Go to content

Wzdrygasz się na sam dźwięk słowa „pochwa”? 9 rzeczy, które powinnaś o niej wiedzieć

fot. Adene Sanchez/iStock

Chociaż połowa światowej populacji ma pochwę, to prawdopodobnie niewielka część tej  połowy, o drugiej połowie nie wspominając, wie  wszystko o tym podstawowym elemencie mechanizmu rozrodczego. Cóż, przygotuj się na naukę, ponieważ przedstawimy Ci 10 zaskakujących faktów na temat twojej pochwy.  Jeśli na sam dźwięk słowa „pochwa” ​​wzdrygasz się ze wstydu, nie jesteś sama.

Badanie z 2016 r. wykazało, że aż 65 procent młodych kobiet ma problemy z powiedzeniem na głos „pochwa”, a wiele z nich woli używać innych terminów, takich jak „kobiece miejsca”, czy „tam na dole”. Jakkolwiek to nazwiesz, jest jedna rzecz, z którą wszyscy możemy się zgodzić: pochwa jest niezbędna dla reprodukcji człowieka i odgrywa główną rolę w satysfakcji seksualnej. Ale w pochwie jest o wiele więcej, niż wielu z nas zdaje sobie sprawę. Przyjrzyjmy się 9 rzeczom, których prawdopodobnie nie wiedziałeś o swojej waginie.

1. Pochwa prawdopodobnie nie jest tym, o czym myślisz

To rzecz, którą musimy wyjaśnić. Kiedy mówisz o pochwie, możesz mieć na myśli zbiorowe intymne części kobiety – ale mylisz się. Zamiast tego słowo pochwa w rzeczywistości odnosi się do określonej części kobiecego układu rozrodczego. Jest to rurka mięśniowa biegnąca od sromu — co odnosi się do zewnętrznych żeńskich narządów płciowych, w tym warg sromowych i łechtaczki — do szyjki macicy. Jeśli zastanawiałaś się nad jej rozmiarem, badania wykazały, że głębokość pochwy może wynosić od 6,8 do 7,8 cm. Podczas podniecenia seksualnego szacuje się, że jej głębokość może wynosić od 10,9 do 11,9  cm.

Fot. iStock/Jak wygląda pochwa

2. W pochwie nie można zgubić tamponu

Być może słyszałaś jakieś przerażające historie tego typu, ale spokojnie, nie da się zgubić tamponu w pochwie. Otwór w górnej części pochwy jest po prostu zbyt mały, aby tampon mógł przez niego uciec. Możliwe jest jednak utknięcie tamponu. W takim przypadku powinnaś skontaktować się z lekarzem, aby go usunąć. Pozostawienie go tam zbyt długo może zwiększyć ryzyko wystąpienia zespołu wstrząsu toksycznego.

3. Twoja wagina lubi trenować

Nie mamy na myśli „treningu” w sensie seksualnym — chociaż badania wykazały, że regularna aktywność seksualna może pomóc w utrzymaniu zdrowej pochwy. Nie, mówimy o ćwiczeniach dna miednicy, które są inaczej znane jako ćwiczenia mięśni Kegla. Zwykle robi się je, aby pomóc w radzeniu sobie z nietrzymaniem moczu, ale badania wykazały, że mogą również pomóc w poprawie satysfakcji seksualnej. W jaki sposób? Trening mięśni dna miednicy polega na intensywnym, rytmicznym skurczaniu i rozkurczaniu mięśni krocza. Skurcze i rozkurcze wykonujemy 10 razy, po 3 serie, z przerwą na krótki odpoczynek (w sumie 30 skurczów i rozkurczów). Jeśli nie mamy pewności co zacisnąć, pierwszy raz próbujemy tego podczas oddawania moczu. W trakcie, z całej siły zatrzymujemy strumień. To pozwoli nam zlokalizować mięśnie, które mamy trenować. Ćwiczymy „na sucho”co najmniej 3 razy dziennie, a najlepiej w każdej wolnej chwili. Nie każda z nas potrafi jednak tak pamiętać o ćwiczeniach. Na szczęście i na to znalazł się sposób. Na rynku dostępne są gadżety wspierające trenowanie mięśni dna miednicy. Najprostszym i najbardziej dostępnym są kulki waginalne, zwane też kulkami gejszy.

Fot. iStock/bombardir

4. Twoja pochwa jest jak wino

Zdziwiona? Normalne pH pochwy wynosi mniej niż 4,5, co jest zbliżone do pH wina. Lactobacilli to „dobre” bakterie, które dominują w pochwie; pomagają utrzymać normalny poziom pH w naszych „kobiecych miejscach” i zapobiegają rozwojowi bakterii wywołujących infekcje. Kiedy poziom pałeczek kwasu mlekowego spada, poziom pH pochwy może wzrosnąć powyżej 4,5, co jest idealną pożywką dla drożdżakowych i bakteryjnych zapaleń pochwy.

5. Pochwa nie lubi przesadnej higieny

To nie oznacza, że mamy myć się rzadko! Powinnyśmy natomiast unikać używania pachnących mydeł i innych perfumowanych produktów do mycia pochwy. Stosowanie takich produktów zaburza naturalną równowagę bakterii pochwowych, co może być przyczyną wspomnianych wyżej infekcji. W rzeczywistości nie musimy w ogóle przejmować się czystością pochwy, dba o siebie sama. W pochwie znajdują się gruczoły, które wydzielają płyn, co pomaga utrzymać ją w czystości. Nasze waginy to obszary wrażliwe. Polecam myć raz dziennie wodą. Nie pucujmy pochwy w środku, zajmijmy się tym, co na zewnątrz.

6. Twoja łechtaczka ma tysiące nerwów

Chociaż łechtaczka nie jest częścią pochwy, po prostu nie mogliśmy przegapić okazji, aby porozmawiać o tej niesamowitej części kobiecych genitaliów. Łechtaczka jest uważana przez wiele kobiet za sedno przyjemności seksualnej i nic dziwnego; sam czubek łechtaczki ma aż 8000 zakończeń nerwowych – ponad dwukrotnie więcej niż w penisie – co czyni ją najbardziej wrażliwą częścią strefy erogennej kobiety. A gdyby tego było mało, badania Trusted Source wykazały, że łechtaczka może powiększyć się nawet o 300 procent podczas podniecenia seksualnego.

fot. dvulikaia/iStock

7. Twoja pochwa nie „pierdzi”

Wszystkie kobiety doświadczyły tego w takim czy innym momencie: zawstydzającej, ale niekontrolowanej emisji powietrza z pochwy, która jest powszechnie znana jako „pierdzenie”. Ale te dźwięki są być mylące. Te małe obłoczki powietrza, które wyłaniają się z naszych wagin, to po prostu to — uwięzione powietrze, które jest uwalniane z kanału pochwy. Nie są „pierdkami” w tradycyjnym sensie, ponieważ nie są gazami odpadowymi, ani nie wydzielają nieprzyjemnego zapachu. W niektórych, rzadkich, przypadkach wzdęcia pochwy mogą być spowodowane przez przetokę pochwową, która jest nieprawidłowym otworem z pochwy do pęcherza, okrężnicy lub odbytnicy.

8. Jest związek między waginą a rekinami?

Chociaż normalnie nie porównywałabyś swojej pochwy do szczęki (i zanim zapytasz, nie, ząbkowanie pochwy nie jest prawdziwym stanem), twoje części damskie mają więcej wspólnego z rekinami, niż myślisz. Lubrykant wytwarzany przez pochwę zawiera związek zwany skwalenem, który jest tym samym związkiem, który znajduje się w wątrobie rekinów. Skwalen jest również stosowany w wielu produktach kosmetycznych, takich jak balsamy nawilżające, filtry przeciwsłoneczne i produkty do włosów.

9. Nie chodzi tylko o punkt G

Wszyscy słyszeliśmy o punkcie G — strefie erogennej pochwy, która po stymulacji może prowadzić do podniecenia seksualnego i orgazmu. Ale czy słyszałaś o punkcie A? Uważa się, że punkt A, znany również jako strefa erogenna przedniego sklepienia, znajduje się głęboko w pochwie, między szyjką macicy a pęcherzem. Punkt A to stosunkowo nowe odkrycie dokonane przez malezyjskiego badacza dr Chua Chee Ann. W badaniu stwierdził, że 10-15 minut stymulacji punktu A doprowadziło do natychmiastowych orgazmów i nawilżenia pochwy u 15% kobiet, które zgłaszały ból i suchość podczas stosunku płciowego.