Żyjemy w zanieczyszczonym środowisku, które osłabia naszą odporność i sprzyja rozwojowi chorób cywilizacyjnych. Co możemy zrobić, żeby ograniczyć wpływ negatywnych czynników na nasz organizm? Odpowiedź jest prosta – powinniśmy spożywać jak najwięcej naturalnych składników.
Po bestsellerowych Naturalnie i Naturalnie 2 nadszedł czas na książkę z przepisami. Agnieszka Cegielska – propagatorka naturalnego stylu życia –przygotowała 60 przepisów na potrawy, które wzmocnią nasze organizmy i będą miały zbawienny wpływ na nasze zdrowie. A ponadto dopieszczą nasze kubki smakowe. Naturalnie, zdrowo i smacznie.
Jednym z ulubionych naparów Agnieszki Cegielskiej, z którym – kiedy za oknem jest chłodno – praktycznie się nie rozstaje, jest napar z goździkami i imbirem. Zawsze, wychodząc z domu rano, zabiera go w termosie, aby był jak najdłużej ciepły.
Połączenie świeżego imbiru, który działa jak naturalny antybiotyk, z goździkami, które obok cynamonu cejlońskiego są jednymi z silniej działających przypraw, to jest prawdziwa moc zdrowia. Goździki zajmują pierwsze miejsce pod względem zawartości przeciwutleniaczy, dlatego tak często pojawiają się w przepisach przygotowywanych przez Agnieszkę. Pamiętajmy, aby napary, które często pijemy, nam smakowały. Dlatego też, aby zrównoważyć ostrzejszy smak imbiru i lekko piekący smak goździków, możemy dodać do nich słodkiego, otulającego miodu, na przykład lipowego, a dla orzeźwienia – cytrynę.
Napar z goździkami i imbirem
Do dzbanka wrzucamy kawałek pokrojonego świeżego imbiru, kilka goździków i zalewamy ¾ dzbanka wrzątkiem. Po odczekaniu ok. 5-10 minut dolewamy przestudzonej przegotowanej wody i doprawiamy nasz napar miodem i wyciśniętym sokiem z cytryny.
Pamiętajmy, że ani miodu, ani cytryny nie dodajemy do wrzątku, żeby nie straciły swoich właściwości. Ilość dodawanego miodu musicie ocenić sami w zależności od naczynia, w którym będziecie przygotowywać napar. Ważne, aby napój nie był za słodki, za kwaśny, za ostry, lecz idealnie zbalansowany. Nasz organizm uwielbia równowagę.
Goździki zawierają garbniki roślinne (taniny), które wiążą się z białkami mikrobów, dzięki czemu zatrzymują proces namnażania się bakterii, wirusów czy grzybów. Dlatego też goździki działają antybakteryjnie, antygrzybiczo, antywirusowo i przeciwpasożytniczo. Są również źródłem witamin C i K, magnezu, wapnia, manganu oraz kwasów omega-3.
Warto sięgać po goździki, kiedy czujemy pierwsze objawy przeziębienia. Dobrze wtedy 3 goździki najlepiej ekologiczne potraktować jak naturalne tabletki do bólu gardła i ssać ok. 10–15 minut, aby składniki zawarte w tej przyprawie mogły rozpuścić się w ślinie i dobrze zadziałać. Goździki to pierwsza i naturalna broń przy infekcjach gardła.
Inne naturalne napoje i napary dla zdrowia to:
Napar z lipy
Sam zapach olejków eterycznych tego drzewa działa otulająco. Lipa ma niezwykłą moc wspierania naszego układu odpornościowego, pomaga, kiedy jesteśmy przeziębieni, ale też wycisza. Można ją podawać najmłodszym z kilkoma kroplami syropu z kwiatów czarnego bzu albo miodu lipowego lub cytryny czy limonki. Lipa bardzo dobrze komponuje się także z sokiem malinowym, jest prawdziwym cudem natury.
Napar z lipy z limonką
Potrzebujemy:
• herbatę z lipy
• syrop z kwiatów bzu czarnego albo miód
• limonkę
Napar z lipy zaparzamy wrzątkiem i co ważne, przykrywamy kubek, aby olejki eteryczne nie wyparowały, bo to one mają największą zdrowotną moc. Po przestudzeniu dodajemy syrop z kwiatów bzu albo sok malinowy czy miód lipowy i dosłownie parę kropel limonki dla orzeźwienia.
Mówi się, że lipa – podobnie jak sosna – potrafi ukoić nasze zmysły, uspokoić skołatane serce. Dlatego też sprawdza się idealnie wieczorem. Lipa to doskonałe źródło flawonoidów, które mają silne działanie przeciwutleniające, przeciwzapalne, wirusobójcze, działają też napotnie i moczopędnie. Napar z lipy jest nie tylko smaczny, ale też wyjątkowo pożyteczny.
Napar z aronii i derenia
Napary na bazie skarbów natury smakują o każdej porze roku wyjątkowo, a tym bardziej jesienią i zimą, kiedy na zewnątrz chłodno, nasze układy odpornościowe potrzebują wsparcia, a organizmy nawilżenia. Warto te wyjątkowe owoce ze sobą łączyć. To połączenie jest idealne, szczególnie że aronia ma mało witaminy C, za to dereń ma jej zdecydowanie więcej, dlatego warto je ze sobą łączyć. Dosłodzić taki napar można miodem lipowym, syropem z mniszka lekarskiego lub syropem z kwiatów bzu czarnego.
Potrzebujemy:
• suszonych owoców aronii
• suszonych owoców derenia
• miodu lipowego lub syropu z mniszka albo syropu z kwiatów bzu
Do dzbanka wsypujemy łyżkę suszonych owoców aronii i łyżkę suszonego derenia i zaparzamy pod przykryciem. Kiedy napój będzie lekko przestudzony, dosładzamy miodem, syropem z mniszka lekarskiego, lub syropem z kwiatów bzu czarnego.
Aronia to prawdziwy superowoc. Można ją spożywać na wiele sposobów. Sok z aronii jest idealny dla każdego, ponieważ dostarcza organizmowi cennych i tak bardzo potrzebnych składników odżywczych. Mówi się, że stanowi połączenie wartości zielonej herbaty i napoju bogów – czerwonego wina, czyli unikalny miks antocyjanów, katechin i wielu innych cennych związków. Aronia ma działanie przeciwutleniające, idealnie sprawdza się w XXI wieku, gdzie w przetworzonej żywności naturalnych przeciwutleniaczy jest za mało. Aronia to naturalna superbroń na obecne czasy.
Oprócz naparów możemy korzystać z potraw wzmacniających naszą odporność. Jednym z najczęściej przygotowywanych przez Agnieszkę Cegielską dań – nie tylko w domu – jest ryż z batatami i świeżą bazylią.
Ryż z batatami i świeżą bazylią
Jeżeli tylko mamy ugotowany wcześniej ryż lub bataty wystarczy je połączyć z cebulą i papryką. Możemy dodać również cukinię, imbir albo czosnek i podsmażyć je na maśle klarowanym z dodatkiem świeżych ziół, suszonych pomidorów (latem korzystajmy ze świeżych). Niewiele pracy, a można wyczarować pożywne i zdrowe danie.
Potrzebujemy:
• ryż ugotowany po ajurwedyjsku (przepis znajdziecie poniżej)
• batat
• papryka
• cebula
• awokado
• suszone pomidory
• oliwki
• świeża bazylia
• kumin
• sól
• świeżo mielony pieprz
• masło klarowane
Na patelni rozgrzewamy dwie łyżki masła klarowanego, na które wrzucamy pół łyżeczki kuminu i wszystkie pokrojone w kostkę warzywa: batata, cebulę, paprykę i podduszamy, aż batat będzie miękki, doprawiając solą i świeżo mielonym pieprzem. Do ciepłych warzyw dodajemy ryż po ajurwedyjsku i wszystko mieszamy. Ciepłe danie doprawiamy suszonymi pomidorami, oliwkami, awokado i świeżą bazylią. Bardzo dobrze do tego dania pasuje prażony słonecznik. Można też dla zdrowia dodać mielonego sezamu, czarnuszki i ostropestu plamistego.
Ryż po ajurwedyjsku
W garnku rozgrzewamy łyżkę masła klarowanego i kiedy będzie już mocno gorące, wrzucamy kumin, którego ziarenka powinny „tańczyć” na tłuszczu. Potem dorzucamy goździki i kawałeczek świeżego imbiru pokrojonego w kostkę. Wszystko razem mieszamy, podprażamy i dodajemy do tego tyle ryżu, ile planujemy ugotować, na przykład kubek. Nadal chwilkę podprażamy wszystko razem i dopiero wtedy dodajemy wodę w proporcji 1:2 oraz szczyptę soli. Pod koniec gotowania dodajemy jeszcze łyżkę masła klarowanego, doprawiamy solą, możemy również doprawić świeżo mielonym pieprzem.
Jeżeli ryż pod koniec gotowania nadal będzie twardy, dodajemy do niego dodatkowo wody. Pamiętajmy, że przed ugotowaniem ryż warto na 30 minut namoczyć, a jeśli nie mamy na to czasu, to bardzo dokładnie przepłukać.
Potrzebujemy:
• ryż jaśminowy albo basmati
• 3-4 goździki
• 2 łyżki masła klarowanego
• kawałek świeżego imbiru
• ½ łyżeczki kuminu
• sól
Masło klarowane to jeden z najlepszych tłuszczów do smażenia, pieczenia i gotowania. Jest to zdecydowanie zdrowszy wybór niż tłuszcze roślinne, które mają niższą temperaturę dymienia. Masło klarowane jest to masło oczyszczone z białka, wody, osadu i jest stuprocentowym tłuszczem, z którego usunięto wszystkie niekorzystne dla zdrowia substancje jak laktoza czy kazeina.
Agnieszka Cegielska – absolwentka dziennikarstwa i studiów podyplomowych z dziedziny zdrowia i zdrowego stylu życia. Konsultantka medycyny ajurwedyjskiej. Od kilkunastu lat związana z telewizją TVN, gdzie w programie Dzień Dobry TVN prowadzi cykl Naturalnie. Wielbicielka otaczania się naturą i sięgania w pierwszej kolejności po to, co natura stworzyła.