Go to content

Pokochaj zdrowe „chwasty”! Projekt Wild&Root Food przypomina o najsmaczniejszych dzikich ziołach

Fot. Materiały prasowe

Czas na powrót do korzeni. Z taką inicjatywą wyszli twórcy Wild&Root Food Project – szefowie kuchni otwarci na eksperymenty z zapomnianymi, polskimi smakami. Podczas zorganizowanych przez nich seansów degustacyjnych będzie można spróbować potraw na bazie regionalnych produktów prosto od małych przedsiębiorców, a także rzadko spotykanych na talerzu warzyw i dziko rosnących ziół.

Jak smakować będą w autorskim, restauracyjnym wydaniu? Przekonają się o tym goście kolacji w Restauracji Marina (16.05) oraz Restauracji Spichlerz w Zamku Topacz (13.06).

Czosnek niedźwiedzi

Fot. Materiały prasowe

Ta urokliwa roślina swoją nazwę zawdzięcza charakterystycznemu, czosnkowemu smakowi oraz upodobaniu do wilgotnych, leśnych terenów. W przeciwieństwie do swojego kuzyna, który gości w większości polskich kuchni, czosnek niedźwiedzi można jeść w całości – zarówno w formie świeżej, jak i suszonej. Ta niedoceniania obecnie przyprawa nadaje wspaniałego smaku sałatkom. Świeże liście czosnku niedźwiedziego można jeść po prostu skropione oliwą! Suszone nadadzą ciekawego aromatu zupom i pastom na kanapki. Dodatkowo, piękne liście i białe kwiaty czynią czosnek niedźwiedzi doskonałą dekoracją zarówno ogródka, jak i talerza.

Szczawik zajęczy

Fot. Materiały prasowe

Szczawik zajęczy to mistrz kamuflażu. Większość z nas go nie zauważa lub myli z pospolitą i wszędobylską koniczyną. Warto jednak nauczyć się odróżniać szczawik zajęczy na tle innych roślin, gdyż jest to kolejny zapomniany składnik wielu ciekawych dań. Podobnie jak jego lepiej znany krewniak o dużych, podłużnych liściach, szczawik zajęczy cieszy podniebienie ożywczym, kwaskowym smakiem. Z jego liści przyrządzano dawniej zupy, sałatki i orzeźwiające, chłodne napoje.

Krwawnik

Fot. Materiały prasowe

Silny i wytrwały niczym chwast, krwawnik rośnie dziko w całej Polsce. Posiada bardzo wiele odmian, od tych niepozornych, po hodowane na kwiatowych rabatkach wyłącznie dla ozdoby. W kuchni stosuje się jego młode liście, które zaskakują słonawym, nieco gorzkim smakiem. Doskonale nadaje się do zup i sosów, którym nadaje intrygujący, korzenny aromat. Dodatkowo, krwawnik to lekarstwo na… brak apetytu!

Szczawik krwisty

Fot. Materiały prasowe

W przeciwieństwie do skromnego szczawiku zajęczego, odmiana nazywana krwistą lubi się wyróżniać. Swój przydomek zawdzięcza oczywiście pięknemu, bordowemu ubarwieniu. Wygląd to jednak nie wszystko! Szczawik krwisty ma intensywny, kwaskowo-korzenny smak, który idealnie komplementuje potrawy rybne i zupy. Urozmaici także smak twarożku. Piękne liście szczawiku krwistego stanowią także doskonałą dekorację. Warto się po niego pochylić!

Lubczyk

Fot. Materiały prasowe

Za co polubić lubczyk? Przede wszystkim za to, że jego aromat przywołuje na myśl smak jednej z najbardziej uwielbianych w Polsce zup – rosołu. Choć nie jest przyprawą zupełnie zapomnianą, lubczyk jest zdecydowanie niedoceniany. Jego liście dodawać można do dań zarówno w formie suszonej, jak i świeżej. Oprócz nadania potrawom charakterystycznego, selerowatego aromatu, lubczyk ułatwia trawienie – zwłaszcza ciężkich i tłustych dań. Polecamy także zbadać właściwości, którym lubczyk zawdzięcza swoją nazwę. Dawniej stosowany był bowiem jako afrodyzjak i popularny składnik eliksirów miłości.


Więcej informacji znaleźć można na stronie www.zamektopacz.pl.