wszystko

Pod warunkiem, że

– nie jest akurat w pracy ( zajęty pracą)

– nie ma meczu oraz innej ważnej rzeczy, która jego jest

Tak czy siak wiesz, że jak się skończy wyżej wymienione – zrobi to, o co prosisz.

Oraz gdy sytuacja jest ekstremalna – porzuci wyżej wymienione.

2. Jest czuły i ciepły. Raczej

Bo nie zawsze, nie w każdym momencie. Ale umie o tym rozmawiać i rozumie, że może ci być z tym ciężko. Tłumaczy czasem: moje ograniczenia (nieuważność) spotykają się z twoimi ograniczeniami (np. ogromna potrzeba czułości).

3. Jest mądry. Najczęściej

Bo są dziedziny, w których jesteś mądrzejsza od niego. Ale żadne z was nie robi z tego powodu wielkiego „halo”

4. Potrafi ci we wszystkim pomóc. No chyba, że jest chory

Najlepszy chory facet zachowuje się jak niepełnosprawne dziecko. Umiera z powodu przeziębienia czy lekkiej gorączki. Pisze testament, marudzi, jest nieznośny.

Jeśli znacie choć jednego mężczyznę, który nie histeryzuje, gdy jest chory– błagam, chcę go poznać.

5. Potrafi osiągać cele.  Ale też przyznać, że nie zawsze mu wychodzi

Nie ma nic gorszego niż leń i nieudacznik ( z drugiej strony co to znaczy nieudacznik, może komuś dobrze jest, gdy robi minimum?). No, chyba, że jest to mężczyzna ambitny zanadto, który zje cię na śniadanie jeśli tylko będziesz próbowała mu przeszkodzić w osiągnięciu celu.

Wystarczająco dobry facet pewnie ma pracę, lubi ją mniej lub bardziej, ma marzenia, ale potrafi się rozejrzeć czy nie zadeptuje kogoś po drodze.

6. Wspiera cię i wysłuchuje…

No chyba, że….

Mówisz wciąż o tym samym i nic nie zmieniasz. Wtedy już nie wysłuchuje. Przewraca oczami, gdy zaczynasz znów ten sam wątek. Albo mówi: okej, wysłucham cię, możesz się wygadać, jestem, ale wiesz, że tkwisz w martwym punkcie i od gadania nic się nie zmieni?

7. Kocha seks. Pod warunkiem, że nie jest zmęczony

Wtedy mówi po prostu: nie dzisiaj, nie mam siły. Ale jutro…:) i jutro następuje jutro, a nie za milion lat.

8. Stoi zawsze po twojej stronie. Wyjątek jest wtedy, gdy nie masz racji

Nie dzieli się tym z innymi, ale potrafi powiedzieć: „no tym razem przegięłaś”. Oczywiście, bywa, że się obrażasz, wściekasz, mówisz, że jest nielojalny, ale zawracasz i potrafisz wysłuchać co ma ci do powiedzenia. Jeśli mówi, że jesteś chorobliwą perfekcjonistką i ranisz tym innych to potrafisz pomyśleć: wow, może jestem. Bo wystarczająco dobry facet potrafi sprawić, że nie czujesz się atakowana.

9. Pamięta, ale nie o wszystkim

Są rzeczy, które przekraczają jego możliwości. Nie wiem, rachunki, daty zebrań w przedszkolu i w szkole, punktualność, ogarnianie waszych wyjazdów, bukowanie hoteli i biletów na samolot, pilnowanie, żeby dziecko umyło zęby.

Nie wiem czemuż to, ale gdy mój mąż, naprawdę idealny ojciec, zapomniał założyć dziecku szalik, włożyć czapkę, dać kolację to nie złościłam się.  Akceptowałam to. Ten typ tak ma, po co gderać?

10. Chce się zmieniać

Dla ciebie, dla was, dla siebie, dla dzieci. Jaki by nie był. Jeśli punkt 10. pasuje do twojego faceta– to to jest najbardziej wystarczający facet na świecie.