Go to content

Czy usunięcie macicy jest konieczne? Warto pytać…! 

fot. Ildar Abulkhanov/iStock

Histerektomia, czyli zabieg usunięcia macicy należy do najczęściej wykonywanych operacji w ginekologii. Tymczasem zgodnie z szacunkami nawet 80% histerektomii z przyczyn nieonkologicznych jest konieczna. W Polsce ponadto 90% tych zabiegów odbywa się na drodze chirurgii otwartej, która wiąże się z masywnym cięciem powłok brzusznych. Podczas gdy w krajach zachodnich odsetek histerektomii metodą otwartą wynosi tylko 10%, ponieważ większość tych zabiegów przeprowadzanych jest z wykorzystaniem technik małoinwazyjnych takich jak laparoskopia, czy przy użyciu robota chirurgicznego.

Jakie są doświadczenia kobiet, po tego typu zabiegach?

64-letnia Aneta, emerytowana nauczycielka przeszła oba typy operacji. Jak sama opisuje, w 2003 roku zachorowała na zapalenie jajnika a chirurg podjął decyzję o jego usunięciu metodą tradycyjną.

„Boże święty, jak bolało! Rozkroili mnie od spojenia łonowego do pępka. Te wszystkie szwy ciągną człowieka do ziemi. Nie można się podnieść z łóżka, chodzić, ani nawet się wyprostować. Każdy ruch sprawia ból a chodzenie możliwe jest wyłącznie w przygiętej pozycji…!”

Rekonwalescencja po zabiegu ciągnęła się tygodniami. Wraz z upływem czasu pani Aneta wymazała ze swojej pamięci to traumatyczne przeżycie. Regularnie odwiedzała ginekologa i wykonywała cytologię oraz mammografię. Pomimo tego na początku 2021 r. pojawiły się niepokojące krwawienia, które od razu skonsultowała ze specjalistą. Pobrano próbki do badań histopatologicznych a ginekolog po analizie wyników badań zakomunikował „Trzeba wyciąć wszystko”. I w tym momencie trudne doświadczenia odżyły. Pierwsza myśl: „Dobry Boże, skoro wtedy, przy jajniku, przeżyłam taki koszmar, a byłam o dekadę młodsza, to co będzie teraz?”. Na domiar złego inne badanie potwierdziło kolejną diagnozę – nowotwór złośliwy sutka.

We własnym zakresie zaczęła szukać informacji w internecie pomimo, że większość lekarzy przekonywało ją o konieczności ponownego otwarcia brzucha. I tak trafiła na informację o krakowskim Szpitalu na Klinach, w którym pacjentki z rakiem trzonu macicy operuje się tak jak na Zachodzie, czyli z wykorzystaniem robota da Vinci i to na dodatek bezpłatnie dzięki funduszom unijnym. Wróciła nadzieja. Nie zwlekając skontaktowała się mailowo ze szpitalem a na następny dzień dostała odpowiedź, w której poproszoną ją o przesłanie dokumentacji medycznej i zaproszono na bezpłatną konsultację u ginekologa. Co prawda specjalista potwierdził, że konieczne jest usunięcie macicy, jajowodów, drugiego jajnika ale można to zrobić małoinwazyjnie, przez 5 jednocentymetrowych nacięć w brzuchu. „Potwierdzam było małoinwazyjnie. Po zabiegu mogłam od razu w asyście pielęgniarki, sama wstać i pójść do łazienki. Nie było też tych wszystkich drenów i sączącej się ropy. Pomyślałam więc: tego raka już nie mam, teraz więc czas aby zająć się tym drugim w piersi”.

W sierpniu zoperowano jej pierś. Okazało się, że operacja mogła być oszczędzająca bo raka wykryto we wczesnym stadium. Jak sama mówi – uśmiechając się „Co prawda jestem zdrowa tak na 80% ale w tym trudnym czasie rodzina i przyjaciele celująco zdali egzamin z miłości i przyjaźni.”

Fot. iStock/Jak wygląda pochwa

Warto zadawać pytania

W Niemczech w 2012 r. w Instytucie Roberta Kocha przeprowadzono pierwsze w historii badania dotyczące histerektomii – chirurgicznego usunięcia macicy. Okazało się, że w samym 2012 r. w Niemczech wykonano 133 tys. histerektomii, przy czym blisko połowę u kobiet między 40 a 49 rokiem życia. Oznacza to, że taki zabieg przeszła co szósta Niemka w wieku od 18 do 79 lat a w większości przypadków nie były to wcale zabiegi ratujące ich życie i zdrowie.

Ekspertów mocno zastanowił fakt, że macica znacznie częściej usuwana jest kobietom słabiej wykształconym (co trzecia pacjentka była z wykształceniem podstawowym i tylko co dziewiąta z wykształceniem wyższym), wielodzietnym, mniej zamożnym i otyłym. Kobiety te
mogły nie mieć wystarczającej wiedzy na temat zabiegu i jego skutków. Decyzję podejmował lekarz, kierując się katalogiem wskazań.

I właśnie owe wskazania były przyczyną ożywionej dyskusji nie tylko w Niemczech ale i w USA, gdzie rocznie wykonuje się 550 tys. histerektomii, a bez macicy funkcjonuje co piąta dorosła Amerykanka, co trzecia po 60 rż. Badania wykazały, że tylko 6- 10% histerektomii
przeprowadza się z przyczyn onkologicznych takich jak rak jajnika, szyjki lub trzonu macicy, a pozostały odsetek zabiegów wykonuje się z przyczyn nieonkologicznych. Niemal co trzeci zabieg histerektomii przeprowadzany jest ze wskazań wynikających z zaburzeń statyki w
obrębie miednicy mniejszej. Tymczasem przyczyną tej dolegliwości jest uszkodzenie więzadeł utrzymujących macicę w miednicy a nie sama macica.

Małoktóra kobieta wie, że usunięcie macicy jeszcze bardziej pogłębia problem, ponieważ to właśnie ona podtrzymuje dno macicy a jej usunięcie może grozić innymi, dodatkowymi konsekwencjami takimi jak np. nietrzymanie moczu. Z tego też powodu realną alternatywą do histerektomii jest małoinwazyjny zabieg laparoskopowej rekonstrukcji uszkodzonych więzadeł.

Mięśniaki i związane z nimi zaburzenia krwawień miesiączkowych to kolejne częste wskazanie do zabiegu histerektomii. Tymczasem współczesna medycyna pozwala z powodzeniem eliminować to schorzenie na drodze zabiegów oszczędzających, małoinwazyjnych tj. laparoskopowych lub z wykorzystaniem robota chirurgicznego. Rzetelna, kompletna oraz przystępna i zrozumiała dla pacjentki informacja o stanie zdrowia, rozpoznaniu, metodach diagnostycznych i drodze leczenia, jest kluczowa by kobiety mogły podejmować świadome, odpowiedzialne i suwerenne decyzje dotyczące własnego zdrowia.

Kiedy histerektomia jest konieczna?

Wskazaniem do wykonania zabiegu histerektomii jest rak trzonu macicy, szyjki macicy, oraz raka jajnika i rak jajowodu we wczesnym stadium zaawansowania tj. bez przerzutów odległych. Krakowski Szpital na Klinach, notabene prowadzony przez kobiety, od początku swojej
działalności stara się wyrównywać szanse kobiet na zabiegi małoinwazyjne w ginekologii. Szpital realizuje program, dzięki któremu pacjentki dotknięte rakiem szyjki lub trzonu macicy mogą liczyć na zabiegi z wykorzystaniem robota da Vinci. Dzięki dofinansowaniu ze środków unijnych, dla pacjentek zakwalifikowanych do programu operacje robotyczne są całkowicie bezpłatne. Ponadto krakowski szpital jako pierwszy w Polsce i nieliczny w Europie, przeprowadza zabiegi trachelektomii. Dla pacjentek z inwazyjnym rakiem szyjki macicy o średnicy guza poniżej 2 cm zabieg trachelektomii jest szansą na utrzymanie płodności i urodzenie w przyszłości dziecka.

Czy zabieg histerktomii można wykonać małoinwazyjnie?

fot. EmirMemedovski/iStock

Często zdarza się, że kobiety opuszczają gabinet ginekologiczny ze wskazaniem do histerektomii bez kompletu istotnych informacji dotyczących możliwych sposobów leczenia. Z tego też powodu wiele z nich szuka informacji na własną rękę. Co ciekawe niekiedy robią to
wbrew opinii swoich lekarzy – tak jak pani Aneta – którą ginekolog poinformował o możliwości przeprowadzenia zabiegu tylko techniką otwartą. Ponadto mało, który specjalista informuje o nowościach technologicznych w ginekologii takich jak robot da Vinci a część z nich zniechęca pacjentki do tego typu „nowinek”. Tymczasem rzetelne informowanie pacjentek o możliwych formach leczenia poszczególnych schorzeń oraz korzyściach i zagrożeniach związanych z usunięciem macicy jest kluczowe, by kobiety mogły podejmować świadome, odpowiedzialne i suwerenne decyzje. Kwestia ta wymaga uwagi, gdyż aż 90% histerektomii w Polsce – co daje 30 00 zabiegów w skali roku – wykonuje się poprzez rozcięcie brzucha skalpelem od spojenia łonowego do pępka. Na Zachodzie jest na odwrót, tylko 10% histerektomii wykonuje się metodą otwartą, większość operacji wykonuje się małoinwazyjne, czyli z wykorzystaniem laparoskopii lub robota da Vinci.

62-letnia pani Elżbieta z wynikiem rak trzonu macicy zapytała ginekologa o operacje endoskopową. Co usłyszała? Że w jej przypadku opcja taka odpada, ponieważ ma za dużo kilogramów. Wyszła z gabinetu zapłakana, dwa dni dochodziła do siebie ale potem sama zaczęła przeszukiwać internet wpisując „rak trzonu macicy”. W ten sposób trafiła na stronę krakowskiego Szpitala na Klinach, w którym dzięki projektowi unijnemu operację raka trzonu macicy lub szyjki macicy z wykorzystaniem robota da Vinci można wykonać za darmo.

Co miesiąc szpital może wykonać 10 tego typu zabiegów, których koszt komercyjny ok. 40 tys. zł często przekracza możliwości pacjentek finansowania operacji z własnej kieszeni. Co ważne, operacje z użyciem robota da Vinci to jedna z najlepszych opcji u pacjentek z rakiem trzonu macicy, które obciążone są dodatkowo otyłością, cukrzycą czy nadciśnieniem, które zwiększają ryzyko powikłań i infekcji w przypadku klasycznych zabiegów.

„Zadzwoniłam do szpitala, zostawiłam numer telefonu, a po… 15 minutach skontaktowała się ze mną pani Agnieszka prosząc o przesłanie wyników badań. Wysłałam, robię badania dodatkowe tj. tomografię i RTG klatki piersiowej a 13 sierpnia mam ustalony termin zabiegu. Budzę się po operacji – z jednej strony szczęście, że to już za mną a z drugiej złość. Na mojego lekarza, że nie powiedział mi, że można bez bólu, bez długiej rekonwalescencji i tych wszystkich ryzyk operacji klasycznej. Nie wiem co by było gdybym nie wzięła losu w swoje ręce i sama nie znalazła tej informacji o Szpitalu na Klinach…. ”

Co robić gdy masz wskazania do histerektomii?

Joanna Szyman – prezeska krakowskiego Szpitala na Klinach – podkreśla, że każda kobieta, której lekarz zalecił lub zasugerował histerektomię, powinna przed podjęciem decyzji o usunięciu macicy zadać lekarzowi kilka kluczowych pytań. Dodatkowo w przypadku wskazań do histerektomii warto zasięgnąć drugiej opinii lekarskiej. Na taką, bezpłatną konsultację i drugą opinię mogą liczyć pacjentki w krakowskim Szpitalu na Klinach.

Pytania, które warto zadać:

  • Czy istnieją inne sposoby leczenia mojego schorzenia niż usunięcie macicy? Czy jest możliwość zastosowania zabiegu oszczędzającego? W wielu przypadkach schorzeń nieonkologicznych, jak np. mięśniaki, torbiele, endometrioza, nietrzymanie moczu, histerektomia nie jest konieczna, a macicę można oszczędzić.
  • Jakie są rodzaje histerektomii (częściowa, całkowita, całkowita z usunięciem jajników i jajowodów, radykalna) i która metoda mnie dotyczy?
  • Jakie są techniki chirurgiczne przeprowadzenia histerektomii? (przezbrzuszna/klasyczna, przezpochwowa, małoinwazyjna: laparoskopowa lub robotyczna). Czy w moim przypadku można zastosować metody małoinwazyjne?
  •  Jakie są możliwe powikłania i skutki przeprowadzenia histerektomii?
  • Czy histerektomia wpłynie na moje życie seksualne?
  • Jakie jest doświadczenie lekarza, który będzie wykonywał zabieg, ile takich zabiegów wykonał oraz kiedy był ostatni?